I Heart Revolution Cookies and Cream Makeup Fixing Spray Mgiełka utrwalająca do makijażu

Mgiełka utrwalająca revolution to jedna z wielu którą testowałam. Właśnie skończyłam opakowanie, jednak nie kupię jej ponownie. Zapach: Mgiełka ma zapach bardzo słodki, ciasteczkowy, może być w odczuciu wręcz mulący, jednak po odparowaniu nie czuć go, więc da się przeżyć. Utrwalenie: Mgiełka nie spełniła moich oczekiwań. Nie jest to zły produkt, jednak na co dzień potrzebuję trochę większego utrwalenia. Mam wrażenie, że makijaż trzymał mi się tak samo z mgiełką, jak bez niej. sprawdziła się do ściągnięcia pudrowego wykończenia na twarzy na sam koniec makijażu, ale tak zadziałałaby chyba każda mgiełka. Aplikator: Mocna mgiełka, jeśli zbyt blisko twarzy przytrzymamy, może trochę „pluć” ale ok 30 cm od twarzy jest okej Nie porwał mnie ten produkt, jednak jeśli ktoś w codziennym makijażu nie potrzebuje aż tak dużego utrwalenia, a dodatkowo lubi słodki zapach- ten produkt jest dla niego. Cena Myślę że cena jest adekwatna do jakości produktu. Da się go złapać w na prawdę fajnych pieniądzach, jeśli się nie sprawdzi- dużo nie ryzykujemy:)

Produkt ma na celu utrwalenie makijażu więc myślę, że sprawdzi się zarówno do dziennego makijażu, jak i na wielkie wyjście. Opakowanie mgiełki jest bardzo estetyczne, a zapach poprostu obłędny, ale uwaga bardzo bardzo słodki. Zawiodłam się lekko na atomizerze, który potrafi zamiast lekkiej mgielkiej wydozować wielką plamę wody, która może zepsuć nasz makijaż. Produkt sprawdza się jednak doskonale jako utrwalacz makijażu, skóra nabiera ładnego wyglądu po jego użyciu.

W upałach makijaż ma bardzo trudne zadanie, żeby nie spłynąć, nie zetrzeć się i przetrwać kilka lub często kilkanaście godzin. Sama nie rezygnuję z makijażu, jest on zdecydowanie lżejszy. W pracy też cały czas jestem w maseczce, więc nie używam teraz konturowania, makijażu ust. Aby uzyskać bardziej długotrwały efekt z pomocą przychodzi mgiełka do twarzy marki @iheartrevolution siostrzana marka do @makeuprevolutionpolska . Pojemność 100 ml. Zapach cookies & cream jest słodki i przyjemny, utrzymuje się przez chwilę na skórze, za to +100 do przyjemności wykonywania makijażu. Cena ok 30 zł ja za nią zapłaciłam ok 20 na jakiejś promocji ___ Producent mówi nam, że... Makeup Revolution Fixing Spray Mgiełka Utrwalająca Cookies & Cream przedłuża trwałość kosmetyków, sprawia, że makijaż wygląda nieskazitelnie przez cały dzień. Doskonale nadaje się również do intensyfikowania pigmentacji cienia nakładanego na powiekę. Mgiełka usuwa nieestetyczną warstwę pudrową na cerze, pozostawia skórę nawilżoną i odświeżoną. ___ Co do.przedluzenia trwałości oraz scalania warstw makijażu zgadzam się w 100%. Może nie jest to najmocniejszy fixer, ale daje radę. Rozpylacz jest delikatny i drobny, nie leje mgiełki na twarz. Teraz używam innych, ale z pewnością wrócę, jak tylko będzie jakaś promocja na te serię.

Mgiełka jest obowiązkową pozycją w mojej kosmetyczce, zawsze wykańczam nią makijaż. Na pewno kupie kolejny zapachy, bo cała seria zapowiada się smakowicie. -zdejmuje pudrowość z twarzy -scala cały makijaż -nie widać warstw -wydajny -ładny zapach -tani -dobry atomizer, który robi przyjemną mgiełkę

Z mgiełek utrwalających makijaż korzystam od lat. Na tzw ''wielkie wyjścia '' używam produktów typowo profesjonalnych które śmiało można nazwać lakierami do twarzy ( np Kryolan ) na co dzień wybieram lżejsze formuły - przez wiele lat , a w zasadzie od momentu wejścia na Polski rynek używałam fixera Avon i nadal go lubię , jednak przestał u mnie działać , widocznie przyzwyczaiłam do niego skórę postanowiłam więc rozejrzeć się za czymś innym i tak oto znalazłam w pewnej drogerii internetowej mgiełkę z Revolution :) Zachęcił mnie oczywiście zapach - ciasteczkowy ! Jako fanka wszelakich spożywczo jadalnych zapachów nie mogłam sobie odmówić przyjemności przetestowania :) Jeśli chodzi o opakowanie nie mam zastrzeżeń. To dość zgrabna plastikowa buteleczka o cieszącej oko szacie graficznej. Najważniejszy w produktach tego typu jest atomizer i ten jest super - uwalnia produkt naprawdę delikatną i równomierną mgiełką , nie tworzy ciężkiego wodnego strumienia który czyha na zniszczenie naszego makijażu :) Dodatkowo atomizer nie zacina się i nie zakleja od pozostałości produktu . Wielki plus za zapach - faktycznie pachnie jak domowe waniliowe ciasteczka. Czuć głównie świeże masło i wanilię :) Jak dla mnie mogli by go jeszcze dosłodzić i bym się nie obraziła. Sam zapach mimo iż jest dość intensywny bardzo szybko przestaje być wyczuwalny - to również uważam za plus , przecież z jakiś powodów twarzy nie perfumujemy , dobrze więc iż jest to delikatna zapachowa formuła która nie jest dla wrażliwej skóry twarzy agresorem. Jeśli zdarzy się , że kropla dostanie nam się do ust nie ma żadnego posmaku i drapania w gardło :) Jeśli chodzi o działanie to również jestem zadowolona : produkt robi to co trzeba : utrwala makijaż ale nie tworzy wyczuwalnej warstwy na skórze która wpływała by na mimikę , usta pokrywa leciutką satynową warstwą ale nie ściąga ich. Po chwili a wysycha momentalnie nie czujemy , że mamy nałożony jakiś utrwalacz. Świetnie scala makijaż i zdejmuje z niego nadmierną pudrowość , a efekt który daje można śmiało podciągnąć pod satynowy mat. Nie wpływa na szybsze wyświecanie się twarzy - co dla mnie posiadaczki cery mieszanej jest bardzo ważne. Nie osadza się na rzęsach , nie powoduje sklejania ich , nie tworzy żadnych ''dziurek '' czy grudek w podkładach czy w pudrach , konturowanie nie robi się po użyciu tego produktu rozmyte. Jak nałoże makijaż rano tak trwa on nienaruszony do zmycia :) Nie licząc oczywiście lekko startej szminki , czy tam delikatnego błyszczenia w ciągu dnia , no ale to już zasługa typu cery :) Nie zauważyłam podrażnień , uczuleń , przesuszeń skóry czy zapchania porów. Muszę tylko pracować nad wydajnością - starczą 3 lub 4 pompki a ja potrafie i z 7 sobie walnąć jak mnie poniesie :) Super fixer - polecam :)