Golden Rose Nude Look, Full Volume Definitive Mascara Tusz do rzęs zwiększający objętość

Przez długi czas nie mogłam znaleźć wymarzonego tuszu do rzęs.. o to i jest! Cudownie pogrubia i wydłuża rzęsy, nie klei ich a efekt jest naprawdę zachwycający, a przede wszystkim naturalny <3 Nie osypuje się i nie odbija, jest bardzo wydajny - do pożądanego efektu wystarczy po 2-3 przeciągnięcia. Jest to zdecydowanie mój idealny tusz i polecam go wszystkim wokół!

Muszę przyznać, że do tej pory nie udało mi się znaleźć dla siebie idealnej, niepodrabianej wręcz maskary, która w pełni zaspokoiłaby potrzeby moich rzęs. Są one z natury dość długie, ale też regularnie traktuje je różnego rodzaju odżywkami. Podczas wyboru tuszu zależy mi przede wszystkim, aby posiadała on intensywną, czarną barwę, ale również doskonale wydłużał oraz pogrubiał. Tym razem zdecydowałam się na propozycję od marki Golden Rose z serii New Nude, którą naprawdę bardzo lubię, miałam z niej już kilka kosmetyków i w większości zrobiły one na mnie dobre wrażenie. Produkt został zamknięty w opakowaniu charakterystycznym dla tego typ produktów. Jest ono w odcieniu pastelowego różu i za pomocą mieniącej się, brązowawej czcionki umieszczono tu nazwę kosmetyku oraz logo producenta. Design produktu utrzymany jest w tonacjach zgodnych z pozostałymi propozycjami z tej serii. Cena regularna tuszu wynosi lekko ponad dwadzieścia złotych. Aplikator mascary to szczoteczka wykonana z silikonu. Jest ona o dość ciekawym, podłużnym kształcie klepsydry. Ma w sobie dużą ilość włosów o nieregularnym kształcie, co pozwala ma dokładne dotarcie do każdej rzęsy. Konsystencja tuszu od początku jest dość gęstą niczym pasta. Mimo to bardzo przyjemnie rozkłada się na włoskach, nadając im intensywnie czarnej barwy. Szybko zastyga, więc nie odbija się w ciągu dnia na powiece. Ładnie wydłuża oraz pogrubia rzęsy, chodź bardziej będzie to propozycja dla osób, którą lubią trwały, chodź naturalny efekt na swoich rzęsach. Produkt ten okazał się dość dobrą propozycją i koniec końców jestem z niego zadowolona chodź jestem pewna, że już do niej nie powrócę. Mimo to mogę go polecić, natomiast cudów bym nie oczekiwała.

Kupilam z polecenia Ms Doncellity i jak dla mnie, jest totalnym sztosem. Bardzo dobrze wydłuża i pogrubia, nie osypuje się i trzymał sie cały dzień. Na moich rzęsach robił cuda. Jedyny minus to jego żywotność. Po około 3 miesiącach zaczął znikać w ciągu dnia a w buteleczce zrobił się lekko suchy. Mimo tego, bardzo go polecam, na pewno jeszcze go kupię.

Może trafiłam na jakiś stary egzemplarz albo był źle przechowywany, ale... porażka. Konsystencja lepiącej mazi oblepia i skleja rzęsy. Wyglądają nieestetycznie, sklejają się, tusz się wykrusza w ciągu dnia, wieczorem mam autentyczna pandę. Nie wydłuża, nie podkręca i nie pogrubia. Tylko denerwuje. Okropnie się nakłada na rzęsy. W dodatku podrażnia oczu (pewnie przez to wykruszanie).Nie miałam nigdy gorszego tuszu. Wyrzuciłam, zanim zużyłam, a to mi się nie zdarza. Na pewno już nie kupię.

Kupiłam ten tusz bo wielokrotnie przewijał mi się w internecie, jako flagowy produkt GR, odznaczony nagrodami konsumenckimi. No i mam bardzo mieszane uczucia. Szczoteczka jest dość nieforemna, zawsze się cała upaćkam nie ważne jak uważna bym była. Tusz po kilku godzinach zostawia niefajne ślady pod oczami, nawet po nieintensywnym dniu w postaci pracy przed komputerem, wyglądam jakbym biegła w nim maraton. Ciężko się też go zmywa, woda z żelem do mycia twarzy nie daje rady, musiałam dokupić płyn do demakijażu, ale trzeba się bardzo namęczyć przy zmywaniu, przez co podrażniam sobie skórę pod oczami, a rano i tak mam odbity tusz na dolnych powiekach. Nie wiem skąd te konsumenckie nagrody dla tego tuszu, można dopłacić 5 zł i kupić lepszy tusz innej marki.

zanim sie do niego przyzwyczailam , to mi sie zdazyl skonczyc :) efekt pogrubienia jest ! , ale... ciezko sie go aplikuje, nie na moje nerwy :) nadaje mocny kolor, po pomalowaniu tym tuszem czuje, ze mam pomalowane rzesy. Tylko by otrzymac efekt ladnie pomalowanych rzes, przy tym tuszu trzeba sie niestety troszke nameczyc

Szczoteczka nakłada bardzo dużo maskary mocno pogrubia rzęsy, ale trochę skleja. Dobrze się utrzymuje, nie odbija się ani nie osypuje sie ale po zmieszaniu z tuszem Bourjois tworzą efekt sztucznych rzęs. Idealnie nadaje się do mieszania z różnymi tuszami.

Dawno nie miałam tak fatalnego tuszu. Skusiła mnie szczoteczka o lubianym przeze mnie kształcie. Niestety to nie wystarczyło aby dać zadowalający efekt. Tusz oblepia rzęsy, nie wydłuża, nie rozdziela i kruszy się pod koniec dnia.

Nie rozumiem zachwytu nad tym tuszem...Skuszona opiniami na youtubie,postanowiłam zakupić go sobie. Na początku nawet dawał mega objętość i było to przez 2-3 tygodnie. Ale najgorsze w tym tuszu jest jego konsystencja,baaardzo gęsta niczym smoła. Zacznijmy od tego,że często było mi trudno odkręcić ten tusz,a wcale mocno nie zakręcałam go. Następnie,szczoteczka wychodziła z niego jak z przyklejonej modeliny. Gdy się malowało rzęsy to w pierwszej chwili wyglądały całkiem spoko,natomiast za chwilę były całe posklejane,oczywiście druga warstwa dawała efekt jeszcze gorszy. Często po całym dniu gorącym,wykończającym czy po prostu długim...ten tusz osypywał się i wieczorem miałam efekt pandy pod okiem. Jeśli chodzi o zmywanie to też był ciężki kaliber. Szczoteczka dla mnie spoko,choć wolę inne. Jedynie co zrobili dobrego w tym tuszu to ładne opakowanie i tyle...

Tusz marki Golden Rose kupiłam skuszona przede wszystkim pięknym, prostym, różowym opakowaniem. Niestety już po otwarciu byłam troszkę rozczarowana. Szczoteczka ma kształt klepsydry, wolę gdy cała szczoteczka ma jednakowy kształt. Sama formuła tuszu mi odpowiedź niestety właśnie ze względu na kształt przy jego aplikacji zawsze ubrudze powiekę, a z innymi produktami nie miałam takiego problemu. Tusz pięknie pogrubia, delikatnie przedłuża rzęsy, jest mocno czarny, bezzapachowy.

Tusz kupiłam, ponieważ bardzo spodobała mi się cała kolekcja Nude od Golden Rose i postanowiłam zaryzykować. Nie wiem czy do końca opłaciło się to ryzyko, ponieważ nie jestem jakoś szczególnie zadowolona z niego. Szczoteczka jest duża, ma odpowiedni kształt i ładnie rozprowadza tusz na włoskach. Maskara ma głeboki czarny odcień i ładnie podbija naturalny kolor rzęs. Z kolei tusz jest moim zdaniem zbyt gęsty, chwila nieuwagi i można miec posklejane rzęsy. Dość szybko zasycha więc nie ma mowy o żadnych poprawkach, chyba, że chcemy mieć rzęsy całe w grudkach. Ciężko nakłada sięgo na krótki rzęsy bardzo szybko można się pobrudzić i zafundować sobie nieestetyczne ksero wokół oczu. Poza tym tusz nie kruszy się i jest bardzo wydajny. Nie wiem czy zdecyduje się na zakup kolejnego opakowania.

Golden Rose, Nude Look, Full Volume Definitive Mascara zakupiłam, gdy był nowością i na jego temat nie wiedziałam nic, lecz ze względu na to, że jest to kosmetyk, który najbardziej lubię testować długo nie musiałam się zastanawiać nad jego zakupem. Posiadam rzęsy powiedzmy średniej długości a z racji, że używam w miarę regularnie olejku rycynowego są w dość dobrej kondycji choć wiadomo zawsze mogłoby być lepiej. Tusz do rzęs to kosmetyk dla mnie istotny, gdyż makijaż oczu wykonuje codziennie a jego efekt powinien być widoczny. Maskara Golden Rose niestety nie spełniła moich oczekiwań i tusz stał się bardzo słabym produktem. Klasyczna szczoteczka i mocna czerń to niestety największe zalety kosmetyku. Najczęściej rzęsy tuszuje dwu/trzykrotnie a w tym przypadku tusz wcale nie pomaga w nakładaniu kolejnej warstwy, gdyż skleja a co najgorsze pozostawia grudki. Zawsze staram się wypracować żądany efekt szczoteczką ale cóż tutaj niewiele mi to daje i tusz dodaje objętości ale nie wydłuża, nie podkręca po prostu nie daje jak dla mnie fajnego efektu. W ciągu dnia może się tak nie rozmazuje ale niestety troszkę się kruszy, nie zawsze się to zdarza ale czasami wpadnie mi do oka "odłamek" tuszu a naprawdę staram się je wytuszować jak najlepiej aczkolwiek zdarza się, że po jego użyciu nakładam inny tusz (sprawdzony) dla lepszego efektu. Na swoim koncie posiadam już naprawdę dużą ilość przetestowanych maskar zaczynając od tych tanich kończąc po te drogie i ten tusz mimo swojej cenie (ja dawałam za niego max 20 zł) to nie polecę go nikomu.

Tusz został zakupiony przeze mnie on-line w sklepie Golden rose. Cena uważam, że jest przyzwoita jak na jej stosunek do jakości. Myślę, że jest jej wart. Opakowanie jest bardzo eleganckie, zachowane w pastelowym kolorze różu ze złotym napisem. Szczoteczka jest w kształcie klepstdry, dość gęsta. Sama konsystencja tuszu jest w porządku. Nie odbiega niczym od innych. W mojej ocenie maskara bardzo ładnie pogrubia rzęsy, szczególnie po dwóch warstwach. Moje rzęsy bardzo ładnie wyczesuje i podkręca. Nie tworzą mi się tzw nóżki pajączka. Również ich nie skleja. Nie zauważyłam, żeby kruszył się czy tworzył "pande" pod okiem. Na pewno zdecyduje się go kupić ponownie.

Ten tusz to moja nowa miłość. Bardzo rzadko jakiś tusz wywołuje u mnie taki zachwyt, bo moje rzęsy są marne i ciężko z nich coś wykrzesać. Ale w tym się zakochałam od pierwszego użycia, co jest jeszcze większym szokiem, bo zwykle tusze pokazują swój potencjał dopiero po jakichś dwóch tygodniach używania. Moje rzęsy są rzadkie i dość krótkie a po tym tuszu w końcu widać, że je mam :D Bardzo ładnie pogrubia, podkręca, wydłuża i ma intensywny czarny kolor. Szczoteczka jest bardzo wygodna, ma fajny kształt i łatwo się nią wyczesuje rzęsy. Tusz się nie osypuje i nie podrażnia oczu, co też jest dla mnie bardzo ważne. No i urzekło mnie też opakowanie - eleganckie i urocze jednocześnie. No ideał. Na pewno będę do niego wracać

Jak dla mnie bardzo dobra maskara w niskiej cenie. Ładnie rozczesuje rzęsy i wydłuża je. Jak mam więcej czasu to najpierw nakładam na rzęsy odżywkę co powoduje, że są one jeszcze dłuższe a później przechodzę do aplikacji tuszu. Efekt na rzęsach jest bombowy! Dodatkowo maskara ma przepiękne opakowanie!

Na samym początku miałam problem z tym tuszem ponieważ jego formuła była bardzo mokra a na rzęsach zostawało za dużo produktu. Po jakimś czasie od otwarcia tusz stał się dużo lepszy. Obecnie używam go bardzo często. Ładnie rozdziela rzęsy, pogrubia i wydłuża. Cena jest przystępna i nie ma problemu także z dostępnością (można go kupić stacjonarnie na stoiskach GR lub przez internet). Tusz się nie osypuje ani nie odbija w ciągu dnia. Jedyny minus jaki widzę to słaba odporność na wodę. Delikatny kontakt z wodą i tusz się rozmywa, dlatego z reguły nakładam na niego maskarę wodoodporną i wtedy jest wszystko okej ;-)

Muszę przyznać, że nie od razu się polubiliśmy. Na początku tuż wydawał się zbyt mokry i łatwo można było sobie zrobić nim krzywdę i posklejać rzęsy w pajęcze nóżki. ALE.. nie polecam się zniechęcać po pierwszym użyciu! Tusz staje się lepszy z czasem i zupełnie inaczej wygląda na rzęsach, dając jednocześnie duże pogrubienie (którego nie znalazłam chyba w żadnym tuszu). Co prawa nie zacznie nagle rozdzielać rzęsy jak szczoteczki silikonowe, ale daje naprawdę ładny efekt. Cena jest przystępna, dostępność średnia (salony GR i online), nie zasycha szybko, więc można się nim nacieszyć. Nie osypuje się i nie odbija w ciągu dnia. Na pewno polecem się mu przyjrzeć.

Nie da spektakularnych rzęs, nie podkręci za to bardzo mocno pogrubi rzesy, na tyle, że trzeba ostroznie tuszować rzęsy by nie zostawił grudek. Ładne opakowanie, fajna szczoteczka, nie ma sie czego przyczepic tylko być ostrożnym z aplikacją jego