Golden Rose So Cute, Liquid Concealer Płynny mini korektor do twarzy

I pod względem pojemności i wykończenia. Jest to fajna opcja na podróż, bo produkt jest na prawdę malutki, ale akurat ja potrzebuje większego krycia, a ten produkt nadaje się do bardzo delikatnego makijażu dziennego. Ładnie się miesza z innymi korektorami, ładnie rozprowadza, jest tani.

Nie jest to zły korektor, to na pewno. Przestestowałam go na kilku osobach i wiem, że sprawdzi się na lekkim zasinieniu i naprawdę DROBNYCH niedoskonałościach. Niestety krycia to on nie ma. Jeśli chodzi o jego niewątpliwe zalety to: zajmuje mało miejsca, nie utlenia się (jak większość korektorów na mnie), świetnie nadaje się do rozjaśniania środka twarzy.

Jak już wspominałam przy wielu recenzjach, lubię testować nowości. Dlatego te słodkie mini opakowanko (2,5 ml) mnie skusiło. I zacznę właśnie od opakowania, które jest dużym plusem tego produktu. Po pierwsze -jest po prostu urocze ;) po drugie - fajnie leży w dłoni i dzięki temu, że jest takie mini, z łatwością dotrzemy aplikatorem w każde miejsce, np. wewnętrzne kąciki oczu. Po trzecie - nie zajmuje dużo miejsca, więc super opcja na podróż, po czwarte - nie będzie nam żal tych wydanych 7 zł, kiedy okaże się, że ten korektor nam nie odpowiada. I tu zaczynają się schody... Bo mi właśnie nie do końca odpowiada. Jego krycie jest naprawdę słabe. Trzeba nałożyć dwie, albo i trzy warstwy, żeby przykryć sińce czy drobne żyłki na powiekach. Konsystencja mi pasuje. Taka nie za rzadka, nie za gęsta. Odcień też jest ok. Mam ten najjaśniejszy (nr 04). Podsumowując, uważam że świetnie sprawdzi się tylko u osób, które nie mają dużych niedoskonałości typu sińce pod oczami czy bardzo widoczne żyłki na powiekach. U mnie niestety się nie sprawdził.