C-Thru Luminous Emerald EDT 

Jeden z moich ukochanych zapachów ever! Gdy byłam młodsza uwielbiałam wersję różową, teraz natomiast zakochałam się w zieleni. Buteleczka jest prosta, ale bardzo ładna, do tego ma przyjemny okrągły korek, choć i tak zawsze się u mnie gubi. No i te kuleczki w środku, fajny gadżet, ładnie wyglądają i wydają przyjemny dźwięk jak się przelewają. Atomizer jest bardzo dobry, nigdy mi się nie zaciął, nie zepsuł, nie odpadł. Daje przyjemną, idealną mgiełkę, nie pryska kroplami wody jak niektóre potrafią to robić. No i zapach, ten obłędnie piękny zapach. Jest świeży, kwiatowo owocowy, ale te kwiaty nie są mocne , nie są duszące, to bardziej powiew zefiru nad kwitnąca łąką. mamy tu białe piżmo, a jak ono jest to dla mnie oznacza, ze się polubimy, czerwoną porzeczkę, jeżynę, drzewo sandałowe, które nie jest mocne, tylko orzeźwiające Możemy wyczuć trochę lekkich kwiatów, trochę owoców, ale też pudrowy zapach, słodki ale słodko-orzeźwiający, gdzieś lekko korzenna nutka także się przebija, trochę kwaśności i przede wszystkim pełno świeżości. Czy jest trwały? Zauważyłam, że to zależy od materiału na jakim się znajdzie. Kiedy spryskam nim skórę utrzymuje się cały dzień, na sztucznych materiałach utrzymuje się krótko, ale na lnie czy bawełnie wyczuwam go cały dzień Jak dla mnie nic dodać nic ując, uwielbiam używać przez cały rok

Moja fascynacja tym zapachem zaczęła się od tego, że lata temu miałam krem z ekstraktem z magnolii o przepięknym aromacie. Po długim czasie wyczułam te nuty u koleżanki. Okazało się, że to któryś z zapachów Mexx, ale nie mogłam go znaleźć. Niedługo po tym druga koleżanka miała ten sam zapach i to był już Emerald. Zaczęłam od dezodorantu perfumowanego, ale tam trwałość była praktycznie zerowa. W jakiejś promocji dorwałam w końcu wodę perfumowaną. Flakon to prosta okrągła butelka z plastikowym korkiem w kształcie kuli w kolorze szmaragdu prezentuje się ładnie. Przywołuje wiosnę, obiecuje delikatne kwiatowe nuty. Na dnie butelki leżą malutkie szklane (?) kuleczki. Szczerze nie wiem co autor miał na myśli, bo dzięki nim płynu z zapachem jest o jakieś 10 ml mniej. Czy one też są pachnące? Nie wiem, są zamknięte w środku i nie da się do nich dostać. Ten element ma chyba służyć do zabawy, jako grzechotka. Sam aromat jest piękny, nic mi się nie zmieniło przez wiele lat. Nie zauważyłam w nutach magnolii, odwołując się do wyżej wspomnianego kremu. Czuję tu świeże kwiaty, jakby jaśmin, ale brak mi opisanych owoców, nie przypomina to słodyczy jeżyny czy porzeczki. W miarę ulatniania się czuć również mocniejsze nuty, takie jak drzewo sandałowe. Szkoda, że to nie one dominują. Trwałości nie ocenię wysoko. Choć na samym początku używania naprawdę czułam je przez kilka godzin, później nie czułam ich już wcale. Zupełnie tak jak wcześniej kupowanego już dezodorantu. Chcąc wspomóc zapach, psikałam go bardzo dużo i oczywiście wydajność była kiepska. Po bardzo krótkim czasie zostały tylko te śmieszne kuleczki. Jeżeli już zatęsknię za tym zapachem, kupię dezodorant za kilkanaście złotych i wyjdzie to lepiej ekonomicznie i dłużej mi posłuży.

Łącznie zużyłam już chyba 3 buteleczki tego zapachu - dotychczas był to tzw. niezbędny wakacyjny pewniak, który towarzyszył mi m.in w trakcie wyjazdu do Hiszpanii. Idealnie sprawdzał się przy wysokich temperaturach na przykład przy zwiedzaniu, ale również na wieczorne wyjścia. Zawsze zbieram za niego masę komplementów, o wiele więcej niż przy droższych wodach perfumowanych czy toaletowych - myślę, że jest naprawdę nieźle skomponowany - świeże owocowe nuty przeplatają się z piżmem. Nie jest jakiś mega trwały, ale piżmowa nuta trwa na skórze nawet parę godzin. Ma fajne opakowanie, a 30 ml łatwo jest zmieścić w kobiecej kosmetyczce. Po prostu nastraja mnie pozytywnie, lubie wyjść nim otulona. Ostatnio kupiłam kolejny raz i jestem bardzo zadowolona. Zaznaczam w recenzji, że wodę polecam na lato, ale tak naprawdę jest bardzo uniwersalna. Zimą sprawdzi się równie dobrze.

Perfumy te otrzymałam w prezencie, sama chyba bym po nie nie sięgnęła, bo w drogerii niestety brakuje ich testerów a nie lubię kupować zapachów w ciemno. Niemniej jednak osoba obdarowująca trafiła idealnie w mój gust. Jest to zapach nieoczywisty łączący w sobie łagodność i słodycz owoców z subtelnością kwiatów i ciepłymi nutami drzewnymi. Idealny na lato, ale nie tylko. OPAKOWANIE Perfumy są zapakowane w zafoliowany kartonik o wyrazistej kolorystyce nawiązującej do szmaragdów, którymi inspirowana jest cała linia kosmetyków. Kartonik jest dokładnie opisany i zawiera szczegółowe informacje na temat produktu. Flakon jest dość ciekawy. Mam wersję 20 ml i jest to smukła, dość długa butelka z zamknięciem w kształcie kuli, która posiada mnóstwo nacięć i wyglądem przypomina szlachetny kamień. Atomizer działa bez zarzutu, nie zacina się i nie pluje. Dozuje precyzyjną ilość kosmetyku. PERFUMY Zapach perfum idealnie wpasował się w moje upodobania, bo bardzo lubię kwiatowo-owocowe połączenia. Ten jest nieoczywisty, słodki, ale zarazem ciepły i z charakterem ze względu a wyczuwalne akordy. Mamy tutaj wyraźnie wyczuwalną, słodką jeżynę z kwaśną porzeczką, która dodaje jej nieco delikatniejszego, subtelniejszego charakteru oraz wyraziste nuty kwiatowe w których najbardziej wyczuwam różę i lilię. Nuty drzewne wychodzą na pierwszy plan już pod koniec projekcji nieco ocieplając całą kompozycję. Zapach idealnie sprawdził mi się na okres letni, kiedy lubiłam go używać. Trwałość jest całkiem niezła jak a perfumy w tej cenie- około 5-6 godzin, na ubraniach wyczuwalne są znacznie dłużej. Dobra cena i dostępność zachęcają do wypróbowania. Zapach można kupić solo ale też w zestawie, co wychodzi jeszcze bardziej korzystnie. PLUSY: + śliczny zapach + dobra trwałość + praktyczne i ładne opakowanie + korzystna cena + ogólnodostępny

Emerald to mój ulubiony zapach ze wszystkich C-thru. Piękne, eleganckie opakowanie. Wyróżnia się na sklepowych półkach. Zapach ten używam całym rokiem w zależności od nastroju. Zapach jest słodki owocowo-kwiatowy ale orzeźwiający. Nie dusi, nie powoduje bólu głowy. Bardzo mi się podoba ta kompozycja zapachowa, bardzo! Utrzymuje się bardzo ładnie.

Swoje aktualne 30 ml opakowanie tej wody toaletowej kupiłam w drogerii Rossmann w cenie promocyjnej 28,99 zł. Zapach zamknięty został w podłużnym, szklanym, zaokrąglonym, opakowaniu, wewnątrz którego znajdują się szklane kuleczki. Całą buteleczkę ozdobiono wzorem zielonych liści i zamknięto ciemnozieloną, plastikową kulką. Atomizer połączony z szyjką butelki jest metalowy, w kolorze złotym. Całość wygląda ładnie, estetycznie. Sam zapach jest świeży, początkowo bardzo owocowy i intensywny. W miarę upływu czasu traci na intensywności, a na pierwszy plan wysuwają się nuty kwiatowe, wówczas staje się bardziej intrygujący. Lubię używać tej wody toaletowej szczególnie wiosną i latem, tak na co dzień. Spryskana nią czuję się bardziej kobieco i świeżo. Z pewnością nie jest to zapach, który przeszkadzałby otoczeniu, jest delikatny i w zasadzie wyczuwalny tylko z bliska (no chyba, że ktoś przesadzi z ilością). Jeżeli chodzi o trwałość to zdecydowanie wymaga poprawki w ciągu dnia, a co za tym idzie nie jest zbyt wydajny. Biorąc jednak pod uwagę jego cenę (szczególnie promocyjną) uważam, że i tak warto.

Wypróbowałam wszystkie nowe zapachy dezodorantów, najbardziej urzekł mnie zielony więc skusiłam się na wersję wody toaletowej o tym samym zapachu Luminous Emerald. Opakowanie 30ml w szklanej buteleczce, która znajduję się w ładnym opakowaniu. W buteleczce znajdują się szklane kuleczki. Zapach naprawdę ładny, trwały jak na wodę toaletową wytrzymuje kilka godzin. Bardzo korzystna cena zwłaszcza na promocji 28,99zł (regularna 45,99zł)