Tołpa, Dermo Face, Strefa T, Enzymatyczna maska z glinkami
8 HIT!
80 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś do moderacjiTo połączenie właściwości peelingu enzymatycznego i glinkowej maski z mocą oczyszczającej piany. Delikatnie złuszcza zrogowaciały naskórek bez drobinek i konieczności pocierania. Wychwytuje zanieczyszczenia, które skóra gromadzi przez cały dzień. Usuwa nadmiar sebum i odblokowuje pory, aby skóra była bardziej odporna na powstawanie zaskórników i niedoskonałości. Eliminuje szary koloryt i błyszczenie. Pozostawia skórę głęboko oczyszczoną, gładką i nawilżoną
Cechy produktu
- Opakowanie
- w tubie
- Konsystencja
- krem
- Pojemność
- <50ml
- Rodzaj
- klasyczne
- Cera
- normalna
- Właściwości
- wygładzające, oczyszczające
Składniki
- Aqua,
- Kaolin,
- Lauryl Glucoside,
- CI 77891,
- Glycerin,
- Decyl Glucoside,
- Montmorillonite,
- Bentonite,
- Illite,
- Peat Extract,
- Parfum,
- Citrus Paradisi Fruit Extract,
- Algin,
- Papain,
- Carbomer,
- 1,2 hexanediol,
- Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,
- Disodium EDTA,
- Sorbitan Isostearate,
- Polysorbate 60,
- Citric Acid,
- Methylpropanediol,
- Phenoxyethanol,
- Caprylyl Glycol,
- Benzoic Acid
Recenzje 147
4 /5
14 stycznia 2021, o 11:34
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Ciekawy kosmetyk.
Maskę tę zakupiłam zachęcona przez ekspedientkę w jednej z popularnych drogerii, była akurat na promocji. Wcześniej stosowałam peeling 3 enzymy i byłam całkiem zadowolona, więc stwierdziłam, że chętnie i ten produkt wypróbuję. Zachęciło mnie "połączenie właściwości peelingu enzymatycznego i glinkowej maski z mocą oczyszczającej piany". To coś nowego w mojej pielęgnacji. Maska ma zabarwienie typowe dla glinek, podobnie jeśli chodzi o konsystencję. Dobrze się ją rozprowadza, ma przyjemny, orzeźwiający zapach. Produkt dość szybko zasycha, więc polecam raz na kilka minut zwilżyć buźkę, aby zapobiec utracie wody. Maskę zmywa się łatwiej niż tradycyjne glinki (kto używał, ten wie, jak bardzo potrafi to być mozolne).
Po zmyciu kosmetyku z buzi była ona zdecydowanie bardziej oczyszczona, martwy naskórek złuszczony bez podrażnienia związanego z mechanicznym tarciem. Zmniejszyło się także wydzielanie sebum. Nie zauważyłam efektu nawilżenia, raczej wręcz przeciwnie - maska lekko wysusza cerę i po jej zastosowaniu konieczna jest aplikacja czegoś porządnie nawilżającego. Dlatego też specyfiku nie polecam osobom posiadającym skórę suchą - zdecydowanie jest dedykowany dla kogoś, kto boryka się z tłustą cerą. Ogólnie kosmetyk polecam, fajnie oczyszcza i łagodzi stany zapalne bez ich roznoszenia na kolejne powierzchnie, jak to ma czasem miejsce w przypadku peelingów mechanicznych.
ZALETY: - oczyszczenie porów
- nadanie twarzy zdrowego kolorytu
- zmniejszenie natężenia stanów zapalnych
- zredukowanie wydzielania sebum
- konsystencja i zapach
- zmywa się z twarzy łatwiej niż inne glinki
- połączenie peelingu enzymatycznego z glinką
- wydajność (mnie maska starczyła na jakieś 7 użyć)
WADY: - nie daje efektu nawilżenia, jak obiecuje producent, a wręcz lekko wysusza cerę
4 /5
3 stycznia 2021, o 19:35
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Cytrusowe orzeźwienie
Maskę zakupiłam w drogerii Hebe na promocji za około 24 złote. Produkt zamknięty jest w metalowej tubce z plastikową nakrętką. Sama tubka przypomina mi opakowania na maść witaminową, czego nie jestem fanką, bo mam wrażenie, że tubka może się rozszczelnić.
Kosmetyk posiada przepiękny cytrusowy zapach i uważam, że to jest jego największym plusem. Posiada kolor jasnozielony. Sama aplikacja jest najprzyjemniejszym momentem podczas używania maseczki. Zmywanie jest dosyć uciążliwe, ponieważ maseczka bardzo szybko zasycha, jak to każda z maseczek z glinkami, ale nawet mimo używania hydrolatu podczas wysychania, dosyć długo się ją zmywa. Bardzo mi się podoba jednak zalecenie producenta, który sugeruje, żeby podczas zmywania maseczki stworzyć z niej oczyszczającą pianę.
Działanie określiłabym jako "spoko", czyli 3,5/5. Na pewno jej działanie enzymatyczne nie jest wystarczające dla mojej mieszanej cery, więc na pewno taka maseczka nie zastąpi bardziej wymagającym peelingu, zaś jestem całkiem zadowolona z jej właściwości oczyszczających i kojących. Po jej użyciu mam wrażenie, że cera jest odświeżona, oczyszczona, a niedoskonałości są uspokojone.
Polecam kupować w promocji, jest to bardzo spoko maseczka oczyszczająco-kojąca o pięknym, cytrusowym zapachu.
ZALETY: + działanie oczyszczające
+ dostępność
+ ZAPACH
WADY: - opakowanie
- działanie enzymatyczne
5 /5
23 grudnia 2020, o 19:22
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Glinki w mojej pielęgnacji to konieczność. Mam cerę mieszaną, z przetłuszczającą się strefą T. W pielęgnacji skupiam się na systematycznym złuszczaniu naskórka, walce z wieloma różnymi niedoskonałościami, które nawracają i cóż walka jest nie równa, bo co rusz kiedy wydaje mi się, że cera wygląda nieźle zaraz mam stado grudek na czole i brodzie o przetłuszczaniu nie wspominając.
Szukałam jakiejś fajnej glinki, znalazłam tego cudaka. Nie dość, że glinka to i peeling enzymatycznym w 1! No brzmi fajnie, dlatego wzięłam, nie wahając się długo.
Opakowanie tej maseczki jest w stylu produktów tołpy. Mamy tu kartonik w zielono-niebieskim kolorze a w środku tubkę o pojemności 40ml. Tubka jest aluminiowa ale dość giętka więc możemy z użyciem niewielkiego nacisku wydozować jej tyle ile potrzebujemy. Maska jest bardzo wydajna. Używam jej zgodnie z zaleceniami producenta 2 razy w tygodniu i używając ponad miesiąc zużyłam niecałą połowę opakowania. Maska ma zielonkawy kolor jak to zielona glinka i świeży jakby cytrusowo, egzotyczny zapach.
Choć w masce przeważa glinka zielona (2 rodzaje) to znajdziemy w niej również glinkę błękitną i białą, co jest bardzo fajne. Oprócz tego kwasy owocowe, które mają za zadanie złuszczać martwy naskórek. Ogólnie to połączenie maski z kwasami owocowymi bardzo mi się podoba.
Jeśli chodzi o samą maskę aplikacja jest bardzo prosta. Maska to typowa glinka, ale nie jest za sucha, możemy komfortowo zaaplikować ją na twarz, łatwo się nakłada i szybko rozprowadza. Maskę trzymałam na twarzy ok. 10 minut, czasami jak nie zapomniałam zdarzało mi się zwilżyć maskę hydrolatem, ale nie zawsze o tym pamiętałam. Generalnie u mnie po 10 minutach maska zastyga na cement.
I tutaj warto zwrócić uwagę na zalecenia producenta co do jej zmycia. Otóż wg. mnie to kluczowe i bardzo ułatwia sprawę. W tej masce zwilżonymi dłońmi, masujemy zaschniętą glinkę na twarzy. Choć z początku to trudne, bo glinka jest mocno zaschnięta, to wystarczy ponownie zwilżyć opuszki palców i masować okrężnymi ruchami. Wtedy z maski tworzy się taka pianka i wtedy mam wrażenie, że maska na prawdę robi robotę. Czuję jak maska lekko "musuje" na twarzy i mam wrażenie, że wtedy całe zło wychodzi z mojej skóry.
Poza tym to znacznie ułatwia domywanie maski z twarzy, kto używa glinek ten wie jak czasem ciężko i siermiężnie się je zmywa, więc tutaj ten proces jest znacznie ułatwiony. Co ważne maska nie wywołała u mnie żadnego zaczerwienienia skóry, żadnych podrażnień.
Jeśli chodzi o efekty, po pierwszych kilku użyciach tej maski (2-3) widziałam efekty. Skóra była odświeżona, pory zwężone, cera wyglądała promienniej. Ale to jak moja cera zareagowała na tę maskę po kolejnych użyciach było godne polecenia. Cera oprócz wzmocnienia efektu oczyszczenia, bardzo gładkiej skóry i wręcz do minimum zniwelowania grudek i nierówności na nosie i czole, była po prostu piękniejsza i wyglądała zdrowiej. Odzyskała naturalny koloryt, była bardziej jednolita. Maska całkowicie radzi sobie z problemem suchych skórek, odczuwalnie złuszcza skórę, ale robi to bez szwanku czy efektów ubocznych dla skóry. Skóra odzyskała taki naturalny glow, była bardzo miękka i gładziutka w dotyku. Maska ładnie balansuje skórę, ładnie ogarnia błyszczenie w strefie T na kilka dni, reguluje wydzielanie sebum i makijaż trzyma się znacznie dłużej i wygląda estetyczniej. Wraz z stosowaniem tej maski zawiesiłam swoją decyzję o kwasach tej jesieni bo mam wrażenie, że moja cera polubiła się z tą maską i idę w kierunku regularnego stosowania właśnie niej. Bez ryzyka podrażnień, zaczerwienień czy opcji przesuszenia co przy kwasach czasem mi się zdarzało.
ZALETY: - połączenie glinek z kwasami owocowymi, dla mieszanej cery sztos
- bardzo łatwo i przyjemnie się aplikuje
- ładny orzeźwiający zapach
- bardzo wydajna (stosuje ponad 1,5 miesiąca, jestem w połowie opakowania)
- nie wywołuje podrażnień, zaczerwienień
- świetne efekty: dobrze balansuje strefę T, cudownie wygładza skórę, likwiduje uporczywe grudki, świetnie oczyszcza
WADY: -
4 /5
15 grudnia 2020, o 21:42
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Najlepsza maska glinkowa
Jestem fanką marki Tołpa. Mam od nich dużo kosmetyków i często wracam do ulubieńców.
Muszę przyznać że jestem trochę leniuchem. Z jednej strony, lubię nakładać maski, ale zmywanie ich doprowadza mnie do szału. Dlatego nie robię ich tak często jak bym chciała. Z tym produktem jest inaczej, bo największą zaletą (dla mnie) jest to że, żeby ją zmyć, wystarczy kropla wody, do wytworzenia się piany. I gotowe. Bardzo mi to ułatwia i uprzyjemnia cała pielęgnację i zachęca by wracać do niej częściej.
Działanie ma fajne. To jedyna maska która ściąga mi pory. Co prawda na krótko, ale nie zauważyłam aby cokolwiek innego, miało na nie wpływ. Fajnie odświeża i oczyszcza buzię.
Zapach cytrusowy, trochę sztuczny, może nieprzyjemnie się kojarzyć.
3 /5
25 listopada 2020, o 17:53
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Jedynie dla tłustej cery
Mam cerę mieszaną i jednocześnie wrażliwą. Niestety maska się u mnie nie sprawdziła. Bardzo szybko zasycha na twarzy i trochę kiepsko się zmywa. Skóra po jej użyciu jest oczyszczona, ale też bardzo ściągnięta. Myślę, że powinna sprawdzić się u osób o tłustej cerze, alergikom radzę ostrożność, bo jest dosyć mocno oczyszczająca.
ZALETY: - odświeża i oczyszcza cerę
- jest wydajna
WADY: - czasem kiepsko się zmywa
- skóra po użyciu jest mocno ściągnięta
1 /5
5 listopada 2020, o 21:21
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
5 /5
3 listopada 2020, o 16:30
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Maska energetyczna
Maska energetyczna z glinkami i pomelo to maska, która oczyszcza i odblokowuje pory, delikatnie złuszcza naskórek, wygładza i ujędrnia. Skóra jest nawilżona i niesamowicie gładka, koloryt jest wyrównany. Maska łagodzi podrażnienia i niweluje oznaki zmęczenia. Ma gęstą konsystencję, pięknie pachnie. Opakowanie jest w tubce, produkt jest wydajny.
ZALETY: - konsystencja
-zapach
- działanie
-zawiera naturalne składniki
- pielęgnuje skórę
-jest wydajna
-cena jest przystępna
-opakowanie w tubce
WADY: -
5 /5
28 października 2020, o 14:39
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Najlepsza!!!!
Opakowanie: wąska tubka, dobrze leżąca w dłoni, bardzo łatwo wydobywa sie produkt do samego końca
Konsystencja: Mocno gęsta, ale bardzo łatwo i przyjemnie rozprowadza się na skórze twarzy. Dość szybko zastyga na skórze, po upływie 10 min bardzo dobrze spłukuję się
Zapach: Dla mnie prawie niewyczuwalny, bardzo delikatny
Działanie: Teraz przechodzimy do najważniejszego_ działanie maseczki.
Zakupiłam ją pod wpływem impulsu w drogerii internetowej po poleceniu przyjaciółki (niestety ciężko zdobyć stacjonarnie) i muszę przyznać, że się nie zawiodłam:) Już od pierwszych chwil produkt marki tołpa mnie urzekł.
Maska rozsmarowuje się jak masełko mimo wrażenia, że jest dość gęsta. Po spłukaniu skóra wydaje się bardziej żywa i odżywiona! Przede wszystkim jest ona bardzo dokładnie oczyszczona, ale nie towarzyszy temu ani uczucie ściągnięcia, ani dodatkowe przesuszenie. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że przy regularnym stosowaniu przywraca naszej skórze utracony zdrowy blask, cera staje się bardziej elastyczna i sprawia wrażenie zdrowej. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam też jej pozytywne wpływ na zmiany trądzikowe, już bezpośrednio po zmyciu produktu, zmiany pozostają wyciszone i jakby bledsze oraz szybciej się goją. Dla mnie jest to produkt niezbędny w kosmetyczce
Wydajność: Maski używam raz czasami dwa razy w tygodniu od 2 miesięcy i zużyłam dopiero 1/3 opakowania, wystarcza bardzo niewielka ilość aby rozprowadzić ją na skórze
ZALETY: -wydajność
-Działanie! efekt mięciutkiej i zdrowiej wyglądającej skóry
-pomaga przy problemach z trądzikiem
-opakowanie
-delikatny zapach
-konsystencja
-cena w stosunku do jakości jak najbardziej na plus
WADY: -dostępność mogłaby być lepsza, bardzo ciężko znaleźć ten produkt w drogeriach stacjonarnych
4 /5
4 października 2020, o 13:08
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: jedna próbka
super maska i peeling w jednym
Od dawna szukałąm czegoś co działałoby jako maska i peeling jedoncześnie. Połączenie tych dwóch glinek w jednej tubce było strzałem w dziesiątke. Maska ładnie wygładza twarz , napina i pewnie sukcesywnie rozjasnia. Polecam
ZALETY: działanie, zapach cytrusowy i efekty po : WOW!
WADY: mała tubka
5 /5
21 września 2020, o 17:21
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: kilka opakowań
Ideał
Jestem zakochana w całym asortymencie Tołpy.
Używałam glinek z wielu firm, ale ta skradła moje serce.
Super się rozprowadza po skórze twarzy, szybko zastyga i łatwo ją można zmyć.
Po użyciu skóra jest bardzo delikatna, wypryski zminimalizowane, koloryt wyrównany i poprawiony. Skóra wygląda zdrowo
5 /5
17 września 2020, o 12:11
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Przez przypadek nabyłam maskę z glinkami od tołpy. Peeling 3 enzymy był za wrażliwy na moja cerę, a będąc w drogerii zauważyłam na promocji ten kosmetyk i myśle a wezmę i wypróbuje. I okazało się to trafem.
Kosmetyk mnie nie uczula, nie porównuje zaczerwienienia ani żadnych innych reakcji, a ja mam cerę wrażliwa. Podoba mi się ten kosmetyk i zakupie go po raz drugi.
Jednak nakładam maskę tylko na strefę T ( tak gdzie mam potrzebę ) a nie na cała buzie.
3 /5
17 września 2020, o 11:47
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Zachęcona działaniem peelingu "3 enzymy", postanowiłam spróbować maski z tej samej serii. Tutaj nie było już tak kolorowo... (pomimo ładnego koloru maski :-)).
O MNIE
Skóra mieszana z niedoskonałościami oraz pierwszymi zmarszczkami czyli trudna w użytkowaniu ;-). Obecnie udało mi się uzyskać zadowalające efekty (czyli niewiele zmian trądzikowych plus optymalne nawilżenie). Z tego względu, moja pielęgnacja opiera się obecnie na utrzymaniu pozytywnych efektów.
OPAKOWANIE
Kartonowe pudełeczko w miętowej tonacji z rysunkiem różowego pomelo, słusznie zdradza zawartość. Po rozdarciu opakowania, wewnątrz znajdziemy informacje o nadmiarze sebum i innych produktach marki. Ciekawy pomysł, kojarzy mi się z kolorowankami, które czasem znajdziemy na odwrocie etykiet produktów dziecięcych.
W środku kartonika mamy aluminiową tubkę. Moja przyjechała trochę zgnieciona, poza walorami estetycznymi, nie miało to wpływu na stosowanie. Bardzo podoba mi się długi wąski wlot, pozwala na wygodne dozowanie maski.
WNĘTRZE
Gęsta, oleista jasnomiętowa pasta o cytrusowym zapachu. Czytałam w innych recenzjach, skojarzenia tego aromatu z produktami do czyszczenia łazienki. Przyznaję, że trochę tak jest, jednak w masce jest on mniej intensywny i delikatniejszy, dla mnie przyjemny. Myślę że to kwestia indywidualna. Co pewne, mega naturalne cytrusy to nie są.
Skład
+ Maska jest z glinkami i rzeczywiście wysoko mamy tutaj aż 4 glinki: białą (na drugim miejscu), błękitną (bentonitową) oraz 2 zielone
+ Dość wysoko mamy łagodne detergenty odpowiedzialne za wytworzenie piany (zgodnie z opisem) i ułatwienie zmycia z twarzy (kto używa glinek regularnie, wie jak ciężko je zmyć)
+/- Za białawą, pastowatą barwę odpowiada dwutlenek tytanu (aż na 4-tym miejscu w składzie- wysoko jak na substancje która nie wywołuje pielęgnacyjnego działania).
+ z ekstraktów naturalnych najwyżej (druga linijka składu) jest wyciąg z torfu. Oprócz tego ekstrakt z różowego pomelo (chociaż w INCI widnieje ekstrakt z grejpfruta).
+/- za enzymatyczne działanie (zawarte w nazwie preparatu) odpowiada enzym z papai: papaina, w połowie składu dlatego będzie to raczej działanie wspomagające
- analiza składu wyjaśnia nam charakterystyczny zapach: parfum mamy w drugiej linijce (na 6) czyli wysoko
- wysoce komedogenny (może zapychać) alginian sodu (w połowie składu).
- za połową mamy raczej sztuczne dodatki, część dyskusyjna m.in. konserwanty: disodium EDTA i fenoksyetanol (czasem zastanawiam się czy nie lepsze byłyby parabeny- są przynajmniej dobrze przebadane)
STOSOWANIE
Banalnie proste: nakładamy, trzymamy 10 minut, po czym zmywamy obficie wodą, a pomóc w tym ma wytworzona piankowa konsystencja.
Maskę należy zużyć 3 miesiące od otwarcia, co jest w zupełności wykonalne.
OPAKOWANIE
Maseczkę bardzo łatwo się aplikuje, plus że możemy dokładać produkt w celu uzyskania grubszej warstwy (zdarzało mi się w przypadku innych masek, że dokładanie produktu skutkowało rozmazywaniem poprzedniej warstwy). Zapach uprzyjemnia stosowanie a jasna barwa wpadająca w zielone tony sprawia wrażenie ukojenia. Maska dość szybko zastyga, wtedy należy ją zmyć, co jest również bardzo przyjemne za sprawą wytworzenia glinkowej piany. Samo zmywanie trwa chwilę, ale i tak sprawnie.
Po zmyciu moja skóra jest oczyszona i nieściągnięta. Niestety kosmetyk spowodował u mnie nadmierną produkcję sebum (a przecież miał regulować). Kiedy aplikowałam maskę na wieczór, rano budziłam się z grubą, świecącą warstwą, zwłaszcza na czole. Tak jak wspominałam, moja cera jest obecnie w dobrej formie i jak wstaję rano to uwielbiam ten widok w lustrze: wyciszone zmiany, gładka, niezaczerwieniona skóra i delikatny, zdrowy "glow". Przez parę dni po zastosowaniu maski, moja cera prawie ociekała tłuszczem a to już tylko krok do zapychania i powstawania nowych zmian.
Używałam wielu maseczek glinkowych i w żadnym przypadku nie zaobserwowałam aż takich negatywnych skutków. Dlatego, aby upewnić się czy pochodzą one od maski, odstawiłam ją na tydzień. Stan cery wrócił do normy, aż do kolejnego jej zastosowania. Próbowałam nakładać cieńszą warstwę produktu, albo wręcz przeciwnie- grubszą aby maska tak szybko nie zastygała. Za każdym razem efekt był ten sam. Dopiero nałożenie grubszej warstwy kremu na noc wymieszanego z serum nawilżającym, zniwelowało znacznie negatywne efekty. To będzie mój sposób aby zużyć produkt do końca ale na pewno nie powód do ponownego zakupu (zwłaszcza że do tej pory, na noc stosowałam już tylko cieniutką warstwę kremu).
Nie wiem jak kosmetyk zachowałby się w zimie, kiedy problem suchości bardziej mi doskwiera. Wybór produktów w drogeriach jest tak duży, że następnym razem wybiorę jednak inny kosmetyk. Trochę szkoda bo samo stosowanie było dla mnie mega przyjemne....
-
1
4
produktów95
recenzji407
pochwał10,00
-
2
75
produktów20
recenzji565
pochwał9,55
-
3
3
produktów59
recenzji481
pochwał9,50