Próbkę tego boostera otrzymałam podczas Ekocudów. Starczyła mi ona na jakieś 3-4 użycia, ale zrobiła na tyle dobre wrażenie, że szybko postanowiłam kupić pełnowymiarowy produkt. Jestem posiadaczką cery suchej, wrażliwej oraz skłonnej do podrażnień i alergii.
Booster ma przyjemny, delikatny zapach oraz konsystencję bardzo wodnistego kremu, który łatwo się rozprowadza i momentalnie się wchłania. Przez wzgląd na formułę obawiałam się, że będzie to produkt bardzo niewydajny. Muszę przyznać, że się myliłam, ponieważ pod tym względem produkt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył - opakowanie 30 ml starczyło mi na 2 miesiące, a używałam boostera rano i wieczorem. Ilość produktu zależała od potrzeb mojej skóry. W okresie dużego przesuszenia i podrażnienia zużywałam 4 krople produktu i taka ilość spokojnie starczała mi na twarz, szyję i dekolt. W momentach, gdy skóra była nawilżona 2 krople produktu robiły robotę.
Produkt dobrze dogadywał się z najróżniejszymi kosmetykami. Zawsze stosowałam go na tonik lub hydrolat. Na booster początkowo aplikowałam serum Alkemie No.3 Liquid Shield i krem z tej samej serii Perfect Balance. To było combo, które unormowało stan mojej bardzo suchej, wręcz przesuszonej skóry z zaostrzającym się AZS. Gdy skończyło mi się serum, zaczęłam stosować na booster inne produkty, m.in.: olej sacha inchi (solo), olej z pestek malin z żelem aloesowym, filtr spf 50 (solo). Booster dobrze dogadywał się z każdym z tych produktów. Jedyne co zauważyłam to, że przy suchej skórze konieczne było nakładanie bardziej tłustych produktów, ponieważ samo połączenie neurosilencer+perfect balance pozostawiało niedosyt. Czułam, że nawet rano moja skóra potrzebuje czegoś więcej, nie mówiąc już o próbie zastosowania takiego połączenia wieczorem.
Tempo wchłaniania się produktu stanowiło dla mnie pewien problem, ponieważ preferuję nakładanie niewielkiej ilości produktu na jeszcze wilgotną skórę od poprzedniego kosmetyku. Takie rozwiązanie sprawdza się najlepiej przy mojej suchej skórze. Natomiast jeśli chodzi o nakładanie filtra na wilgotną skórę od tego boostera to musimy przygotować się na to, że krem będzie się nam nieco 'ślizgał' po twarzy. Mi to osobiście nie przeszkadzało, pozostawiałam potem produkty do wchłonięcia, po czym mogłam nakładać makijaż jak zawsze :)
Jeśli chodzi o samo działanie serum to zauważyłam, że produkt momentalnie wyciszał skórę. Ukojenie było odczuwalne już po pierwszym użyciu. Produkt dobrze podbijał nawilżenie innych kosmetyków, dzięki czemu przesuszona skóra szybciej się zregenerowała. Od czasu, gdy włączyłam produkt do mojej pielęgnacji, nie borykałam się z uczuciem dyskomfortu i ściągnięcia skóry. Jest to kolejny produkt Alkemie, który moja cera pokochała od pierwszego użycia. Nie wiem na ile produkt radziłby sobie z cerą naczynkową, ponieważ takiej nie posiadam.
Dość sceptycznie podchodziłam do informacji, że produkt można stosować również w okolicy oczu. Muszę jednak przyznać, że booster w tej roli również świetnie się sprawdził. W moim przypadku ta okolica nie potrzebuje wielkiego nawilżenia, dzięki czemu Neurosilencer zastąpił mi krem pod oczy. Dzięki odpowiedniemu nawilżeniu skóra pod oczami prezentowała się ładnie, a ja nie musiałam obawiać się pojawienia drobnych krostek, jak to często u mnie bywa gdy użyję zbyt ciężkiego produktu.
Jedynym niewielkim mankamentem jest opakowanie. Jest ono bowiem bardzo wygodne, ale do czasu aż produkt zacznie się kończyć. By wydobyć resztę boostera konieczne jest postawienie produktu do góry denkiem. Jednak wtedy, po otworzeniu opakowania, trzeba mocno uważać, żeby produkt nam nie wypłynął z niego.
Mimo tej niewielkiej niedogodności uważam, że sam produkt jest naprawdę fantastyczny i dobrze dopracowany. Z wielką chęcią zakupię go ponownie, ponieważ jest wart swojej ceny
Zalety:
- działanie: koi, nawilża
- można stosować w okolicy oczu
- dobrze się dogaduje z innymi produktami
- wydajność
- filozofia marki
- polski produkt
Wady:
- opakowanie jest nieco niewygodne, gdy kończymy produkt
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie