Eveline Cosmetics Nail Therapy Professional, Bio SOS dla skórek i paznokci 

Krem do paznokci i skórek Bio SOS dla skórek i paznokci od Eveline dedykowany jest do przesuszonych i uszkodzonych skórek oraz paznokci. Deklaracje producenta: intensywna regeneracja, formuła zapewniająca błyskawiczne nawilżenie, jedwabista miękkość i perfekcyjny wygląd skórek i paznokci. Produkt jakich wiele, lecz według mnie niespecjalnie wyróżnia się na tle drogeryjnych konkurentów. Po przedmiotowy krem sięgnęłam, gdy skończyła się moja poprzednia oliwka do skórek. Ponieważ byłam z niej średnio zadowolona, sięgnęłam po inny produkt. W drogerii wpadł mi w ręce właśnie ten krem. Nie mam problemu z kondycją paznokci, jednak niestety moje skórki to inna bajka- często są mocno przesuszone, zahaczają się lub nieestetycznie sterczą. Krem Bio SOS znajduje się w małej plastikowej tubce o pojemności 12 ml. Tubka zakończona jest wąskim aplikatorem, przez co łatwo wycisnąć tyle produktu, ile potrzebujemy. Aby pokryć nim skórki przy paznokciach nie potrzeba wcale duże ilości, dzięki czemu krem jest bardzo wydajny i starcza na długo. Krem jest biały, ma średnią gęstość, ale nie jest wodnisty i nie spływa. Łatwo i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Odczucie nawilżenia jest odczuwalne od razu, a niesforne skórki zostają ułaskawione. Niestety, mam wrażenie, że aby utrzymać ten efekt należałoby kremować skórki po każdym myciu dłoni, co byłoby problematyczne i powodowałoby bardzo szybkie zużycie kremu. Producent zaleca, by stosować krem od 1 do 3 razy dziennie. Ja stosowałam go dwa razy dziennie, przez ponad miesiąc- rano i wieczorem. Owszem, kondycja moich skórek trochę się poprawiła, a także bezpośrednio po aplikacji wyglądały one na nawilżone. Nie jest to jednak silne nawilżenie wgłąb naskórka, a jedynie jakby powierzchowne nawilżenie samego wierzchu skóry, dzięki czemu efekt widać od razu, ale nie utrzymuje się on przez cały dzień. Ponieważ zależy mi na mocnym nawilżeniu skórek i utrzymaniu tego efektu przez cały czas, ten krem nie usatysfakcjonował mnie do końca. Owszem, skórki wyglądają ładnie, ale na krótko. Fajnie maskuje suche skórki, ale niezupełnie o to mi chodziło :)

Dziwią mnie mierne opinie produktu, dodawane przez wizażanki. Dla mnie ten kosmetyk jest GENIALNY! Cudny naturalny skład przynosi ulgę dwardym skórkom, zmiękcza je, nie dopuszcza do powstania "zadziorów". Opakowanie zawiera 12 ml preparatu. Aplikuję się go w niewielkiej ilości, przez co jest bardzo wydajny. Ma kremową formułę i łatwo się rozprowadza. Ja stosuję go tuż pzred pójściem spać; już po pierwszej aplikacji widać efekty. Bardzo szybko wchłania się w suche skórki, natychmiastowo poprawiając ich wygląd. Zostają one nawilżone, przez co suche miejsca od razu znikają. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam iż skórki są zmiękczone i nawilżone. Łatwiej usunąć mi w czasie manicure skórki bez podrażnia. Kosmetyk polecam przede wszystkim osobom, które robią sobie paznokcie hybrydowe i chcą nawilżyć skórę wokół paznokci. Polecam wszystkim niezdecydowanym, będziecie zadowolone!

W ostatnich tygodniach moje paznokcie nie mają się najlepiej, są bardziej suche, a na końcach potrafią łuszczyć się i rozwarstwiać. Bywa nawet, że się łamią. Postanowiłam ruszyć z misją ratunkową, obcięłam pazurki na bardzo krótko i kupiłam recenzowany krem. Od zeszłego roku staram się również częściej odsuwać skórki niż je wycinać, więc zależy mi, aby były w dobrej formie, maksymalnie niewidoczne i odżywione. Produkt ma lekką konsystencję, łatwo się go wmasowuje i dość szybko wnika w skórki oraz paznokcie. Nie jest to odżywka w formie lakieru i niestety aplikację trzeba ponawiać. Przez kilka tygodni nakładałam preparat Eveline trzy razy na dobę. Dwukrotnie w ciągu dnia starając się nie moczyć dłoni jak najdłużej i obowiązkowo na noc, aby odżywka działała przez kilka godzin. Od preparatu tego rodzaju oczekuję poprawy stanu paznokci i skórek. Takiego bardziej trwałego, widocznego, aby po kuracji można było zobaczyć, że jest lepiej. Elementarz i podstawy. Bio SOS daje złudzenie działania, dopóki znajduje się na paznokciach. Wtedy wyglądają zdrowiej, uszkodzenia wydają się wypełnione, zasklepione, a płytka i skórki nawilżone. Tak jak po nałożeniu przezroczystego lub mlecznego lakieru - nawet zniszczone paznokcie pod tą warstwą wyglądają dobrze. W przypadku produktu Eveline wystarczy umyć ręce, aby czar prysł. Czekałam cierpliwie i nie doczekałam się pozytywnych rezultatów. Liczyłam na sporą skuteczność, jednak bez wmasowanego kremu paznokcie ciągle były kruche, suche i łuszczące się, skórki też bez zmian. Kosmetyk w najmniejszym nawet stopniu nie wywiązuje się z obietnic. Ładnie się rozprowadza i przez chwilę udaje, że coś robi, ale potem myjemy ręce i po wszystkim. Żadnej długofalowej poprawy. Jestem zdania, że jeśli odżywka pomaga tak krótkotrwale, że w zasadzie jest to tylko efekt optyczny, gdy jest nałożona, to preparat jest słabej jakości. Ten jest słaby.

Ostatnio wpadł mi w ręce ta odżywka do skórek oraz płytki paznokcia. Produkt posiada bardzo wygodną aplikację, nakłada się go bardzo niewiele przez co staje się niezmiernie wydajny. Już jedna mała kropla starcz na cały paznokieć oraz skórki. U mnie największy efekt widać na płytce. Przestała się ona kruszyć oraz rozdwajać. Paznokcie stały się naprawdę silne. Ja stosuję odżywkę codziennie wieczorem. Skórki natomiast stały się miękkie oraz przestały się strzępić.

Opakowanie zawiera 12 ml preparatu. Aplikuję się go w niewielkiej ilości, przez co jest bardzo wydajny. Ma kremową formułę i łatwo się rozprowadza. Preperat jest do skórek i paznokci, jednak stosowałam go głównie do skórek, ponieważ na paznokcie stosowałam jeszcze inną odżywkę w formie lakieru. Aplikowałam go raz dziennie wieczorem. Bardzo szybko wchłania się w suche skórki, natychmiastowo poprawiając ich wygląd. Zostają one nawilżone, przez co suche miejsca od razu znikają. Dłuższe stosowanie tego preparatu przynosi w końcu oczekiwane efekty. Skórki w znacznym stopniu zostały zregenerowane i nawilżone. Nie wyglądają już tak szpetnie, że wstyd ręke wyciągać do ludzi. Taki efekt zapewnia jednak regularne stosowanie preparatu. Po odstawieniu, po jakimś czasie zauważyłam, że skórki znowu zaczynają być wysuszone.

Jestem maniaczką paznokci, hybryd, lakierów. Regenerum jest przereklamowane, od lat uwielbiam testować wszelkiego rodzaju kremy i sera do paznokci, więc podczas ostatniej lipcowej promocji wybór padł na ten tani kremik Eveline. Na początku dodam, że nie jestem fanką marki, po kuracji 8w1 dlugo leczyłam paznokcie, tu zachęcił mnie jednak opis produktu eko/natural i promocja, jednak miałam pewne obawy., Na szczęscie niepotrzebne :):) Krem ma postać treściwego, ale nietłustego serum o pięknym, świeżym zapachu. Jeśli skórki są przesuszone i pozadzierane, jak u mnie, ulgę czuje się po minucie. I nawet nie wymaga reaplikacji. Naprawdę świetnie nawilża, a przy ty nie lepi się, co jest zmorą wielu mazideł i oliwek do paznokci. Po 3 tygodniach zauważyłam też efekt na paznokciach - stały się elastyczne, mocniejsze i wyglądają zdecydowanie zdrowiej. Naprawdę polecam. W tej półce cenowej chyba aktualnie nie ma nic lepszego w przerwie na hybrydę.

Krem uważam za dobry - momentalnie wygładza płytkę i nawilża skórki. Minusem jest dość trudna aplikacja małej jego ilości i fakt, że umycie rąk niweluje większość efektu. Opakowanie Krem jest zamknięty w małej, poręcznej tubce. Zakrętka dobrze trzyma, ale też bez wysiłku da się odkręcić. Tubka zakończona jest dzióbkiem, co ułatwia aplikację. Niestety chyba gęstość plastiku tubki nie została dostosowana do gęstości kremu - bardzo łatwo wyrzucić z niej więcej produktu, niż się chce. Krem Jest biały, dość wodnisty, ale mimo tego dość długo się wchłania. Zapach - świetny, taki świeży, ziołowo-cytrusowy. Mi się bardzo podoba. Po wchłonięciu zapach się nie utrzymuje. Wmasowanie w płytkę paznokcia i skórki przyspiesza ten proces, ale i tak warto uzbroić się w cierpliwość. Efekty Efekty są natychmiastowe - skórki są miękkie, suchość znika (zarówno odczuwalna, jak i widoczna). Najbardziej spodobał mi się efekt wygładzenia płytki - momentalnie przestałam odczuwać nierówności! A to wszystko przecież efekt nawilżenia. Trwałość tego efektu nie jest powalająca - krem można zmyć mydłem, ale i tak uważam, że to dobry produkt :) Warto kupić i przetestować - ja go używam do pielęgnacji dłoni co jakiś czas, jako przyjemny dodatek ^^

odżywka-krem do paznokci i skórek, ma bardzo ładny zapach. Chociaż nie zauważyłam by bardzo pomogło, ma bardzo lekka konsystencję i delikatny przyjemny zapach. Nie odczułam wielkiego nawilżenia a tutaj chyba przede wszystkim o to chodzi by pomóc barierze skóry wrócić do normalnego stanu

Nie można jeszcze napisać o tym rpodukcie nie wiadomo co, bo dopiero sie pojawil na polkach Rossmanna. Kupilam z ciekawosci i byl w promocji, bo lubie takie wynalazki do paznokci. Jak dla mnie to ma zapach trawy cytrynowej. Jest dosc wodnisty, wiec latwo wycisnac za duzo kremu. Cena w promocji ok 9 zl. Calkiem dobrze nawilza. Zbytnio nie jest tlusty. Trzeba chwile poczekac do wchloniecia. Efekt znika po pierwszym umyciu rak. Ot taki gadzet :-)