BeneFit Cookie Highlighter Rozświetlacz

BeneFit Cookie Highlighter to absolutny hit wśród rozświetlaczy! To produkt, który zdecydowanie warto mieć w swojej kosmetyczce, ponieważ zapewnia przepiękny, złocisty połysk, który pasuje do każdego typu karnacji i doskonale uzupełnia każdy makijaż. Jego jedwabista, lekka formuła sprawia, że aplikacja jest niezwykle przyjemna i łatwa, a efekt – oszałamiający! Rozświetlacz ma wyjątkową konsystencję, która jest jednocześnie bardzo napigmentowana, ale nie obciąża skóry. Drobno zmielone drobinki sprawiają, że rozświetlacz wygląda bardzo naturalnie, a jego efekt przypomina efekt mokrej skóry (wet/glass skin). Użycie tego produktu pozwala uzyskać subtelny, ale bardzo efektowny blask, który przez długi czas utrzymuje się na skórze. Opakowanie BeneFit Cookie Highlighter to prawdziwa perełka! Jest lekkie, kompaktowe i bardzo wygodne – ma wbudowane lusterko, co ułatwia aplikację w każdej sytuacji. Dzięki zaokrąglonemu pędzelkowi aplikacja staje się jeszcze prostsza, a ja mam pewność, że zawsze nałożę produkt w odpowiedniej ilości i równomiernie. To, co naprawdę wyróżnia ten rozświetlacz, to jego trwałość. Bez względu na to, czy mam na sobie makijaż przez cały dzień, czy idę na wieczorne wyjście, efekt pozostaje taki sam – promienny, zdrowy blask bez osypywania się produktu. Co więcej, nie muszę martwić się o to, że rozświetlacz zniknie w ciągu dnia, ponieważ jego pigmentacja jest naprawdę mocna, a produkt jest długotrwały. Jeśli chodzi o aplikację, to rozświetlacz ten doskonale nadaje się na większe wyjścia, gdzie zależy nam na profesjonalnym i trwałym efekcie makijażu. Bez względu na to, czy używam go na kości policzkowe, łuk brwiowy, czy dekolt – zawsze uzyskuję piękny, naturalny blask, który przyciąga wzrok. BeneFit Cookie Highlighter dostępny jest w dwóch wersjach – mini i standardowej – co pozwala na łatwe dopasowanie do własnych potrzeb. Dzięki kompaktowym rozmiarom, świetnie sprawdza się w podróży i jest bardzo praktyczny do zabrania ze sobą wszędzie. Podsumowując, BeneFit Cookie Highlighter to jeden z najlepszych rozświetlaczy, jakie kiedykolwiek miałam okazję używać. Jego piękny, złocisty połysk, łatwa aplikacja i długotrwały efekt sprawiają, że jest to produkt wart każdej złotówki. Zdecydowanie polecam go wszystkim, którzy szukają perfekcyjnego rozświetlacza, który doda cerze zdrowego blasku i sprawi, że makijaż nabierze profesjonalnego wyglądu!

Przetestowałam wiele rozświetlaczy drogeryjnych z różnym skutkiem. Myślałam, że jeśli chodzi o rozświetlenie wykrzesałam już wszystko z produktów które znam. Na ten produkt natknęłam się przypadkiem i wywołał "efekt wow". Nie sądziłam, że taki efekt można uzyskać bez lamp do makijażu. Z nim dosłownie każdy makijaż wygląda na profesjonalny. Jest bardzo silnie napigmentowany, a drobinki drobno zmielone dzięki czemu potrafi wyglądać mokro na skórze. Idealny będzie do efektów glass skin, wet skin, czy po prostu na większe wyjścia. Jest bardzo wydajny, nie kruszy się w opakowaniu i można zużyć go do samego końca. Jedyną wadą jest cena, ale starcza na długo i dla takiego efektu naprawdę warto. Dodatkowym atutem jest lekkie kartonowe opakowanie z lusterkiem. To miła odmiana od awaryjnych plastików, które pękają, a kosmetyk w nich kruszy się zanim zdążę wykorzystać go do końca.

Długo się mocowałam, żeby w niego zainwestować, wszak na rynku dostępnych jest tyle alternatyw - dużo tańszych. Jednak nie żałuję, bo razem z ceną - idzie jakość. Rozświetlacz jest w estetycznym, przyjemnym opakowaniu, jest bardzo wydajny, ale przede wszystkim...robi piękną, nienachalną i niebrokatową taflę. Wygląda obłędnie. Jest naprawdę idealnie zmielony i robi taki efekt mokrej skóry. Inwestycja zwróciła się w 100%, obawiam się że zostanie ze mną na lata, bo ja nie jestem z teamu "rozświetlacze", właściwie potrzebuję go tylko do kości policzkowych i wewnętrznego kącika oka. Używam od roku, a nieco dopiero musnęłam powierzchnie. Rozświetlacz "robi robotę" i trudno mi go do czegoś porównać, by znaleźć dla niego zamiennik. Jest super!

Rozświetlacz wygląda przepięknie na twarzy. Lusterko bardzo się przydaje, aby poprawić makijaż poza domem. Bardzo ładnie się błyszczy idealnie na codzień i na jakieś imprezy. Polecam dawać na nos i w końciki oczu.

Bardzo długo zbierałam się do zakupu tego rozświetlacza ze względu na jego cenę, ale w końcu zdecydowałam się na zakup i zdecydowanie nie żałuję :) wcześniej miałam z 5 różnych tańszych rozświetlaczy i regularnie je sobie zmieniałam, a odkąd kupiłam cookie to nie tknęłam praktycznie żadnego innego. Ma złotawy piękny odcień, który przy zbyt jasnej karnacji będzie się odcinał, przykładowo u koleżanki, która jest bardzo bledziutka widać było brzydką smugę, ale ja używam w podkładach zazwyczaj drugiego koloru lub wymieszanego drugiego z pierwszym i jest okej, nic się u mnie nie odcina :) Cookie jest naprawdę intensywny, jeżeli ktoś poszukuje czegoś subtelnego na dzień to na pewno nie będzie produkt dla niego. Super jest to, że ten rozświetlacz jest bardzo trwały i nawet po intensywnym dniu dalej jestem w stanie go zobaczyć na swojej buzi i dalej się zachwycam :) Ja od siebie naprawdę polecam! Klasyk, który ma rzeszę fanek i nie dziwi mnie czemu :) EDIT: Dałam kiedyś do użycia koleżance, która jest praktycznie biała (ja też zazwyczaj używam np. podkładów 01 itp., ale ona jest jeszcze jaśniejsza) i zostawił u niej złote smugi :( ale o ile ktoś nie jest dosłownie biały i ma choć troszkę kolorku to zapewniam, że ten rozświetlacz będzie super!

Niestety, bardzo zawiodłam się na tym rozsławionym rozświetlaczu. Mam go w limitowanej paletce Cheek the mail wraz z bronzerem Hoola oraz różem Terra. Konsystencja rozświetlacza jest całkiem ok. Jednak jego kolor pozostawia wiele do życzenia. Jest jasny, odznacza się na ciepłej, ciemniejszej karnacji. Ma w sobie więcej srebra niż złota. Kupując go myślałam, że trafię na rozświetlacz uniwersalny. Niestety, jest to rozświetlacz dla osób o jasnej karnacji. Co do reszty - mam lepsze rozświetlacze w niższej cenie.

Plus na pewno za to, ze nie trzeba go dluzo nakladac, przynajmniej w moim wypadku, przez to starcza mi na dlugo. Jednak musze bardzo uwazac aby nie przesadzic, bo swiece sie jak choinka. Fajnie, ze ma w sobie pedzelek. Przy odpowiedniej ilosci, daje fajny glow.

Ten rozświetlacz jest cudowny i jestem przekonana, że napisano już tutaj o nim wszystko, więc na szybko powtórzę: - mocny efekt tafli, mokrej skóry, który można stopniować - trwałość - wydajność - piękny kolor - piękna szata graficzna. Minus? Dla mojej jasnej karnacji zbyt ciemna baza. Niestety co go nałożę, nawet w małej ilości to robi mi pas startowy i "ścina" róż robiąc nieestetyczną ciemną krechę. Po wtłoczeniu gąbeczką efekt jest mniej widoczny, ale w dalszym ciągu obecny, więc chyba jednak poleci w świat. Gdyby nie to, to byłby to w mojej ocenie najlepszy rozświetlacz ever.

Rozświetlacz jest bardzo piękny. Można budować nim większe rozświetlenie, niestety przy bardzo jasnych cerach odcina się na skórze przy dużej ilości nałożonych na skórze. Niemniej jednak zdecydowanie jest moim ulubieńcem i sięgam po niego praktycznie codziennie.

Jaka jest moja cera: Mieszana z tendencją do przetłuszczania się strefy T. Niedoskonałości pojawiają się sporadycznie i szybko znikają. Na skórze widoczne są zaczerwienienia i rozszerzone pory. Mam jasną, piegowatą cerę. Czego oczekuje od produktu: Dobrej konsystencji, która po aplikacji nada cerze ładnego rozświetlenia jak tafla. Nie przepadam za dużymi drobinkami. Opakowanie produktu: Klasyczne dla marki. Solidny kartonik. Jaki jest: Rozświetlacz w swej konsystencji jest jedwabisty dzięki czemu pięknie prezentuje się na skórze. Rozświetla i nie zmienia odcienia. Moja skóra jest jasna i jego odcień swietnie współgra z urodą. Jest trwały i dobrze się współpracuje. Co producent obiecuje: Cookie to jedwabisty rozświetlacz w pudrze, który nadaje złocistego blasku o perłowym wykończeniu. Zakochasz się w nim od pierwszego wejrzenia! Jak używałam: Nakładałam na przypudrowaną skórę mniejszym pędzelkiem. Czy jestem zadowolona: Nie mogło być inaczej! Rozświetlacz sprawdza się znakomicie, jednak jego cena jest dość wysoka ale każdy sam decyduje. Cena 8 g - 179 zł Dostępność Sephora.

Jestem ogromną fanką kosmetyków BeneFit z racji, że są to naprawdę dobre kosmetyki, które wyglądają dobrze na skórze ale również ładnie się prezentują w kosmetyczce. Cookie Highlighter to jedwabisty rozświetlacz w pudrze o szampańskim odcieniu, który na mojej jasnej (nie bladej) karnacji sprawdza się znakomicie. Jego konsystencja sprawia, że efekt mokrej tafli na skórze odbija światło przy czym nie ciemnieje. Można stosować również na ciało z ulubionym olejkiem. Opakowanie jak na markę BeneFit przystało kartonowe, solidne - piękne!

Długo zastanawiałam się nad zakup tego rozświetlacza, byłam bardzo ciekawa go ponieważ jest bardzo wychwalany. W końcu się zdecydowałam i jestem ogólnie zadowolona z niego. Moim zdaniem Cookie jest bardzo uniwersalnym odcieniem, nie jest ani za złoty ani za srebrny, jest fajnie wyważony, można w nim zauwazyc lekko różowa poświate ( ale to wszystko zależy jakie akurat na niego pada światło ). Uważam również że nie ma bazy kolorystycznej ponieważ na policzkach zostawia sam błysk, bez koloru. Takiego właśnie produktu szukałam i myślę że sprawdzi się dla różnych karnacji, w każdą się wpasuje. Cookie jest bardzo dobrze napigmentowany, już jeden ruch pędzla daje na policzkach widoczny, piękny efekt. Efekt jaki daje to piękna tafla na policzkach. Przy innych rozświetlaczach musiałam nakładać je na mokro żeby był efekt tafli tu nie muszę, chodź nałożony na mokro też wygląda pięknie jednak już wtedy jest to meeeegaaa glow widziane chyba z kosmosu :) Co do pędzla z zestawu, nie jest najlepszy, jest trochę twardy ale jeśli nie mamy innego to się nada lub na wyjazdy ponieważ jest mega mały i można go włożyć w środek pudełeczka. Ja jednak wolę inny pędzel do rozświetlacza. Podsumowując: Ten rozświetlacz nie jest tani, ale jest piękny. Przede wszystkim tak jak wyżej wspomniałam nie ma bazy kolorystycznej i zostawia sam błysk na policzkach oraz jest bardzo uniwersalny. Mam już kilka produktów marki Benefit i lubię w nie inwestować ponieważ dają super efekt i mają świetna jakość .

To jest ten holy grail zapewniający efekt lśniącej tafli, którego szukają prawie wszystkie dziewczyny. Zaaplikowany na twarz nie pozostawia żadnej widocznej bazy kolorystycznej, jest to po prostu mokry blask, odbija światło takim naturalnym srebrnym połyskiem. Brak bazy kolorystycznej zapewnia uniwersalność. Dla mnie- osoby bladolicej- jest idealny, bo nie przyciemnia, a na mojej koleżance ze skórą ciemniejsza co najmniej o 3 tony od mojej nie robił sztucznie wyglądajacych jasnych plam. Po prostu odpowiednio roztarty zostawiał sam mokry błysk. Nie robi plam, dobrze się nim pracuje. Efekt można stopniować aż do osiągnięcia tafli widocznej z kosmosu. Używam go od 8 miesięcy i widzę już denko po środku. Myślę, że wystarczy mi na rok częstego, choć nie codziennego używania. Opakowanie jest przepiękne- kolor, grafika, pasująca do tego stylu czcionka. Jest to lekki kartonowy kwadracik zamykany na magnes. Zdecydowanie wyróżnia się wśród rozswietlaczy. Ani Becca, ani Hourglass nie mają tak ciekawych opakowań i przede wszystkim takiej formuły. Produkt jest bardzo drogi, ale po pierwsze wchodzi na promocję, a po drugie da się go kupić w paletach zawierających różne produkty Benefitu, co też wychodzi cenowo na plus. Trwałość jest na najwyższym poziomie. Na pewno kupię go ponownie, jak mi się skończy, bo nie wyobrażam sobie jego braku w mojej kosmetyczce, to moje KWC i -jak ktoś wyżej napisał- Cookie jest królem rozświetlaczy.

Na ten rozświetlacz byłam mocno nakręcona już od dłuższego czasu, ale cały czas byłam wierna Moonstone Becci. Niestety Becca nie jest już dostępna, więc stwierdziłam, że muszę się zacząć rozglądać za godnym następcą tego kultowego rozświetlacza. Tak właśnie padło na Cookie od Benefit. Czy jestem zadowolona? Jeszcze jak! Rozświetlacz ten jest niewątpliwie drogi, ale uważam, że warto zapłacić więcej za produkt, który jest dobry. I taki właśnie jest Cookie. Kolor to istne cudo. Polecam każdej bladej i bardzo bladej osobie. Nie zostawia brzydkiej bazy kolorystycznej, co jest niestety bardzo rzadkie. Z łatwością można uzyskać spektakularny efekt tym rozświetlaczem. Przy codziennym makijażu nakładam małą ilość i delikatnie rozcieram, jednak przy większym wyjściu nakładam dwie małe warstwy ruchem stemplującym i dopiero po tym rozcieram granice. Trwałość na ok. 10-12 godzin. Dużo zależy od tego na co i jak zostanie nałożony. Polecam "ugruntować" sprayem utrwalającym dla lepszych efektów.

Muszę przyznać że jakość kosmetyków tej marki faktycznie jest rewelacja Ale muszę przyznać że ceny zwalają z nóg. Rozświetlacz dostałam w prezencie Świetnie rozświetla buzię tworzy piękna taflę bardzo łatwo się z nim pracuje jest także niesamowicie trwały Jeśli chodzi o mnie idealnie łączy się z skóra wygląda bardzo naturalnie ale jednak wyraźnie To po prostu mój hit jak wszystkie kosmetyki tej marki

To najpiękniejszy rozświetlacz jaki miałam i nie mówię tu tylko o błysku. Ma przepiękny szampańsko-złoty kolor, pięknie odbija światło, daje intensywną taflę i jedwabiście rozprowadza się po twarzy. Efekt można stopniować. Łatwy w aplikacji pędzlem lub palcem, nie robi plam, ale lubi trochę podkreślać fakturę skóry. Rozświetlacz utrzymuje się cały dzień, nie migruje po twarzy. Opakowanie solidne z lusterkiem i pędzelkiem w środku. Jest bardzo wydajny. (Edit z początku 2024 roku) Rozświetlacz teraz na ten moment dla mnie nie robi żadnego wrażenia na tle innych, nawet tych tańszych drogeryjnych. Cookie robi taflę złoto-szampańską, ale nie mieni się jakoś super, bardziej jest to perła. Jest z tych dziennych, bezpiecznych, nie dających nie wiadomo jakiego błysku z kosmosu. Teraz dałabym mu co najwyżej 3/5 z uwagi na cenę i efekt.

Rozświetlacz zamknięty jest w solidnym, kartonowym pudełeczku, co jest plusem, ponieważ jest wytrzymałe. Sam produkt jest wprost cudowny. Kolor jest bardzo uniwersalny, szampański, bez widocznej bazy koloru, więc nie odcina się na skórze. Tworzy cudną taflę, której intensywność można stopniować. Pięknie stapia się z makijażem. Daje efekt pięknej, zdrowej i promienniej skóry. Polecam i na pewno kupię go ponownie.

+ ładny odcień + uniwersalna kolorystyka + brak bazy kolorystycznej + efekt tafli na skórze + wydajność + ładne opakowanie + trwałość - cena