Cien Professional, Maseczka do włosów z keratyną, jedwabiem, proteinami mleka `Keratin` 

Maseczka znajduje się w bardzo małym opakowaniu i z ładną szatą graficzną o pojemności 20 ml. Z boku znajduje się lekkie rozcięcie co bezproblemowo można rozerwać. Maska ma dość gęstą konsystencje co ciężko wydobyć je z opakowania. Bez problemowo i szybko można spłukać z włosów. Co do zapachu to taki zwyczajny, praktycznie nic nie czuć. Po maseczce idealnie rozczesuje się włosy jak i bardzo dobrze się układają włosy i są takie lekkie.

Niestety, ale na moich włosach nie zrobiła żadnego efektu. W zasadzie po użyciu włosy były dziwne w dotyku i tępe. Cena jak najbardziej atrakcyjna, ale lepiej wydać więcej i mieć piękne i lśniące włosy.

Chętnie testuję maseczki Cien, zarówno te do twarzy jak i do włosów. Moje włosy ostatnio dobrze tolerują proteiny, więc byłam ciekawa czy ten produkt spełni moje oczekiwania. No i muszę przyznać, że zostałam pozytywnie zaskoczona i jestem zadowolona z efektów. Maseczka znajduje się w saszetce o pojemności 20 ml. Użyłam jej na dwa razy, najpierw przed myciem, a za drugim razem jako drugie O w metodzie OMO na zakończenie pielęgnacji. W obu przypadkach podziałała niemal tak samo, nie widziałam większej różnicy. Kosmetyk jest białego koloru, ma konsystencję odżywki i przyjemny zapach, który nie jest za bardzo wyczuwalny na włosach. Rozprowadza się ją bez problemu i dobrze spłukuje. Mam włosy wysokoporowate na długości, bliżej skóry głowy porowatość jest mniejsza. Na długości bywają spuszone i czasem przesuszone, ale przy dobrej pielęgnacji w dotyku są miękkie i gładkie. Najczęściej używam takich produktów, które je dociążą i wygładzą. Maseczka Cien spełniła swoje zadanie bardzo dobrze. Zaskoczyło mnie to, że włosy po jej użyciu były świetnie wygładzone i jeszcze bardziej miękkie niż zwykle, miały też więcej blasku. Dobrze się rozczesywały, wyglądały dużo lepiej! Ogólnie odżywki i maski z proteinami fajnie mi się ostatnio sprawdzają, a ta pozytywnie mnie zaskoczyła efektami. W składzie znajdziemy m.in. olej z awokado, keratynę, jedwab, aminokwasy jedwabiu, proteiny mleka. Silikonów nie ma. Nie jest to czysto proteinowa maseczka, bo kilka emolientów też tutaj jest. Na opakowaniu jest informacja, żeby trzymać maskę ok. 2-5 minut lub 15-20 minut, ja wybrałam tę drugą opcję. Trudno stwierdzić czy maska regeneruje, wzmacnia i odżywia po zużyciu jednej saszetki, ale ja jestem zadowolona z efektów jakie zauważyłam po jej zmyciu. Jeśli uda mi się jeszcze znaleźć ją na sklepowych półkach to z chęcią jeszcze do niej wrócę.

Maseczkę wzięłam ze sobą na kilkudniowy wyjazd - wiadomo, ze latwiej ze soba zabrać 2 saszetki niz całe opakowanie maski. W sumie to jest coś, coprzekonało mnie do zakupu - mała pojemność, opakowanie, z którego wydobyje całość maski i nic sie nie zmarnuje. Lubię kosmetyki w mini wersjach właśnie za to, ze ulatwiaja podrozowanie. Zawsze przy wyjazdach wole miec cos takiego niz ciagac w obie strony duze butelki ;) Tym razem wybór padł na maseczkę dostępna w Lidlu, wersja z keratyna. Ja włosy myje zazwyczaj codziennie, zwłaszcza latem. Wziełam na 5 dniowy wyjazd 2 saszetki, ale kazda z saszetek byłam w stanie podzielić na 2 razy. W sumie mogłabym nawet na 3 gdybym jej nie uzywala zarówno przed jak i po myciu;) #MOJE WLOSY *blond, rozjasnianie u fryzjera *z tendencja do przesuszania się * w miare dobrze pielegnowane - olejuje, stosuje OMO * przetłuszczające się, myte co 1-2 dni * z tendencją do wypadania * plączące się #STOSOWANIE Ja maskę stosowałam jak juz wspomniałam wyżej jako: * 1O przed myciem - tak, zeby nie poplataly sie w trakcie mycia *2O - po to aby wygladzic je po myciu i potem łatwiej rozczesac PLUSY: + "podróżne" opakowanie - mozesz zabrac ze soba w podroz bez zawalania walizki ciezkimi i duzymi butlami kosmetykow + cena +wydajnosc - mi maska wystarczyla na 2 uzycia, przy czym jedno użycie to zarówno 1O i 2O - mam wlosy lekko za łopatki. + maska ułatwia rozczesywanie włosów + wygładza włosy +ładny zapach MINUSY: - moje włosy po tej masce bardziej się puszyły. Mnie efekt nie zadowoloil, chociaz moj chłopak miał inne zdanie :D - maska dziala, ale nie w 2minuty, polecam jednak nalozyc ja na dluzej - ja nakladalam na 15-20 minut rzed myciem i potem Generalnie maska jest tania, ma dosc prosty sklad, wygladza wlosy - ale raczej ich nie odzywia i na pewno nie wzmacnia. Mam wieksza wersje, ktora stosuje jako 1O lub do emulgowania, ale nie wiaze z ta maska nadziei odzywczych ;) Do wygładzania tak, ale regeneracji nie zauwazyłam. Wciąż jednka polecam na podroze;) Krzywdy nie zrobi, a na pewno lepiej z maska niz bez ;)

Maska ma taką konsystencje między gęstą, a lejąca, moim zdaniem całkiem fajna, bo dosyć łatwo się ją spłukuje. W zapachu pachnie jak inne produkty z keratyną, na włosach natomiast prawie jej nie czuć. Po pierwsze co mogę o niej powiedzieć to fakt, że ułatwia rozczesywanie włosów, nie było żadnych problemów. Po drugie włosy po niej pięknie się układają, moje się wręcz samoczynnie wyprostowały, są ładnie wygładzone, z połyskiem tworzą piękną taflę. Czy produkt chroni przed zabiegami tego nie wiem, bo nie miałam okazji testować tego produktu przy zabiegach. Włosy ogólnie są sprężyste, wygładzone i mam wizualnie wrażenie, że jest ich objętościowo dużo. Czy są odżywione i wzmocnione to ciężko po 2 razach mi stwierdzić (tak 2 razy, bo 1 saszetka starczyła mi na 2 użycia). Jedno użycie było krótkie 5 minutowe, drugie było długie 15 minutowe i po obu nie zauważyłam żadnych różnic. Czy polecam? Mi sprawdziła się super, mam wrażenie, że włosy dla innych będą wyglądać na pięknie wypielęgnowane, zdrowe. Ja jak najbardziej polecam tą maskę, bo z tego co wiem, można kupić saszetkę, ale też i duże opakowanie w zadowalającej cenie.

Jak tylko zobaczyłam napis "keratyna" na opakowaniu to od razu zapragnęłam przetestować maseczkę, tym bardziej że opakowanie to typowa jednorazówka, więc w razie czego nie skończy się niewykorzystanym opakowaniem. Nie mogłam doczekać się mycia włosów bo liczyłam na super efekty. Nałożyłam maskę na świeżo umyte, mokre włosy. Zawinęłam w kok i zostawiłam na około 15 minut. Po zmyciu już czułam że kosmyki nie są tak miękkie jak po innych maskach. Po wyschnięciu, jak zawsze przyprostowałam i okazało się że włosy strasznie się elektryzują, czego nie doznałam już kilku ładnych lat. Po jakimś czasie doszły do normy ale to skutecznie zniechęciło mnie do ponownego kupienia tej maski. Wielka szkoda bo pojedyncze opakowanie to wygodna opcja. Co do zapachu - całkiem przeciętny, taki zwyczajny. Konsystencja kremowa, raczej jak odżywka. Cena bardzo zachęcająca ale nie to jest najważniejsze w kosmetykach ????

Skuszona niską ceną i pojemnością zakupiłam kilka saszetek tej maseczki. Mam włosy średnioporowate, falowane, ogółem są w świetnej kondycji i pielęgnuję je stosując równowagę PEH. Ta maseczka to takie typowe P -proteiny, dlatego też oczekiwałam, że po jej użyciu włosy będą miękkie, błyszczące, mocne i skręt będzie mocniejszy. Zamiast tego - włosy były suche i tępe w dotyku, nie potrafiłam ich rozczesać. Uznałam, że może to moja wina, po prostu coś poszło nie tak i spróbuję jeszcze kilka razy za jakiś czas. Niestety powtarzało się uczucie suchości. Czułam się jakbym miała gniazdo na głowie, a z kolei innym razem miałam wrażenie, że maska nie zrobiła z włosami nic - tak jakbym jej wcale nie nałożyła. Boję się, jakie efekty musi dawać na włosach suchych i zniszczonych, skoro u mnie zrobiła coś takiego.

Masz słabe i zniszczone włosy? No oczywiście że mam!Twojej fryzurze brak witalności? No oczywiście że tak!Czy potrzebuję intensywnego odżywienia,wygładzenia i wzmocnienia? Oj i to bardzo! Długo się nie zastanawiałam tylko wrzuciłam dwie sztuki do koszyka na wyjazd podczas zakupów w Lidlu. Moje włosy są suche,farbowane,wysoko porowate,cienkie,delikatne,mają tendencję do kruszenia się,łamania, dodatkowo codzienne modelowanie i stylizacja,długość do ramion. Jedno opakowanie wystarczyło mi na dwa użycia,maska na szczęście nie przelewa się przez dłonie ani nie spływa z włosów,ja zazwyczaj myję głowę,nakładam maskę na 10 lub 15 minut owijam ręcznikiem a następnie spłukuję.Maska bardzo dobrze się wypłukuje,nie przetłuszcza włosów,nie plącze ich ale były one dość szorstkie i tępe w dotyku jakby wysuszone,aby je ujarzmić potrzebowałam większej ilości olejku do wygładzenia. Podsumowując,cieszę się że Cien ma w swojej ofercie saszetki próbki za taką cenę zawsze warto przetestować kosmetyk jednak jedwab,keratyna i proteiny mleka w ciągu 2 minut cudu nie dokonały ;).

Maseczkę nabyłam wraz z kilkoma innymi wersjami przed wyjazdem. Jest to trzeci wariant, którego zdążyłam użyć i muszę przyznać, że wypada dużo słabiej, niż dwie poprzednie. Cieszę się, że Lidl wypuścił małe pojemności w saszetce, bo od dłuższego czasu korciły mnie pełnowymiarowe wersje w tubie, na które się chyba jednak nie zdecyduję.

Nowsza wersja kultowej maseczki tej marki. Bardzo dużo protein i emolientów - naprawa i ochrona włosa przed czynnikami zewnętrznymi. Ma bardzo łagodne detergenty i wysuszający alkohol w składzie więc nie jest odpowiednia do codziennego stosowania. Jeżeli chodzi o efekty ja nie widzę spektakularnych różnic między obydwiema wersjami tej maski. Maskę nakładam na ociekające wodą włosy, następnie zakładam czepek i zawijam w ciepły ręcznik. Trzymam na głowie 15-20 minut i spłukuje. Ładnie wygładza i odżywia włosy. Po użyciu są fajnie sypkie, dobrze się je rozczesuje. Konsystencja jest raczej bardziej gęsta. Na moje włosy do ramion taka jedna saszetka sprawdza się na dwa mycia. Forma saszetki ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że można przetestować sobie produkt i też świetnie się sprawdzi w podróży takie rozwiązanie. Minusem natomiast jest to, że kiedy odżywka nam podpasuje, musimy kupić wiele małych saszetek, bo nie ma dużej pełnowymiarowej wersji produktu. Producentem tej maski jest L'biotica, która robi dobre odżywki więc i tym razem się nie zawiodłam. Dodatkowo sporym atutem jest cena - jedna saszetka to koszt złotówki z groszami. Ja kupiłam je parokrotnie na promocji w kwotach 80 gr i 60 gr za saszetkę. Myślę, że jest to całkiem fajna maska proteinowa, o fajnej konsystencji i zapachu, ale nie będzie to moja ulubiona pozycja. Warto wypróbować i do niej wracać.

Firma cien nie należy do moich ulubionych. Po użyciu tej maseczki nie zauważyłam jakiś efektów łał na moich włosach. Jedyne co mogę stwierdzić to to , że po jej użyciu włosy fajnie się rozczesują i to wszystko. Natomiast ogólna kondycja włosa za bardzo się nie poprawiła????