Działa po dłuższej kuracji gdy jest nałożony, bez tego po 30 dniach nic się nie zmienia...
Miniaturę produktu o pojemności 1,5g znalazłam w jednym z kalendarzy adwentowych.
Zapakowana została w przezroczyste opakowanie z wygodnym aplikatorem na patyczku, ale jako, że jest zupełnie inne niż pełnowymiarowe, nie będę się na ten temat rozpisywać ;)
Zapach dla mnie jest lekko odrzucający. To taka słodycz z dodatkiem zapachu z popielniczki, nic przyjemnego i długo musiałam się do niego przyzwyczajać by wreszcie używać go normalnie, bez odrzucenia. Nie czuć go gdy jest już na ustach, jedynie w trakcie nakładania, ale dla mnie to i tak za długo ;)
W smaku lekko słodkawy, nie zostawia olejnego posmaku, więc całkiem ok :)
Nakłada się go bezproblemowo równomierną warstwą, od razu czuć lekkie mrowienie. Nie klei się jakoś strasznie, minimalnie wręcz, tak, że czuć, że mamy ten błyszczyk na ustach, ale w niczym nie wadzi. Utrzymuje się ok 30-40 minut.
Mam wersję Clear, czyli przezroczystą, choć w opakowaniu to bardziej mleczno-beżowa ;) Otula on przyjemną dla oka taflą a'la mokre usta. Wygląda naturalnie i świeżo.
Używałam go zgodnie z zaleceniem producenta, tzn. dwa razy dziennie, zazwyczaj rano i wieczorem przez 30dni (a nawet ponad, bo się zagapiłam z datą ;) ), a żeby być bardziej dokładną zrobiłam zdjęcie przed i po dla porównania.
Całkiem fajnie nawilża, ale nie jest to zdecydowanie aż 51% większe nawilżenie ust. Mimo siedzenia w domu to i tak te dwie aplikacje nie wystarczały i musiałam się ratować balsamami nawilżającymi by nie mieć spierzchniętych i suchych ust, nawilżenie jest krótkotrwałe i znika niedługo po zniknięciu błyszczyka. Podobnie z miękkością.
Natomiast co do powiększenia, to zdecydowanie nie jest to botox, ale też tego nie oczekiwałam ;) Na sucho, gdy go nie nałożę, to nie ma kompletnie żadnej różnicy w objętości. Usta są takie same jak przed kuracją. Jednak po około dwóch tygodniach stosowania gdy był na ustach, to te faktycznie wyglądają na pełniejsze i tym samym, ponętniejsze. Nie jest to może kolosalna różnica, ale zdecydowanie jest dostrzegalna gołym okiem i dodaje punkty do pewności siebie. Ale właśnie, musi być nałożony.
Czy zakupię ponownie? Raczej nie...
Z jednej strony faktycznie ładnie powiększa po dłuższej kuracji gdy się go nałoży, ale jednocześnie jest to błyszczyk, nic trwałego, więc dokładany by wciąż zachować efekt wow, szybko się skończy, a tani nie jest. Dodatkowo mnie dalej męczy ten jego zapach. Taki średniak moim zdaniem, coś robi, ale nic z efektem wow, a podobne efekty daje AVON, który jest 10 razy tańszy...
NEUTRALNE:
- utrzymuje się ok. 30-40 minut, jak na błyszczyk to nie jest źle, ale gdy zniknie to i efekt pełniejszych ust znika, więc tu już mam zgrzyt
Zalety:
- przyjemnie mrowi
- nawilża i zmiękcza (ale tylko gdy jest nałożony)
- dobrze wygląda na ustach
Wady:
- zapach
- brak długotrwałego nawilżenia, którym producent się chwali
- po 30 dniach nic na trwałe się nie zmienia, trzeba mieć go na ustach by wyglądały na pełniejsze
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie