bebeauty Fantasy Mask, Maska na tkaninie oczyszczenie `Lisek Chytrusek` 

Jeśli mam wybierać formę maseczki płachta, czy krem zdecydowanie wolę płachtę. Czuję się wtedy bardzo odprężona, mogąc poleżeć chwilę z orzeźwiająca płachta na twarzy. Maseczka ma duży format. Zdecydowanie wystarcza na całą twarz. Widoczny nadruk jest wyrazisty, zdecydowanie można zrobić sobie zabawne zdjęcie podczas zabiegu pielęgnacyjnego. Spełnia swoje zadanie. Nawilża skórę, napina ją i pozostawia uczucie odświeżenia. Ja stosowałam dzień przed ważnymi makijażami. Skóra wyglądała bardzo dobrze.

Maska jest w mojej ulubionej formie, czyli w płachcie. Nadruk jest bardzo wyraźny, a maseczka spora i bez problemu wystarcza na całą twarz. Maseczka spełnia swoje zadanie, dobrze nawilża i lekko oczyszcza twarz. Bardzo podoba mi się nadruk z liskiem. :)

Maska jest dość mocno nasączona, nawet ładnie pachnie . Moja skóra jest oczyszczona dogłębnie, odświeżona. Wizualnie ładnie wygląda na twarzy, chociaż czasem przerażają mnie te wycięcia.

Wszystkie maski w płachcie marki Niuqi / Niuqi Young to dla mnie dokładnie to samo. Maska krótkotrwale nawilża i nawadnia skórę, ale poza tym nie ma żadnego innego efektu ani na bieżąco, ani długotrwałego, nawet przy wielokrotnym stosowaniu. Jest to jednak fajna pozycja w dobrej cenie, szczególnie na lato bądź egzotyczne wakacje - maska włożona do lodówki po całym dniu na słońcu jest po prostu wybawieniem dla twarzy :)

Płachta jest bardzo fajnie nasączona i idealnie przylega do skóry oraz wyjątkowo jest dobrze wycięta. Nadruk chyba jako nieliczny z tej serii przypomina zwierzę, które jest na opakowaniu. Zapach maseczki bardzo ładny, po zdjęciu skóra była lepka, ale zmieniło się to po upływie czasu. Efekt finalny jest taki, że buzia była troszkę nawilżona

Maseczka bardzo fajna. Można Ja kupic bardzo często w biedronce na promocji. Maseczka ma bardzo ładne opakowanie i wygodne. Dobrze się ją nakłada nie spływa z twarzy jest dobrze docięte. Zpach maseczki bardzo ładny. Super można się przy niej zrelaksować. Twarz faktycznie jest odświeżona, oczyszczona, miła i gładka w dotyku.

Płachta jest bardzo dobrze nawilżona, idealnie docięta, super dopasowuje się do twarzy. Nie spływa, nic z niej nie kapie - używanie jej to czysta przyjemność. Maseczka ma ładny delikatny zapach i a cera po jej użyciu faktycznie wydaje się wyć odświeżona i oczyszczona. Jedynie nadruk liska wygląda nieco strasznie. :D

Kupiłam ją w Biedronce za około 4 zł, jak i resztę maseczek z tej serii. Jestem posiadaczką cery problematycznej z tendencją do powstawania niedoskonałości i zależy mi na oczyszczeniu mojej buzi. Maseczkę stosuje 2 razy w tygodniu i nakładam ją na 20 minut. Po 20 minutach zdejmuję maseczkę i resztę esencji na twarzy wklepuję. Po regularnym stosowaniu skóra jest nawilżona, syfki i liczne zaczerwienia są mniej widoczne. Jak za tą cenę to zdecydowanie kupię ponownie.

Maseczke kupilam w biedronce, skusiła mnie ciekawa szata graficzna, a po drugie lubię testować nowe maseczki więc nie mogła przejść obok niej obojętnie. Płachta jest dobrze skrojona, nie miałam problemów z dopasowaniem otworów na oczy i usta. Płachta jest dość gruba z urokliwym nadrukiem liska, dobrze nasączona serum, nie skapuje z niej produkt. Zapach jest neutralny. Co jeszcze na plus, to to że w opakowaniu zostaje dość serum które możemy sobie użyć nasteonego dnia. Po zdjęciu maseczki zauważyłam że moja cera jest odświeżona, oczyszczona, delikatnie ale jednak. Jestem dość zadowolona z tej maseczki, myślę że jak trafię na nią to kupię.

Od razu rzuciło mi się w oczy słodkie opakowanie i ta nazwa "Lisek Chytrusek" ;) Jest to maska w płachcie, która ma oczyszczać i zawiera destylat z oczaru wirginijskiego oraz wodę kokosową. Po otwarciu czuć bardzo ładny zapach, płachta jest dobrze nasączona i wycięta oraz łatwo dopasowuje się do twarzy. Wyglądałam w niej przekomicznie. Gdy ją nałożyłam czułam lekkie pieczenie, ale po jakimś czasie ustało. Trzymała się świetnie, mogłam w niej bez problemu wykonywać różne czynności w domu i nigdzie się nie osunęła. Po około 20 minutach ją ściągnęłam, mimo że nadal była wilgotna i wmasowałam resztki tej esencji w twarz oraz szyję. Co zauważyłam? Skóra była lekko nawilżona, ale lepka, pory troszkę zminimalizowane, a różne niedoskonałości jakby ukojone i wyciszone. Jak za tak niską cenę jestem jak najbardziej na tak i chętnie spróbuję innych maseczek ze zwierzętami.

Maski, jak na ten typ produktu, mają przystępną cenę - ok. 5 zł - oraz oczywiście świetną dostępność. Muszę przyznać, że maska bardzo dobrze dopasowuje się do twarzy, otwory na oczy i usta są w odpowiednim miejscu - tutaj do ideału w zasadzie brakuje tylko przecięcia na policzkach. Płat doskonale przylega do twarzy, więc sprawdzi się u aktywnych, którzy niekoniecznie przepadają za leżeniem plackiem z maseczką na twarzy :) Ma bardzo ładny i nienachalny, kwiatowy zapach. Jest nieźle nasączona esencją, ale myślę, że mogę ją nazwać jedną z bardziej "suchych", jakie stosowałam. Odczuwałam szczypanie podczas zabiegu, a efekt był niezbyt zauważalny - cera trochę rozjaśniona i niestety delikatnie ściągnięta. Maska na tkaninie z Biedronki okazała się niestety przeciętniakiem. Bardzo nie podobało mi się nieprzyjemne mrowienie podczas aplikacji. Nie czułam, że daje mojej skórze coś dobrego, że jest ona wypielęgnowana i ukojona. Żeby dostrzec jakikolwiek efekt trzeba było się naprawdę mocno przyjrzeć i spróbować znaleźć plusy w tej masce.

Kocham maseczki w każdej w formie a w takiej to już ubóstwiam. Śliczna płachta, z wizerunkiem pyszczka liska chytruska Solidna, nie musiałam uważać żeby nie podrzeć w czasie nakładania Idealna ilość płynu w opakowaniu.Nie lubię jak mi kapie czy zostaje w opakowaniu. Tu płachta była idealnie nasiąknięta na jedno użycie, tak że nic się nie marnowało, wszystko ładnie się wchłonęło. Skóra po masce była wygładzona, delikatna. Nie podrażniona, nie było reakcji alergicznej, nie szczypało nic jak miałam ją na twarzy.

Po otwarciu od razu wyczuwa się bardzo przyjemny zapach. Maseczka w płacie na tkaninie z nadrukiem pyszczka lisa. Dobrze docięta i nasączona. Po wyciągnięciu maski z opakowania wyczuwa się, że w środku zostało jeszcze trochę preparatu. Maska ma oczyszczać. Natomiast w opisie można znaleźć fragment o odświeżeniu i poprawie kondycji skóry. Po założeniu, trzymamy 15 minut. Zrobiło mi się mega zimno. Nie spodziewałam się takiego efektu. Zostało sporo preparatu do wklepania. Cena bardzo ok.

Maseczkę kupiłam zachęcona jej niską ceną. Niestety nie zauważyłam żadnych efektów. Jedyne co skóra może była delikatnie nawilżona. Maska ma fajną szatę graficzną i jest dobrze wycięta. Jest mocno nasączona. Szkoda ,że nie daje prawie żadnych efektów. Można ją wykorzystać jako element domowego SPA z koleżankami ale bardziej w celu rozrywkowym niż pielęgnacyjnym. Jednak trzeba uważać bo może podrażniać. Zapach w porządku

Poza śmiesznym liskiem który sprawdzi się na jakieś SPA z koleżankami to efekt jest raczej słaby, maseczka podrażniła mi delikatnie skórę, nie jestem z niej zadowolona, płachta jest trochę za duża jak na moją twarz. Generalnie to nie kupiłabym jej już

Choć po zastosowaniu innej maski z tej serii byłam sceptycznie nastawiona do Liska, okazało się, że niesłusznie. Maseczka fajnie wygląda na buzi i przylega do niej. Mam wrażenie, że lekko złuszczyła mi się po niej twarz i stała się gładsza oraz mniej zaczerwieniona. Jednak produktu nie można trzymać za długo, bo zaczyna piec.

Maska w płacie jest bardzo dobrze nawilżona i ma bardzo fajnie wykonany nadruk liska na płacie. Dobrze przylega do skóry i bez problemu utrzymuje się na twarzy. Po ściągnięciu, widać że płyn w niewielkiej ilości pozostał na skórze. Jednakże nie ma żadnego efektu oczyszczenia, może jedynie delikatne, ale to naprawdę delikatne nawilżenie. Na plus -cena!

Maska dobrze nasączona, bardzo wydajna, jednak jej działanie jakoś super nie zachwyca, coś może robi, ale bez efektu wow! Podsumowując miło posiedzieć z nią wieczorkiem na twarzy i mina męża bezcenna!!