Anwen Sleeping Beauty, Maska do włosów o średniej porowatości na noc 

Biorąc pod uwagę tyle zachwytów spodziewałam się czegoś więcej, ALE nie jest źle. Mam puszące się, bardzo długie włosy. Wyprostowane i utrwalone wytrzymują do pierwszej dawki wilgoci :) Maska lekko nawilża, trochę dociąża i lekko wygładza, ale to wszystko jest w zakresie "trochę/lekko". Nic spektakularnego. Biorąc pod uwagę cenę regularną a nawet w promocji to wg mnie nie jest warta więcej niż 10zł. Tak wyceniam jej skład, ale nie efekty działania. Gęsta, więc sporo jej muszę zużyć. Tym samym słaba wydajność.

Jestem posiadaczką naturalnych, długich włosów, które raz są bardziej średnioporowate, a raz bardziej wysokoporowate. Lubią się puszyć, mają tendencję do falowania. Ja za wszelką cenę staram się zrobić z nich proste, lejące się włosy. Kilka razy rzeczywiście użyłam tej maski na całą noc ale efekt mnie nie zadowolił. Wielokrotnie zwykła maska do spłukiwania bez silikonów dawała lepszy efekt. Później zaczęłam jej używać na około godzinkę i spłukiwałam. Efekt był praktycznie taki sam. Włosy były bardziej nawilżone ale momentami obciążone, pomimo że nakładałam ją głównie na końce, nie po całości długości. Minimalnie lepiej się rozczesywały, ale ani tafli ani sypkości nie uzyskałam. Osobiście nie polecam i nie kupię jej ponownie. Zużyłam aby zużyć bo wg mnie tania nie była… Trochę chwyt marketingowy.

Anwen Sleeping Beauty Maska do włosów o średniej porowatości na noc to bardzo przyjemny produkt, który robi świetną robotę, jeśli chodzi o regenerację włosów. Zdecydowanie zauważyłam różnicę po kilku użyciach, szczególnie w kwestii nawilżenia i miękkości włosów. Maska ma bogatą konsystencję, ale nie obciąża włosów, nawet jeśli nałożę ją na całą noc. Rano włosy są gładkie, zdrowo wyglądające i pełne blasku. Dodatkowo, formuła maski jest lekka, więc nie czuję, żeby moje włosy były oblepione. Po jej użyciu pasma są wyraźnie odżywione, ale jednocześnie zachowują naturalną objętość i lekkość. Uwielbiam jej delikatny zapach, który nie jest zbyt intensywny, ale pozostaje na włosach przez długi czas, co sprawia, że czuję się świeżo. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to wydajność – trzeba nałożyć dość dużą ilość maski, by pokryć całe włosy, co sprawia, że produkt kończy się szybciej, niż się spodziewałam. Oczywiście, efekt jest wart tej inwestycji, ale dla osób z długimi włosami może to stanowić drobny minus. Podsumowując, Anwen Sleeping Beauty Maska do włosów o średniej porowatości na noc to świetny produkt do regeneracji, nawilżenia i poprawy wyglądu włosów. Działa skutecznie, ale nie jest aż tak wydajny, jak bym chciała. Zdecydowanie zasługuje na 4 gwiazdki – doskonała do stosowania na noc, zwłaszcza jeśli zależy nam na naturalnym blasku i gładkości włosów.

Kolejny znakomity produkt z firmy Anwen, który zostanie ze mną na dłużej. Tym razem jest to maska do włosów o średniej porowatości na noc. Zakupiłam ją w jednej z popularniejszych drogeri za niecałe 22 złote. Produkt jest zamknięty w wygodnej i w sumie klasycznej tubce dla tego typu kosmetyków.. Grafika jest bardzo ładna i przyciąga wzrok. Wszystkie napisy obecne na etykiecie są doskonale widoczne, a co za tym idzie - czytelne. Maskę używałam na różne sposoby, moim ulubionym jest najzwyklejsze nałożenie jej na całą noc. Przy takim jej używaniu moje włosy są świetnie nawilżone i zregenerowane. Jeśli chodzi o wygląd to są znakomicie wygładzone i bardzo lśniące. Z tą maską mogę zapomnieć co to puch. Produkt fajnie dociąża moje średnioporowate włosy, lecz ich nie obciąża.

Maskę tą kupiłam w drogerii Natura za 25 zł. Produkt zamknięty jest w opakowaniu o pojemności 200 ml. Jest przeznaczony do włosów o średniej porowatości oraz do stosowania na noc. Posiada ona substancje które działają na powierzchni włosa takie jak: Skrobia ziemniaczana i kukurydziana, błona twórcze Kopolimery kwasu sebacynowego i oleju rycynowego, naturalny odpowiednik silikonów pozyskiwany z oleju Makadamia oraz ekstrakt czerwonych wodorostów. Te składniki maski uszczelniają rozchylone łuski włosa oraz wygładzają, chronią i wzmacniają jego osłonkę. Zapach jak dla mnie jest średni. Maska ma gęstą konsystencję, jest wydajna i łatwo dostępna. Maskę można użyć na dwa sposoby: 1. Jako maska nocna: nałożyć na suche włosy, pozostawić na noc i rano umyć skórę głowy szamponem. 2. Jako tradycyjna maska: nałożyć maskę na umyte i wilgotne włosy. Pozostawić na włosach od trzech do 30 min i spłukać. Ja używam maski na noc. Nakładam porcje na włosy, następnie związuje w warkocz i zmywam rano. Moje włosy po użyciu tego produktu są lśniące, gładkie i sypkie . Bardzo polecam :)

Tak jak z dużą ilością produktów Anwen, nie do końca wiem jak ocenić ten. Generalnie nie mam jakiś mocnych zastrzeżeń - maska robi co ma robić - nawilża włosy, są miękkie, nie plączą się. Jednak słyszałam o niej tyle dobrego że spodziewałam się naprawdę jakiś cudów. Maska kosztuje dość duże pieniądze bo z tego co pamiętam w cenie regularnej jest to około 40 zł i uważam że jest to dość dużo biorąc pod uwagę że efekty są po prostu takie same jak zwykłych tańszych masek dostępnych w każdej drogerii. Oczywiście jak to zwykle u Anwen bywa maska przepięknie pachnie ma bardzo dobrą konsystencję i przepiękne estetyczne opakowanie ale niestety za taką cenę spodziewałabym się trochę więcej. Tak więc maskę na pewno zużyje ponieważ skoro już ją kupiłam a w żaden sposób nie szkodzi moim włosom to oczywiście ją wykończę jednak jestem pewna że nie kupię jej ponownie.

Zacznę od tego, że mam włosy suche z dużą tendencją do puszenia. Szukałam maski, która zregeneruje moje włosy i pomoże mi w problemem z puszeniem się. Wybór padł właśnie na nią i bardzo jestem z tego powodu niezadowolona. Opakowanie ładne, przyciąga uwagę. Wygodnie dozuje się produkt. Sama konsystencja produktu jak zwykła odżywka do włosów. Nie spływa po włosach, ani nie jest za gęsta, a to na spory plus. Zapach ma przyjemny, delikatny, nie potrafię go do końca opisać. Nie przeszkadzał mi w użytkowaniu, ani nie sprawiał, że ten element pielęgnacji był wyjątkowo przyjemny. Maskę używałam na wilgotne włosy i pozostawiałam 30 min na włosach. Nie próbowałam metody ze spaniem w niej. W moim odczuciu nie robiła z włosami praktycznie nic. Delikatnie nawilżała i nabłyszczała. To potrafi z moimi włosami zrobić każda przeciętna odżywka. Miałam wrażenie, że po tej masce moje włosy się jeszcze bardziej puszą. Nie zgadzam się z obietnicą producenta, że można tym produktem osiągnąć taflę na włosach. Totalne rozczarowanie. Podsumowując, nie polecam. Maska za duże pieniądze niedająca praktycznie efektu. Szkoda pieniędzy.

Uwielbiam tą maske, super sprawdza się na moich włosach. Robi tafle, włosy się po niej błyszczą, mają zdrowy wygląd, są miększe w dotyku. Polecam kupować ją w rossmanie na przecenach. Maske nakładam raz w tygodniu na noc, a rano myje włosy. Ja po każdym myciu prostuje włosy a maska działa cuda.

Będąc skuszona recenzjami produktu (głównie tymi skrajnymi) postanowiłam, że go wypróbuję, bo byłam ciekawa, jak zachowa się na moich średnioporach lekko zmierzających w stronę wysokoporów. Zatem zamówiłam sobie próbkę (wolałam nie wydawać ok. 40 złotych na niepewny produkt) i po jej otwarciu uraczył mnie delikatny, przyjemny zapach. Wolałabym coś nieco mocniejszego, ale nie było źle. Produkt dobrze rozprowadzał się na wlosach i zostawiłam go tak na noc. Rano jednak obudziłam się z puchem i musiałam finalnie dociążyć włosy innym produktem, jednak postanowiłam dać tej masce jeszcze jedną szansę. Za drugim razem postawiłam na zostawienie jej na pół godziny przed myciem i coś tam niby wygładziła, ale i tak nie było efektu wow. Powiem jedynie, że siostrzana wersja dla wysokoporów lepiej mi podeszła (ale wiadomo, włos włosowi nierówny)

Drugi raz i chyba po raz ostatni ją tu prezentuje. Za pierwszym razem byłam bardzo zadowolona i aż wręcz zachwycona tą odżywką. Za drugim razem już tak fajnie nie było... I w zasadzie nie wiem czemu. ???? Użytkowałam ją tak samo jak poprzednią, zastosowałam te same kroki i jakoś tak moje włosy nie zareagowały jakoś rewelacyjnie... Miałam wrażenie, że bardzo je obciążyła ta odżywka i nie szło z nimi coś zrobić. Takie oklapnięte, bez życia a uczesać, zrobić coś na tej głowie to istny armageddon.... Hmm co nie zagrało? Nie mam pojęcia. Mimo to i tak ją polecam bo może u Was lepeij działa niż u mnie.

Anwen nieco mnie zawiódł. Cena jak z kosmosu, a efekt – mocno średni. Mam włosy średnioporowate minus. Kierowałam się tym, co producent zalecił (ale pamiętajcie, że nie trzeba :). Po całonocnej kuracji moje włosy były oklapnięte i okropne. Postanowiłam używać jej jako standardowej odżywki i trzymałam ją ok. 3 minuty. Efekt jest okej, ale mam wiele emolientowych odżywek za mniejsze pieniądze, które powodują u mnie efekt WOW.

Myślałam, że maska do włosów średnioporowatych idealnie się sprawdzi do mojego rodzaju włosów. Wiele odżywek i innych kosmetyków od marki Anwen mieści na mojej półce, ponieważ cieszą się one dobrym składem i korzystnym działaniem. Staram się zwracać uwagę na kosmetyki do włosów, ponieważ zależy mi na ich odbudowaniu i przywróceniu zdrowego wyglądu. Maskę nałożyłam na całej długości włosów i zostawiłam na noc. Rano zmyłam. Nie było z tym żadnych problemów, szybko oczyściła włosy z produktu. Efekt, który napewno zauważyłam, to że z dużą łatwością rozczesałam swoje długie włosy. Zero problemów z kołtunami. Włosy były delikatnie wygładzone, ale jeśli chodzi o ich wygląd nie zauważyłam żadnego efektu „WOW”. Ot, dobra maska z naprawdę dobrym składem. Delikatnie wygładziła włosy przez co nie były matowe i nie było problemów z ich rozczesaniem. Innych rezultatów nie zauważyłam. Ma przyjemny zapach i najlepiej się rozprowadza z użyciem szczotki do włosów.

Sięgnęłam po nią, bo lubię markę Anven za ich kosmetyki do włosów. Stosuje ją na całą noc, rankiem myje głowę ulubionym szamponem, spłukuje i za każdym użyciem jestem coraz bardziej zadowolona- bo wiadomo, że po jednym zastosowaniu włosy napewno nie będą jak „z okładki”. Włosy po wysuszeniu są gładkie i mięciutkie. Na moje puszenie się nie pomaga tak jakbym chciała- być może to kwestia czasu.

Jest to kolejna odżywka tej marki kompletnie nie warta swojej ceny i przereklamowana. Na ładnym opakowaniu jej zalety się kończą. Po użyciu na włosach pozostawia puch i w zasadzie nic więcej. Nie zużyłam opakowania do końca, oddałam koleżance, która też nie była z niej zadowolona. Kasa w błoto, nie kupię nigdy więcej.

Przeważnie Anwen ma naprawdę dobre kosmetyki do pielęgnacji włosów, cóż, nie tym razem. Próbowałam jej używać na kilka sposobów, na noc, na parę minut, na ponad pół godziny i za każdym razem to samo - efekt mierny. -zdecydowanie za droga jak na takie efekt -delikatnie wygładza i nabłyszcza -średnio wydajna

Uwielbiam produkty od firmy Anwen. Posiadam kilka odżywek i masek które sprawdzają się u mnie doskonale, dlatego zdecydowałam się na zakup maski Sleeping Beauty. Moje włosy to typowo średniopory, które lubią się kręcić. Produkt posiada ciekawy design z motywem galaxy i posiada wygodne w użytkowaniu opakowanie. Maskę stosowałam zarówno jako odżywkę po myciu na około 5-10 minut, jak i całą noc. Niestety w obydwu tych przypadkach maska jest niewystarczająca dla moich włosów. Faktycznie, tak jak obiecuje producent włosy mniej się puszą, jednak nie jest to efekt wow dlatego nie zdecyduję się na ponowny zakup tego produktu.

Posiadam włosy wysokoporowate, lubiące się kręcić. Kupując produkt miałam świadomość, że jest skierowany do włosów średnioporowatych. Maskę stosowałam na dwa sposoby - na noc lub przed myciem włosów pozostawiona na dłuższy czas. Maska posiada dość gęstą konsystencję i przyjemny zapach. Przy moich długich włosach trzeba użyć jej dość sporo, aby pokryć je w wystarczający sposób. Po umyciu włosy są wygładzone, ale bez efektu wow. Niezależnie, którą metodę nakładania używam efekty są dla mnie niezadawalające. Mniej się puszą, ale czy błyszczą? Nie powiedziałabym. Nic oprócz opakowania w tym produkcie mnie nie urzekło.

Od razu zaznaczam, że ja nie używam jej na noc, ponieważ szkoda mi pościeli i nie umiem spać w czepku na głowie, ale mimo to się z nią polubiłam. Używam normalnie po myciu włosów zostawiajac na kilka minut przed myciem zostawiając na godzinę lub dwie, wtedy szampon nie jest dla nich taki ostry a po myciu włosy są nawilżone ale lekkie. Konsystencja dosyć gęsta, treściwa, zapach niezauważalny. Dobrze nawilża. Włosy się po niej rozczesują średnio, ale moje z reguły mają problem z plątaniem. Niezły produkt, nie podbił mojego serca, ale będę wracać bo nie znalazłam jeszcze równie treściwej maski bez efektu obciążenia. Na pewno na plus wydajność!