Wibo Photo Ready, Prasowany puder do twarzy 2 w 1 

Puder otrzymujemy w kartonowym pudełku. Składa się on z czterech kolorów w wymiennych insertach. Według producenta puder należy zużyć w ciągu 24 miesięcy. Łączna zawartość to 15 g czyli gramatura poszczególnych kolorów nie jest równa (podejrzewam, że różowego jest najmniej, bo szybko zobaczyłam w nim dno). Opakowanie pudru jest w kształcie kwadratu. Jest dość spore. W środku znajduje się przezroczysta, plastikowa nakładka zabezpieczająca. Puder posiada duże lusterko. Pachnie słodko, ale jest to ledwo wyczuwalny zapach. Pomimo, że opakowanie pudru to solidny plastik to wykończenie pozostawia wiele do życzenia. Prawdopodobnie na etapie produkcji lusterko zostało wymazane jakimś klejem. Zobaczyłam to już po zakupie. Ale tak to jest, jak się nie jest zaglądaczem/macaczem. Ryzyko zawodowe;) Tak umazane lusterko wyglądało mało estetyczne. Na szczęście dało się ten klej usunąć i opakowanie zachowam sobie do kompletowania własnego zestawu insertów. W czasie pierwszej aplikacji po dotknięciu pędzlem biały puder rozkruszył się. Nigdy mi nie upadł, więc bardzo mnie to zdziwiło, że już na początku używania mam puder w częściach. Pomimo, że używałam pudrów w takim samym stopniu już po kilku aplikacjach zobaczyłam dno w pudrze różowym. Puder jest drobno zmielony i suchy. Pyli w stopniu znacznym. Nadaje się do jasnych cer. W zasadzie nie poprawia kolorytu, a raczej rozjaśnia makijaż. Porządnie matuje. Ale nie satynowo, tylko płasko. Nieładnie wygląda na skórze. Podkreśla suche skórki i pory. Lubi się ciastkować. Nawet nakładany w niedużej ilości ma tendencję do warzenia się. Bardzo nieestetycznie to wygląda. Puder nie redukuje zaczerwienia skóry, nie maskuje rozszerzonych naczynek. Nie daje optycznego wygładzenia. Nie maskuje niedoskonałości. Dla mnie ten puder nie posiada zbyt wielu zalet. Nie zauważyłam żadnego działania korygującego czy ujednolicającego. Za niewiele rzeczy mogę go pochwalić. Zalety: +nie testowany na zwierzętach, +opakownie z wymiennymi wkładami i możliwością stworzenia własnego zestawu, +wydajny, oprócz różowego koloru, +/- matuje, +solidne opakowanie, +duże lusterko, +zapach. Wady: -pyli, -daje płaski mat, -ciastkuje, -podkreśla pory, -podkreśla suche skórki, -nie redukuje zaczerwienienia skóry, -nie poprawia kolorytu, -nie daje efektu optycznego wygładzenia skóry, -bardziej psuje makijaż, niż upiększa, -po pierwszej aplikacji biały puder połamał się, -pomimo równego używania, różowy puder szybko się skończył.

Kupiłam go na przecenie bo słyszałam duuużo opinii, że jest cudowny, tylko na moje nieszczęście akurat został tylko prasowany, nie pomyślałam i wzięłam, niby spoko bo można wyciągać te kwadraciki i ma duże lusterko ale używanie go jest trudne, trzeba jeździć pędzlem po całej "paletce", a niestety biały mi się pokruszył i wszystko jest brudne gdy próbuje go użyć. Matuje za bardzo i trochę wybiela twarz.

Jest to jeden z za zkupów przy sławnych promocjach -55%, bo cena regularna w szafie Wibo mnie trochę odstrasza - ale za 15 złotych jak najbardziej jest to kosmetyk warty kupna. Dostajemy 4 różne kolory pudru, które w moim przypadku sprawdziły się idealnie. Zielonym traktuję skłonny do zaczerwień nos, różowym strefę T przeciw tłustym błyskom, żółty dobrze sprawdza się jako ogólne wykończenie.. Najbardziej muszę uważać z białym - próbowałam nim rozjaśniać cienie pod oczami, jednak dla cienkiej, suchej skóry okazał się trochę za ciężki. Kolory są odpowiednio jasne dla mojej cery i każdy odpowiednio spełnia swoją rolę. Są mocno sprasowane, niezwykle drobno zmielone, dosyć suche, ale dobrze współpracują nakładane gąbką spryskaną wodą/fixerem. Mogą podkreślać suche skórki. Trwałość - zadowalająca. Nie jest to produkt o najlepszej znanej mi trwałości, ale na co dzień sprawdza się świetnie. Bardzo dobry pomysł z czterema kafelkami, które są wymienialne w całej paletce. Sama paletka jest solidna i aż dziw, że tylko rozwaliłam do tej pory dwie części, a nie całość - można odzyskać znanym sposobem z alkoholem. Używam ponad dwa lata i jestem bardzo zadowolona z zakupu. Planuję przetestować także sypką wersję i oczywiście znaleźć wymienne wkłady do najczęściej używanych. Wibo robi coraz lepsze kosmetyki, niedługo taka niepozorna marka będzie konkurować z wysokopółkowymi produktami.

Nie zachwycił mnie ten produkt. Strasznie się pyli, starałam się mixować cztery kolory jednocześnie. Jestem posiadaczką cery mieszanej, wyświecającej się w strefie T, z tendencją do przesuszania. Puder bardzo wysusza cerę, starałam sie nakładać go jedynie na miejsca, które ulegają wyświecaniu. Po godzinie podkreślił wszystkie suche skórki, o których istnieniu nawet nie miałam pojęcia, po kilku godzinach zrobiło się ciastko.

Zastanawiałam się, który z tych dwóch pudrów kupić - ten prasowany, czy ten w wersji sypkiej. Ten sypki zawierał 20g pudru, ten 15g mimo tej samej ceny. Ostatecznie zdecydowałam się na ten ze względu na to, że po zużyciu pudru zostanie mi paleta, do której można dokupić inne produkty. Dodatkowym plusem jest lusterko. Fajne rozwiązanie na przyszłość na jakieś podróże albo dla osób, które lubią mieć wszystko w jednym miejscu ;-) poza tym mam takie wrażenie, że mimo większej pojemności pudry sypkie starczają mi na krócej niż takie prasowane. Co do tego pudru.. Fajnie, że jest w formie 4 różnych pudrów o różnych właściwościach. Zielony nakładam na miejsca, gdzie mam widoczne naczynka. Pozostałe mieszam razem pędzlem do pudru. Razem tworzą praktycznie zupełnie biały puder, który nie bieli twarzy. Mimo różnych kolorów pudru, nie zmienia też koloru podkładu. Jest po prostu transparentny. Daje bardzo ładny, satynowy efekt, wygładza skórę. Nie jest to puder wyszuszający, wręcz przeciwnie, nie daje płaskiego suchego matu na twarzy. Dobrze dogaduje się ze wszystkimi podkładami, z których korzystałam do tej pory. Bardzo ładnie rozciera się na nim bronzer. Puder jest dosyć wydajny, kupiłam go kilka miesięcy temu, używam w sumie codziennie i jeszcze nie widać dna, więc powinien jeszcze na długo wystarczyć. Jeżeli chodzi o jego trwałość to utrzymuje się kilka godzin. Ale myślę, że jest to kwestia indywidualna. Ja mam cerę suchą, więc ma szansę się dłużej trzymać niż na tłustych ;-) Jak się skończy to bardzo prawdopodobne, że do niego wrócę. Jest to naprawdę fajny puder, jeden z lepszych jakie do tej pory używałam.

Zdecydowanie nie mam szczęścia do pudrów. Do tej pory znalazłam aż 1, który mi pasował i to z edycji limitowanej więc już go nie kupię :/ Ten produkt to teoretycznie dużo w jednym, powinien spełniać różne funkcje ale nie do końca to robi. Staram się raczej mieszać wszystkie bo używają ich pojedynczo na konkretne strefy wg tego jak jest to napisane na opakowaniu zdecydowanie nie powoduje u mnie nawet efektu - jest ok. Poder ma tendencję do ważenia podkładu po nałożeniu go nawet w minimalnie za dużej ilości.Zdecydowanie nie polecam pod oczy. Puder odrobinę utrwala ale ściera się z twarzy po mniej więcej 4 godzinach bez szczególnego "macania" twarzy. Puder może i nie jest drogi może i ma całkiem ok opakowanie ale nie spełnia swojej roli więc tylko go zużyję i tyle.

Używałam tylko jako puder .Dobrze matuje i wygładza cerę jest to efekt długotrwały. Całość tworzą cztery kolory , które po połączeniu nie wpływają na zmianę koloru podkładu. Jest wydajny i dobrze wygląda na buzi . Niweluje zaczerwienienia i tuszuje niedoskonałości. Nie podkreśla suchych skórek i zmarszczek mimicznych . Ma bardzo ładny delikatny zapach . Nie zapycha i nie uczula . Kasetka oprócz pudrów zawiera duże lusterko . Po wykorzystaniu możemy spokojnie wymienić wkłady na inne z serii wibo . Opakowanie nawiązuje bardziej do nastolatek (mi osobiście się podoba) ale uważam , że to produkt dobry dla osób w różnym wieku .

Kupiłam ten puder na promocji -55% w Rossmannie - jego cena regularna wydaje mi się zbyt wysoka, dlatego była to świetna okazja do przetestowania. Wybrałam wariant prasowany - z sypkimi pudrami niezbyt się lubię. Pomysł wymieszania 4 odcieni korygujących jest całkiem fajny, ale z pewnością niedopracowany. Odcienie te są ledwo widoczne na skórze i nie zauważyłam większego efektu. Dlatego recenzja będzie dotyczyć produktu jako całości. Puder jest bardzo drobno zmielony, przez co na skórze praktycznie go nie czuć. Skórę pozostawia naprawdę gładką, nieprzesuszoną, nieźle matuje i bardzo dobrze utrwala makijaż. Uważam natomiast, że są inne pudry w dużo niższej cenie dające podobny efekt. Na pewno nie będzie to tez mój ulubieniec ze względu na wielkość opakowania. Raczej nie powrócę.

Sama nie wiem. Niby jest fajnie, ale nie do końca. Szukam pudru, który dobrze zmatowi moją skórę na cały dzień, bo mam wrażenie, ze poprawki nigdy dobrze nie wyglądają i tu mat jest niezły, może nie całodniowy, ale niezły, a z pudrów Wibo zdecydowanie najlepszy. Niestety twarz po nim nie wygląda super naturalnie, nie jest wygładzona i upiększona, tylko płasko zmatowiona, rozjaśnia też podkład. Niby jest dobrze, ale to nie do końca ten efekt, którego szukam. Wersja prasowana to niewypał, szczególnie w wymienialnych wkładach - gdzieś tam niechcący mi wyskakiwał do góry biały kolor, który w związku z tym szybko się pokruszył. Ciężko też równomiernie zmieszać wszystkie kolory na pędzlu. Nie widziałam też pojedynczych wkładów do dokupienia, więc nie do końca rozumiem ideę tej kasetki, która notabene wygląda tanio. Być może dam szansę jeszcze wersji sypkiej, ale tej prasowanej ponownie nie kupię.

Bardzo fajny puder. Dobrze matuje, ładnie pachnie, ale trzeba uważać żeby nie nałożyć za dużo ponieważ staje się zauważalny. Kiepski opakowanie. Kolory nie są ze sobą połączone.

Puder kupiłam na ostatniej promocji w rossmannie. Chciałam kupić sypką wersję, ale oczywiście nie było jej w żadnym rossmannie w żadnym dniu promocji, zatem skusiłam się na prasowany. Po otwarciu puder urzekł mnie pięknym wyglądem zarówno opakowania jak i samego pudru - cztery kasetki w czterech równych kolorach z lusterkiem, wyglądają naprawdę na produkt profesjonalny. Kolejna rzecz obok, której nie sposób przejść obojętnie jest OBŁĘDNY zapach!!! Naprawdę jest to fakt, który spowodował, że autentycznie zakochałam się w tym pudrze! Pachnie niezwykle elegancko, a zapach jest wyczuwalny jeszcze przez kilka godzin na twarzy. Ten zapach przypomina mi coś pomiędzy SI Armaniego, a Black Opium YSL. Przechodząc do właściwości produktu, to muszę przyznać, że też jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Puder wygląda fenomenalnie na twarzy! Daje taki satynowy efekt, lekko rozświetla, jednocześnie matując. Skóra wygląda po nim świeżo i promiennie. Koloryt jest wyrównany, zaczerwienienia rzeczywiście mniej widoczne. Jestem posiadaczką cery mieszanej, jednak mocno przetluszczajacej się w strefie T i niestety po kilku godzinach zaczynam się dość mocno świecić, co w przypadku innych pudrow nie powoduje takiego efektu. Dzieje się tak zapewne za sprawą tych rozświetlajacych właściwości pudru, jednak dla porównania puder healthy mix, który też jest niby rozświetlajacy trzyma mi mocny mat na twarzy około 11 h. Niemniej jednak ten puder jest dla mnie odkryciem kosmetycznym tego roku i na pewno wypróbuję wersję sypką (jeżeli tylko będzie gdzieś dostępna).

Jestem fanką matu, ale nie tak płaskiego, jaki daje ten puder. Czy dam odrobinę, czy dwie warstwy - efekt jest ten sam. Czuję się jakbym miała 10 lat więcej, twarz jest nieprzyjemna. Nie podoba mi się ten efekt. Liczyłam na coś innego. I po 2 godzinach zaczął wyglądać jak "ciastko" w strefie T. Policzki wysuszone. Nie przypadliśmy sobie do gustu. W opakowaniu pyli okropnie, puder jest wszędzie, po zmieszaniu wszystkich kolorów.

Puder ładnie utrwala makijaż twarzy. W czasie dnia potrzebuje jednej lub dwóch małych poprawek. Nie bieli. Podkład pod nim nie sciara się i nie ciatkuje. Jedyne zastrzeżenie to to że gdy chce użyć wszystkich kolorów pudru na raz to przy nabieraniu osypuje się na około i brudzi opakowanie.

Kupiłam ten produkt w rossmannowej promocji, tak bez refleksji dorzuciłam go do koszyka. No i...zakochałam się! Puder ma cztery segmenty, cztery kolory. W zależności od dnia, potrzeby czy partii twarzy nakładam je naprzemiennie. Fajnie matowi, delikatnie maskuje rozszerzone pory i drobne nierówności. Współgra z każdym moim podkładem i przy tym cudoenie pachnie. Czego chcieć więcej?

Wibo jak zwykle nie zawodzi. Bardzo fajny produkt, widoczne efekty zmatowienia i zakrycia niedoskonałości a do tego przyjemny design. Polecam, zwłaszcza za 30 zł! ;)

Kupiłam ten zestaw na ostatniej promocji w drogerii rosmann. Co prawda planowałam zakup jego sypkiej wersji jednak że został wcześniej wykupiony skusiłam się na ten. Na początku nie byłam przekonana do niego bo próbowałam każdego koloru użyć z osobna zgodnie z jego przeznaczeniem gdyż każdy z kolorów ma inna funkcje ale nie widziałam efektu. Zabrałam się więc do niego trochę inaczej i dużym pędzlem do pudru po prostu wymieszałam wszystko razem i teraz jestem z niego zadowolona gdyż faktycznie widać efekt jak po użyciu photoshopa. Moja twarz wygląda na zmatowioną, puder jest trwały, wytrzymuje na prawdę długo. Opakowanie jest piękne. Cena jest bardzo przystępna. Jestem zadowolona z tego produktu ale mam też nadzieję że uda mi się upolować wersję sypką dla porównania.