Douglas Collection Collection Hair, Deep Detox Moringa & Green Tea Purifying Scrub Peeling do skóry głowy

Kupiłam go z myślą o skłonnej do lekkiej atopii skóry głowy. I tak, fajnie chłodzi, zmniejsza swędzenie skóry głowy, stosuję go regularnie i naprawdę daje radę! Konsystencja typowo prelingowa, żeby był efekt trzeba się trochę namasować. Jestem na tak!

Moja opinia musiała zostać nieco sprostowana, gdyż po zużyciu całego produktu moje zdanie trochę uległo zmianie, na lepsze. Mam również większe porównanie do innego produktu a mianowicie do scrub z Kerastase chronologiste, dlatego chciałabym ocenić go ponownie. Poprzednia opinia była bardzo słaba. Włosy długie, gęste, niemalowane, puszące, z natury kręcone/falowane, suche i od momentu zapuszczania przetłuszczające się u nasady to właśnie na tych włosach testowany był peeling do skóry głowy z Douglas. Scrub jest gruboziarnisty i ma naprawdę przyjemny świeży zapach, który umila pielęgnację. Produkt jest żelowy i jego drobinki nie rozpuszczają się tak łatwo. Nałożony na dłonie a następnie na skórę głowy masuje ją a co najważniejsze oczyszczam. Produkt próbowałam rozpuścić nieco w dłoniach tak, aby drobinki uległy zmniejszeniu lub całkowitemu rozpuszczeniu a następnie dopiero nałożyć to na skórę głowy, jednak to nie takie proste i dość czasochłonne. Piszę o tym bo jego zmycie z głowy i tym samym z włosów przy mojej ilości (długie, grube) pochłania dużo czasu i przede wszystkim wody :D To jego największa wada i właśnie z tego powodu nie sięgnę po niego ponownie. Myślę, że osoby, który mają cieńsze włosy nie będą miały takiego problemu lub krótsze. Działanie produktu jest dobre aczkolwiek pierwsze jego użycia nie były według moich oczekiwań. Stosowałam na dwa sposoby, raz myłam włosy szamponem (dwu-trzykrotnie), odżywka lub maska i dopiero peeling lub w pierwszej kolejności peeling, szampon itd. Oba sposoby sprawdzały się w przypadku innego produktu z innej firmy a w jego przypadku ani jeden ani drugi sposób nie był dobry. Kilka razy dałam mu szansę i odpuściłam. Odstawiłam i tak przestałam go używać. Szkoda było mi go wyrzucić bo w końcu zapłaciłam za niego (36 zł) więc po dłuższym czasie (około miesiąca - dwóch) wróciłam do niego i używałam go przed myciem włosów tzn. zmoczyłam włosy letnią wodą i nałożyłam peeling na dłonie i starając się w dłoniach nieco rozpuścić go aplikowałam na skórę głowy i masowałam. Po chwili zmywałam go duuuużą ilością wody i myłam włosy szamponem a następnie odżywka, maska itd. Oczywiście w przypadku jego zmycia nic nie uległo poprawie. Działanie peelingu nagle okazało się całkiem dobre, może nie najlepsze ale dobre. Jestem niemalże przekonana, że jego działanie i zarazem efekt zmienił się po tym jak zmieniłam szampon do włosów, bo zauważyłam, że jego efekt jest zależny od dalszej pielęgnacji. Zwróciłam większą uwagę również na to co używam (szampon itd) i rzeczywiście lepszy szampon = lepszy efekt. Po osuszeniu włosów suszarką lub nawet gdy same wyschną da się odczuć oczyszczenie skóry głowy oraz włosy są dłużej świeże. Oczywiście nie przedłuży to świeżości o chociażby dwa dni ale czasami da radę o jeden a to już coś. Na przedłużenie świeżości ma na pewno wpływ wiele czynników bo w końcu większy wysiłek, pot nie sprawi nam tego. Podsumowując produkt jest dobry lecz znam lepszy. Dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy ale warto zwrócić uwagę na rodzaj/markę szamponu, gdyż efekt może być różny. Może przedłużyć uczucie świeżości lecz nie zawsze tak się dzieje. Jest trudny do zmycia przez gruboziarniste granulki ale za to jego zapach jest naprawdę świetny. Ja ponownie do niego nie wrócę ale tym razem nie pozostawiam na niego wyłącznie złej opinii.