Swederm BB Cream Benefit Balance Perfector SPF 15 UVA-UVB Krem BB

Jako zagorzała fanka Swederm (teraz z perspektywy czasu zastanawiam się co sprawiło, że stałam się tak lojalna wobec marki) byłam oczywiście w posiadaniu i kremu BB. Na co dzień nie używam ciężkiego makijażu, więc krem koloryzujący i puder to mój zestaw idealny. Produkt zdecydowanie różni się od innych formuł BB, które poznałam, ma lekką konsystencję (kremu), jeden pigment i bardzo bardzo delikatne krycie. Występował w opakowaniu ze zdjęcia, jednak w międzyczasie producent zastąpił szklaną buteleczkę plastikową, nieprzeźroczystą, w typowym systemie airless. Nie byłam zachwycona zmianą, ale przecież liczy się wnętrze.Pod palcami zachowuje się typowo jak krem, rozprowadza delikatnie, nie tworzy smug, bardzo dobrze stapia się ze skórą, do tego relaksuje pięknym zapachem. Jako swedermomaniaczka wpadłam jak śliwka w kompot i przez bardzo długi czas używałam tylko tego jednego kremu, zmieniając tylko buteleczki. Używałam zmagając się z mocnym wyświecaniem (mam cerę tłustą), notorycznym odciskaniem sebum, a co za tym idzie ścieraniem kremu. Na tamten czas lekkość formuły, naturalne składniki i „nieprzeciętna” jakość do mnie przemianowały, co było wzmacniane przekazem z fb. Przyszedł czas, że skończyłam opakowanie i musiałam wybrać się do drogerii po coś w zastępstwie. Tak w me ręce trafił BB od Pat&Rub i szczerze zastanawiam się dlaczego nie spróbowałam go wczesniej. Kremu ponownie raczej nie kupię, przyjrzę się dokładniej innej naturalnej marce. Polecam jednak do spróbowania posiadaczom cery suchej ceniącym efekt makeup- no makeup :)

Swederm bardzo mocno promuję się na FB, i ja w końcu uległam urokowi marki i świetnych opinii, które można znaleźć pod ich postami i powiem Wam, że bardzo się rozczarowałam ich kosmetykami, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich ceny :( Nie są one warte tych pieniędzy, spokojnie w tej cenie kupimy coś duże lepszego. Wbrew pozorom składy (nie wszystkie, ale jednak) też nie są aż takie rewelacyjne... Ale marketing robi swoje i pewnie będą mieć nadal dużo klientek ;) W przypadku tego kremu zamówiłam próbkę - na szczęście. Starczył na ok. 10 użyć. To zdecydowanie najgorszy krem BB, jak miałam w życiu. Mam cerę mieszaną z tendencjami do wyprysków, a on ten problem pogłębił i zaostrzył. Kolor okazał się ok, ale tak naprawdę krem jest mocno transparentny, na mojej skórze świeci się już przy nakładaniu. Nie wyrównuje kolorytu, mam wrażenie, że pigmentacja jest bardzo słaba, dużo słabsza niż w innych kremach BB (porównuje do Lumene i Pupy chociażby). Używałam do niego pudru, ale po godzinie całą twarz spływała wręcz sebum - wyglądało to okropnie, już lepiej wygląda bez tego czegoś. Najgorsze jednak, że przez to nadmiarowe wydzielanie sebum w okolicy nosa i na brodzie dostałam wysypu ropnych krostek... Okropieństwo :( Na pewno nie polecam osobom z tłustą lub mieszaną cerą.

Nie dla mnie bo po pierwsze jest za ciemny, będzie pasował do osoby z ciemną karnacją, po drugie moja twarz się świeci po 2h. Myślę , że jest to produkt do posiadaczek cer suchych. Kupiłam tylko próbkę, która starcza na kilkanaście razy, ja obecnie mieszam go z podkładem żeby zużyć. Ma bogaty skład, pielęgnujący, ale nie dam tyle pieniędzy żeby bawić się w mieszanie z podkładem. Ponadto nie kryje, ale ma ładny zapach i jest lekki.

W pewnym momencie stwierdziłam, że spróbuje kupić krem BB i tak oto wpadł mi w ręce Naturmedicin, Swederm, BB Cream Benefit Balance Perfector SPF 15 UVA-UVB - jestem bardzo zadowolona ponieważ krem jest lekki, dobrze się rozprowadza a efekt utrzymuje się na długo.

Mam cerę mieszana w kierunku tłustej. Długo się zastanawiałam, czy kupić ten produkt, ponieważ cena nie jest niska. Na szczęście na stronie producenta jest możliwość zakupienia 5 ml próbki. Więc przy okazji innych zakupów na taką się skusiłam. Zacznę od zapachu. Zapach jest śliczny, świeży , lekko jakby mentolowy. Produkt dość płynny. Krycie lekkie. Oceniam je na 4/10. Wyrównuje koloryt i drobne niedoskonałości. Kolor na dołączonym zdjęciu wypada ciemno, ale na twarzy nie wygląda źle. Uważam, że dla osób o bardzo jasnej karnacji trochę zbyt ciemny, chyba , że na okres letni. Po nałożeniu wygląda dobrze, jak po zdrowym muśnięciu słońcem. Po nałożeniu produktu na twarz wygląda ładnie. Niestety na mojej cerze po ok 2 godzinach zaczyna się wyświecać, mimo przypudrowania. W ciągu dnia muszę 3 razy odbijać sebum. Za każdym razem wieczorem zauważyłam, że twarz wyglądała dobrze. Co prawda BB częściowo usuwałam wraz z sebum, ale piszę tutaj o wyglądzie samej cery. Skóra była świeża. Próbka 5 ml wystarczyła mi na ok 10 użyć. Bardzo żałuję , że produkt tak mocno się na niej wyświeca, bo gdyby nie to, byłby moim faworytem produktu na co dzień. Zdjęcie przedstawia zestawienie z innymi produktami z mojej kolekcji. Recenzje pozostałych produktów również znajdują się na Wizażu. od góry: -Eveline, Royal Snail Terapia śluzem ślimaka, Matujący krem BB przeciw niedoskonałościom 8 w 1 SPF 10 /występuje w jednym kolorze/ -Paese, Color & Care, DD Cream Anti-pollution SPF 30 kolor 01 -Naturmedicin, Swederm, SPF 15 UVA-UVB (Krem BB) /występuje w jednym kolorze/