Avon True, Ultramatte Foundation Podkład matujący do twarzy

Jak na razie to mój ulubiony podkład z Avonu. Ma średnie krycie, wystarczy cienką warstwą, bardzo ładnie stapia się ze skórą. Spokojnie wytrzymuje cały dzień, czasami tylko w środku dnia przypudruję i jest ok. Jak na razie kończę swoje pierwsze opakowanie, ale kolejne już czeka. Opakowanie bardzo proste w tubce, tu jedynie ja bardziej wolę w pompce, no ale najważniejsze, że jako kosmetyk u mnie sprawdza się rewelacyjnie.

Byłam tym podkładem zachwycona do trzech pierwszych użyć. Podkład kupiłam zaraz jak wchodzil w katalogu, matujący to to czego szukałam. Zamknięty jest w plastikowej odkręcanej czyli mało praktycznej tubce. Ładnie się rozprowadza nie zostawia smug,krycie ma średnie jednak...jego kolor początkowy znacznie różni się od tego końcowego. Nie zauważyłam tego przez dwa pierwsze użycia bo zastosowałam go na wieczorne wyjście. Co do trwałości wytrzymywał spokojnie 3 godziny. Za trzecim razem użyłam go w dzień i o zgrozo, zmienił się na pomarańczowo. Po 2 godzinach świeciłam się jak lampa więc chyba pod wpływem ciepła, słońca niestety przestał być ultra matowy. Zmylam go i wyrzuciłam. Nie polecam.

Często kupowałam podkłady Avon i zauważyłam totalną ruletkę. Dużo podkładów było ciężkich, tłustych i zapychajacych. Ale kilka perełek znalazłam. Ten podkład to właśnie taką perełka :) Najpierw zakupiłam próbkę podkładu, bo zawsze mam problem z doborem koloru (tutaj chwała dla Avon za takie możliwości) . Kiedy już znalazłam swój kolor (ligjt beige) to kupiłam pełnowartościowy produkt :) Opakowanie tubka wygodne i w sumie normalne :) nie jest eleganckie czy ładne, po prostu jest. Podkład ma fajną gęstawą konsystencję. Łatwo się nakłada i przyjemnie rozprowadza. Podkład na prawdę fajnie matuje, a przy tym zostawia bardzo naturalny efekt. Lekko niestety podkreśla suche skórki, ale nie mam ich zbyt wiele więc nie bardzo mi to przeszkadza. Efekt jest naturalny i trwały. Ostatnio nałożyłam jadąc na zakupy i wytrzymał 3 godziny zakupów, było bardzo wilgotno na dworze a potem w domu bawiłam się z córką, więc szaleństwo w czystej postaci. Wieczorem poszłam do łazienki i widzę, że podkład nadal jest. Buzia już ciut mniej matowa, ale jednak nadal trochę. A minęło ok 8 godzin. Nie nakładam już pudru na ten podkład, taki efekt Mati mi wystarcza. Łatwo szybko się zmywa. Nie robi plam, nie roluje się i nie podrażnia. Jest lekki. Ja na pewno będę używać :)

Podkład faktycznie matuje, ładnie wyrównuje koloryt. Dobra konsystencja - bez problemu się rozprowadza. Nie zauważyłam też żadnych podrażnień ani suchej skóry po jego używaniu. Jest bardzo wydajny i starcza na naprawdę długo. Mało kosztuje. Niemniej jednak ma tendencję do ,,ciastkowania się". Przeszkadza mi również zapach przy aplikacji - przypomina mi farbę. Nie mniej jednak po chwili ulatnia się i go nie czuć.

Podkład dostałam od koleżanki, która zamówiła sobie zbyt jasny odcień, który dla mnie jest idealny - Ivory. Kolor jest bardzo jasny, więc bladzioszki powinny być zadowolone ;) Z tego co się orientuję to jest on dość tani w promocji, więc warto go wypróbować. Opakowanie to mała, miękka tubka z dużą zakrętką. Konsystencja jest dość rzadka, więc trzeba uważać przy dozowaniu. Krycie wg mnie ma średnie, ale stwierdzam, że to jego plus. Lepiej nakładać cienkie warstwy, ewentualnie dokładając tam gdzie potrzeba niż od razu ładować sobie mocno kryjącą szpachlę. Podkład dobrze się nakłada zarówno gąbeczką jak i palcami. Łatwo się go rozprowadza, nie robi plam i nie zauważyłam żeby się ciastkował. Dobrze trzyma mat i wygląda dość naturalnie na twarzy. Pomimo tych wszystkich zalet ma jedną wadę - zapach, który przypomina mi farbę olejną. Na szczęście jest wyczuwalny tylko w trakcie nakładania, po chwili się ulatnia, ale jednak...

Puder znajduje się w małej. A miękkiej tubce z odkręcenym korkiem. Konsystencję dosyć rzadka. Dobrze się rozprowadza na twarzy. Ma raczej średnie Krycie. Ja nie mam przeparwień, więc mi służy. Ładnie matuje, Wyrównuje koryt, dobrze wtapia się w skórę. Jest duża gama kolorów. Ale należy dobrze dobrać, bo po nałożeniu trochę ciemnieje. Trwałość również . Nie zauważyłam żadnych negatywów.

Choć nie mam dobrych doświadczeń z podkładami marki Avon, temu produktowi postanowiłam dać szansę ponieważ skusił mnie ten ultramat. Mam bardzo tłustą cerę i bardzo niewiele podkładów dobrze sobie z nią radzi. Udało mi się ustrzelić go za dyszkę, więc stwierdziłam - czemu nie? Podkład zamknięty jest w tubce, na oko dość niewielkiej. Nie jestem fanem tego typu opakowań natomiast uważam że lepiej aby producent inwestował w jakość produktu niż w jego opakowanie, więc mogłabym przymknąć na to oko jeżeli wnętrze byłoby zadowalające. Czy tak jest? No nie za bardzo. Od razu mówię - to nie jest zły podkład, ale zdecydowanie nie nazwałabym go ultramatującym. Matuje dość delikatnie, zasycha na buzi ale nie na "suchy mat", aczkolwiek watro zauważyć że przynajmniej się nie lepi ani z drugiej strony - nie przesusza skóry. Niestety dość szybko się wyświeca, bo już po około 3-4 godzinach od nałożenia muszę ściągać nadmiar sebum bibułką matującą aby się nie świecić. Zaznaczam że bezpośrednio po aplikacji przypudrowuję buzię sypkim pudrem matującym, który sprawdza mi się całkiem dobrze na innych podkładach. Podkład ma bardzo średnie krycie, w kierunku raczej lekkiego, niestety nie wypełnia mi porów na nosie i nieco je przez to podkreśla. Rozkłada się dość równomiernie, nie tworzy smug, dobrze współpracuje z kremami do twarzy oraz pod oczy. Pomimo wyświecenia - nie waży się w ciągu dnia i nie ciastkuje, więc nawet jeśli się świecę, to wygląda to nie najgorzej. Produkt nie schodzi plamami, nawet jeżeli zetrze się nie co w ciągu dnia w okolicy brody lub nosa to na skórze nie pozostają nieestetyczne plamy, a granica między podkładem a skórą jest właściwie niewidoczna. Podkład niestety po nałożeniu na twarz nieco oksyduje, staje się ciemniejszy niż bezpośrednio po nałożeniu. W tym wypadku nie przeszkadza mi to aż tak, ponieważ wybrałam sobie zbyt jasny kolor. Kiedy ściemnieje - pasuje mi bardziej, aczkolwiek nie należy tego postrzegać jako zaletę. Podsumowując - nie jest to zły podkład, na pewno jest dużo lepszy niż poprzednie podkłady Avonu, które zdarzyło mi się testować, jego właściwości są dość zbliżone do wielu innych podkładów matujących obecnych na rynku, natomiast ultramatem nie ma nic wspólnego. Nie tak sobie wyobrażałam ultramatowy efekt, liczyłam również na lepszą trwałość. Czy zostanie ze mną na dłużej - nie sądzę, zaspokoiłam ciekawość i wiem już że nie jest to żadne przełomowe odkrycie.

Zakupiony w avon wedlug mnie ma dobre krycie i fajny matowy efekt co lubie ,twarz sie nie świeci ,cene regularna 20 zl po promocji mozna go miec za 13 zl

U mnie szału nie zrobił. Fakt, w pewnym stopniu ładuje ale nie jestem tym efektem usatysfakcjonowana. Nadal problem na nosie spory, mniejszy na czole. Trzeba zamawiać najpierw próbki bo kolor się zmienia po aplikacji, niestety. Koloryt wyrównuje, tu ma plusa. Ale tez za dużo nie ma co, bo ogromnycg przebarwien raczej nie mam. Więcej go nie kupię z pewnością.

Podoba mi się kolor (Light Ivory) i to, że podkład daje dość dobre krycie. Natomiast konsystencja trochę za rzadka - często wylewał mi się przez przypadek po przechyleniu tubki. Jeśli chodzi o matowienie to u mnie nie było długotrwałego efektu - musiałam poprawiać w ciągu dnia pudrem w kamieniu.

Zdecydowanie mój hit! Długo szukałam idealnego podkładu,który nie będzie ciemniał i ładnie pokryje wszystkie niedoskonałości. Trafiłam na niego w AVONie przypadkiem przeglądając katalog i pod wpływem impulsu zamówiłam jedno opakowanie. I to był strzał w 10. Podkład ładnie się trzyma,jest bardzo wydajny,nie tworzy efektu maski,ładnie stapia się ze skórą i długo się trzyma. A na dodatek ma bogatą gamę kolorystyczną i specyfikację. Za tą cenę,to jeden z najlepszych produktów jakie spotkałam.

Podkład stosuje już kilka miesięcy i mimo,że nie jest on może jakiś super lubię go stosować. Jest on dość dobrze kryjący, odcień ( light beige ) dobrze pasuje do koloru mojej twarzy. Jest on dość trwały- trzyma dość długo jak na tak tani produkt ( ok 6h) Największym minusem jaki bym mu dała jest opakowanie - niejednokrotnie wylało mi się go za dużo niż było mi potrzeba.

Ucieszyłam się kiedy Avon wypuścił na rynek te podkłady ponieważ mam bardzo żółtą karnację. Zimą jasny żółty, a w lato złoty brąz. Kupiłam ten podkład za 20 zł , ale i tak żałuję tych pieniędzy. Po otwarciu niemal natychmiast uderza mnie mocno alkoholowy zapach , jest to wręcz zapach denaturatu. Po nałożeniu cera faktycznie wygląda dobrze, a kolor jest idealny( kupowałam zimą) Niestety nie mija pół godziny , a podkład utlenia się i moja twarz wygląda jak stara pomarszczona brzoskiwnia. Kolor po odparowaniu alkoholu zmienia się z pięknego jasnego żółtego w pomarańczę. Do tego skóra jest sucha i ściągnięta. Dwa razy się malowałam i za każdym razem zmywałam bo nie mogłam na siebie patrzeć no i bałam się że wysuszy mi to cerę, a że mam ku temu duże skłoności staram się unikać takich produktów. Dla mnie bubel, bubel i jeszcze raz bubel.

Mam jasną karnację z Avonu zazwyczaj trafiałam na pomarańczowe i ciemne podkłady. Więc miłym zaskoczeniem było kiedy zobaczyłam koloe LIGHT BEIGE, jest to bardzo jasny podkład o żółtych tonach. Oksyduje ale potrafi się ładnie dopasować. Ma całkiem dobre krycie i można je budować, wygląda bardzo naturalnie na buzi. Jesli sie go dobrze przypudruje potrafi wytrzymać cały dzień! Nie wyświeca się aż tak ale można go łatwo zetrzeć. Po kilkunastu uzyciachżyciach nie zauważyłam żeby zapychal. Nie podrażnia też skóry. Polecam najpierw zamówić próbki. Jedyne co mnie denerwuje to opakowanie, jest to tubka z płaskim zakonczeniem, było by lepiej gdyby to był dziubek. Łatwo można sie przez to pobrudzic (dorzucam dwa zzdjęcia , jedno z lampą błyskową a drugie w świetle naturalnym)

Jest to podkład, który u mnie świetnie sprawdza się na co dzień. Faktycznie jest matujący. Jeśli chodzi o krycie to jest to sprawa indywidualna. Moja buzia jest teraz w takiej kondycji, że nie potrzebuję na co dzień dużego krycia więc jestem zadowolona. Na jakieś większe wyjścia czy imprezy raczej go nie używam. Nie ma takiej trwałości jakiej bym chciała. Ale najbardziej przeszkadza mi to, że mocno ciemnieje po nałożeniu.

Całkiem fajny podkład! W Avonie dawno nie znalazłam dobrego podkładu dla mojej cery więc z dystansem podeszłam do Ultramatte,a tu miłe zaskoczenie :) Podkład jest lekki,dobrze się rozprowadza,krycie średnie ale po kilku minutach od nałożenia ładnie stapia się ze skórą :) I na dobre kilka godzin skóra jest matowa,co u mnie często graniczy z cudem :) Do wyboru jest 8 odcieni dla 3 typów skóry (ciepłej,zimnej,neutralnej),mi się udało idealnie dobrać odcień nude (dla jasnej ale ciepłej cery). Warto spróbować,w promocji często kosztuje 20 zł. :)