Yasumi Me Rose, Genotyp C Face Cream Łagodzący krem z olejkiem różanym do twarzy

Krem zdecydowanie na noc bo jest dość tłusty. Po kilu dniach zauważyłam że skóra jest bardziej nawilżona i jędrna, wygląda zdrowiej i bardziej promiennie. Więc działa. Zapach różany, może męczyć ale dla mnie był ok.

Wydaje mi się, że może się bardzo dobrze sprawdzić na dzień w przypadku przesuszonej skóry, ale niestety przy mieszanej jest fajną opcją na noc - jest to bardzo przyjemny, odżywczy krem, niestety po kilku godzinach w ciągu dnia twarz błyszczy się niesamowicie i wszystko spływa. Używałam go po zabiegach kwasami, wtedy też świetnie się sprawdza, na co dzień niestety nie wrócę do niego.

W składzie zawiera olej z owoców dzikiej róży, który jest bogaty w witaminy, sterole i nienasycone kwasy tłuszczowe, olej abisyński, olej babassu i rozmaryn. Pzeznaczony jest na dzień oraz na noc. Ma piękny elegancki design i pięknie pachnie. Z racji tego, iż mam cerę suchą idealnie mi się sprawdził. Mega nawilża, odżywia i regeneruje wszelkie podrażnienia. Cera jest promienna i pachnąca. Mega polecam ❗

Kupując go liczyłam na produkt, który da ukojenie mojej suchej skórze, niestety tak nie było. Zamiast ukojenia czułam ściągnięcie, właściwie to kilka chwil po nałożeniu czułam, że moja skóra jest bardziej wysuszona niż przed.

Używałam kremu w wersji z pompką i za to duży plus(higienicznie). Zapach przyjemny różany. Konsystencja lekkiego kremu a jednak nie wchłania się szybko. Odrobinę bieli. Ja używałam na noc. Krem mnie nie zapchał. Zauważyłam dosyć słabe nawilżenie mojej skórze to nie wystarczało. Lekko zaczerwienial mi skórę czyżby coś mnie uczulalo?no niestety nie jest to kosmetyk dla mnie i więcej nie kupię.

Krem Yasumi Genotyp C używam już dłuższy czas, teraz mam drugi słoiczek. Jestem bardzo z niego zadowolona. Krem ma estetycznie wykonany, solidny, szklany słoiczek i urocze różowe pudełeczko. Konsystencja kremu jest raczej lekka, ale nie rzadka, bardzo dobrze się rozprowadza dając uczucie nawilżenia, któremu towarzyszy błogi, zmysłowy różany zapach. Wchłania się bardzo dobrze, pozostawiając lekko tłusty film, jednak jest on na mojej suchej cerze niemalże niezauważalny. Esencjonalna kompozycja roślinnych ekstraktów i bardzo dobrej jakości naturalnych składników sprawiają, że krem ten, wyróżnia się spośród innych. Skóra dzięki jego działaniu jest gładka, odpowiednio nawilżona i ukojona. Pod makijaż również można go śmiało używać. Nie spowodował u mnie jakichkolwiek zaskórników czy niedoskonałości. Cena jest dość wysoka, ale czasami kupuję znacznie droższe kremy, dlatego mnie nie zniechęca. Polecam!

Mam cerę tłustą, z przebarwieniami, zaskórnikami. Często jest też przesuszona i ściągnięta. Przy kosmetykach typowo do takiej cery potrzebuję treściwego kremu nawilzająco-łagodzącego. Uwielbiam w składzie różę, która cudownie koi, więc wybór padł na ten krem podczas promocji w Hebe. Opakowanie szklane, to niby lepsze niż plastikowe, ale jednak mało higieniczny słoiczek. Trzeba maziać paluchem, albo pamiętać o posiadaniu czystej szpatułki. Dużo lepszymi rozwiązaniami są już tubki, a najlepiej opakowania z pompką. No trudno. Krem nie jest jakoś bardzo gęsty, ale też nie taki lejący. Pięknie pachnie różą. Niestety w ogóle się nie sprawdził. Miał ukoić cerę, a podrażnił ją i zaognił miejsca, w których zaskórników było więcej. Strasznie zapycha, zwłaszcza pory na nosie, ale tez powoduje powstawanie zaskorników zamkniętych. Ujednolicenia kolorytu nie zauważyłam, ale to pewnie dlatego, że na twarz nakładałam go może przez tydzień. Nawilżenia w sumie też specjalnego nie było. Wykorzystałam go na szyję i dekolt. Tam spustoszenia nie zrobił, ale czegoś szczególnie dobrego też nie. Może do skóry suchej sprawdzi się lepiej, ale z drugiej strony efektu nawilżenia nie daje, więc nie byłabym tego taka pewna...

Co do tego kremu, mam mieszane uczucia... Ale od początku :) Posiadam wersje kremu z pompką, nie w szklanym słoiku. Ta forma opakowania jest niewątpliwym plusem kosmetyku, gdyż jest ona bardzo higieniczna i jestem jej zwolenniczką. Konsystencja jest lekka, mam wrażenie jednak, ze lekko bieli twarz po wklepaniu. Stosowałam go na noc, na dzień nie wydawał mi się odpowiedni. Jeśli chodzi o działanie, to muszę przyznać, że nie do końca wiem jak go ocenić. Oczekiwałam większego nawilżenia, tymczasem krem mimo lekkiej konsystencji lekko mnie zapychał. Wydajny, wystarcza na długi czas. Za tę cenę jednak, nie wiem czy wrócę do niego ponownie

Kupiłam razem z Elixirem z tej samej serii i naprawdę jestem bardzo zadowolona z działania ich obu. Zauważyłam, że krem dostępny jest w wersji w słoiczku i w opakowaniu z pompką. Nie wiem, czy są to dwa te same kosmetyki, ale dla ścisłości ja oceniam ten w słoiczku. Krem ma lekką, nieco tłustą konsystencję. Nakładam go każdego wieczora po zastosowaniu elixiru z tej samej serii i od razu czuć ukojenie i złagodzenie. Kosmetyk świetnie nawilża i odżywia skórę. Wyrównuje koloryt i sprawia, że na drugi dzień buzia wygląda na zdrową i wypoczętą. Skóra jest wygładzona i miękka w dotyku. Już po pierwszym zastosowaniu widać jego działanie, a z każdym kolejnym dniem jest tylko lepiej. Krem sprawdził się u mnie idealnie, a dodatkowo jego aplikację uprzyjemnia miły różany zapach. Polecam!

Krem Yasumi meRose Genotyp C kupiłam w Hebe w opakowaniu o pojemności 30 ml. Pojemnik ma wygodną pompeczką jest dużo wygodniejszy niż tradycyjne słoiczki czy tubki. Pompka działa sprawnie, bez zarzutów. Jest higienicznie i przyjemnie. Zapach kremu jest przecudny - tak pachnie kwitnąca dzika róża! Podoba mi się. Krem ma konsystencję niezbyt gęstą, postać lekką. Dobrze się go rozprowadza, natomiast wchłanianie jest problematyczne. Nie jest to produkt, który dobrze nawilży. O nie! W moim przekonaniu jest to krem dla niezbyt wymagających cer. Nie nawilżał mojej buzi jak należy, a co więcej - miałam wrażenie przesuszenia, szczególnie w okolicy policzków i skroni. Choć - z założenia producenta - jest to krem zarówno na dzień, jak i na noc, to ja się z tym niestety nie zgodzę, już po kilku chwilach od wchłonięcia się mazidła, czułam, że muszę szybko nawilżyć moją skórę. Skóra za każdym razem po aplikacji była ściągnięta i przesuszona. Ratunkiem stawał się dla mnie inny krem, który "naprawiał" te szkody. Dla niewymagającej cery będzie ok, jednakże dla cery suchej czy mieszanej jest to kosmetyczna porażka po całości. Honor produktu ratuje jego zapach, który kojarzy się z naturą. Krem miał kolor jasnego różu. Bardzo szybko mi się skończył - i w sumie dobrze, że kupiłam tylko 30 ml, bo więcej bym go nie zniosła. Niedostateczne nawilżenie, brak efektów, brak odżywienia - to rzeczywiste minusy produktu. Do plusów zaliczę zapach oraz mega-wygodne opakowanie. Czy kupię w przyszłości - niestety nie. Za taką cenę mogę kupić coś znacznie lepszego. Półka cenowa kosmetyku nieadekwatna do jego jakości. Zdecydowanie nie kupię ponownie.

Krem rewelacyjny. Szybko wchłania się w skórę i dobrze wyrównuje jej koloryt. Niestety szybko się kończy, a cena jest bardzo wysoka. Zapach jest bardzo intensywnie różany.