John Frieda Violet Crush for Blondes, Purple Shampoo Fioletowy szampon do włosów blond

Jest to jedna z niewielu odżywek, po której rzeczywiście moje włosy wyglądają ładnie. Są dociążone, puch jest opanowany, a przy tym pozostają miękkie. Jednak nie wpływa na włosy rozjaśniane i u mnie kolor po jej stosowaniu pozostaje taki sam.

Szampon zamknięty jest w miękkiej tubce z której bardzo łatwo się go wydobywa. Zapach delikatny i przyjemny. Kolor mocno fioletowy. Konsystencja dosyć gęsta. Szampon bardzo ładnie ochładza włosy i niweluje ich żółte tony. Za promocyjną cenę ok 20zł jest naprawdę godny polecenia.

Szampon kupiłam w drogerii Hebe, ponieważ był w cenie promocyjnej za ok 20 zł , a szukałam jakiegoś szamponu akurat fioletowego do włosów. Szampon ma Wygodne opakowanie, tubka zamykana na klik. Barwa oczywiście fioletowa konsystencja idealna nie za gęsta i nie lejącą się. Charakteryzuje się bardzo delikatnym zapachem wyczuwalnym tylko w pierwszych minutach stosowania. Szampon dobrze się pieni, nie brudzi tragicznie rąk i paznokci. Jeśli chodzi o działanie to zdecydowanie oczyszcza włosy i skórę głowy, przywraca piękny blond, neutralizuje żółty odcień na włosach. Szampon lekko przesusza ale ja stosuję go raz w tyg i zawsze po nim maskę.

Mam blond farbowany. Nie mam wielkiego problemu z żółknięciem włosów, ale uwielbiam, gdy mój odcień jest chłodny. Kupiłam ten szampon bez przekonania, gdyż opinie 3,5 na wizaż średnio mnie zachęcały. Ale nie miałam specjalnego wyboru, w Rossmannie tylko ten był na promocji. Tuba dla tego rodzaju szamponu jest średnio wygodna, brudzi się powierzchnia, na którą odstawiamy użyty szampon; pompka byłaby lepsza. Kolor to ciemny fiolet, dlatego używam rękawiczek. Zapach bardzo przyjemny. Ja używam tego szamponu co drugie mycie, czyli raz w tygodniu. Myję włosy dwukrotnie, pierwszy raz zwykłym szamponem, drugi raz tym fioletowym. Pozostawiam go na 2 minuty. Po tym odżywka. Włosy po spłukaniu są miękkie, skóra nie jest przesuszona. A odcień? Cudny. Chłodny. Naturalny, bez przebarwień. Moim zdaniem ten kosmetyk jest świetny. Bardzo wydajny, bo używam go naprawdę niewiele. Polecam.

Recenzja John Frieda Violet Crush for Blondes, Purple Shampoo (Fioletowy szampon do włosów blond): Fioletowy szampon John Frieda Violet Crush for Blondes to produkt, który zdecydowanie zasługuje na uwagę osób dbających o odcień swoich blond włosów. Jestem zachwycona jego skutecznością w eliminowaniu żółtych odcieni, co jest częstym problemem dla osób blond. Jedną z największych zalet tego szamponu jest jego szybkie działanie. Już po jednym użyciu zauważyłam znaczną poprawę odcienia moich włosów, które stały się bardziej chłodne i pozbawione niepożądanych żółtych refleksów. Należy jednak pamiętać, że szampon ten jest dosyć mocny, dlatego lepiej nie trzymać go na włosach zbyt długo. Poza tym, może pozostawić fioletową poświatę na skórze głowy, dlatego warto stosować go ostrożnie. Wydajność tego szamponu również zasługuje na uwagę. Pomimo stosowania go regularnie, opakowanie wydaje się być bardzo trwałe, co sprawia, że jest to opłacalna inwestycja. Efekt, jaki pozostawia na włosach, jest naprawdę imponujący. Nie tylko eliminuje żółte odcienie, ale także pozostawia ładny, chłodny odcień na włosach, który podkreśla blask blond koloru. Osobiście stosuję ten szampon około 1-2 razy w tygodniu, co pozwala mi utrzymać pożądany efekt. Dzięki John Frieda Violet Crush for Blondes, mogę cieszyć się pięknymi, chłodnymi blond włosami bez obaw o niepożądane odcienie. Polecam go każdej osobie blond, która szuka skutecznego sposobu na poprawę koloru swoich włosów.

Posiadam szampon w wersji Intensive, więc moja opinia dotyczy konkretnie tej wersji. Szampon zamknięty w klasycznej, wygodnej plastikowej tubie. Bardzo dobry szampon, jak dotąd najlepszy fioletowy szampon jaki używałam. Stosuję go w ten sposób, że odpowiednią ilość aplikuję na mokre włosy, wcieram tworząc pianę, następnie pozostawiam na 10 minut, po czym obficie spłukuję samą wodą. Myję włosy 3x w tygodniu, fioletowy szampon stosuję 1x w tygodniu. To dla mnie jest wystarczające, natomiast jeśli ktoś myje włosy częściej, lub codziennie, również powinien stosować fioletowy szampon częściej. Jedynym minusem jest fakt, że mocno przesusza włosy. Więc mocno nawilżająca odżywka/maska to totalny must have przy stosowaniu tego szamponu. Na dzień dzisiejszy nie znalazłam niczego lepszego, więc pozostaję cały czas wierna John Frieda - Intensive Purple Shampoo.

Mam rozjaśniane cienkie włosy, które maluję na fioletowo. Kolor szybko się zmywa, więc zależy mi na utrzymywaniu fioletowego tonu, z czym szampon sobie radzi doskonale. Wypróbowałam wiele różnych produktów tego typu (Joico, Kerastase i podobne) i żaden z nich nie utrzymywał efektu tak trwale. Jestem bardzo zadowolona, kończę już drugie opakowanie.

Mam włosy rozjaśniane i bardzo mi zależy na tym, żeby odcień nie wpadał w żółty, jak również, żeby nie wysuszał moich włosów. Zakupiłam produkt w HEBE, skusiłam się ze względu na to, że wtedy była promocja. Nigdy nic wcześniej nie słyszałam o tej marce. Wykorzystałam całe opakowanie, ale niestety jak dla mnie ten produkt nie należy do najlepszych. Jedynie co robi, to trochę niweluje żółty odcień, ale trzeba go stosować przy każdym myciu włosów, ponieważ efekt nie trzyma się prawie w ogóle. Poza tym miałam też poczucie, że wysusza włosy. Nie kupię ten produkt ponownie i nie zakupię jakiekolwiek produkty od tego producenta.

Od kilku miesięcy używam szamponów marki John Frieda z serii dla blondynek. Zakupiłam cały zestaw wraz z odżywką. Szampon doskonale niweluje żółte odcienie. Używam go 1x w tygodniu i jest to wystarczające - szampon już po pierwszym użyciu pozostawia pasma włosów w odcieniach chłodnego blondu. Jego konsystencja jest gęsta, wystarcza na długo. Zapach przyjemny. Przy aplikacji używam rękawiczek jednorazowych.

Szampon jest świetny. Dobrze myje, nie wysusza nadmiernie moich rozjaśnionych włosów - nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że lekko ułatwia rozczesywanie, nie obciążając ich przy tym. Nie podrażnia i nie uczula. Działanie tonujące kolor jest widoczne już po jednym użyciu i za to wielki plus, bo dobrze spełnia swoją rolę. Włosy wyglądają po jego użyciu naprawdę bardzo ładnie :) gdyby nie fakt, że mocno barwi paznokcie i skórki wokół nich, to zdecydowanie byłby moim hitem. Edit: po dodaniu recenzji zauważyłam, że moja wersja szamponu ma dopisek "intensive" i tą właśnie wersję oceniam.

Szampon kupiłam po przefarbowaniu włosów (rozjaśnienie + toner szary). Szampon nie ochronił koloru, nie nadawał chłodnych tonów - więc nie spełniał w przypadku moich włosów oczekiwań. Za to odżywiał i nawilżał, więc w tym kontekście było okej, szczególnie, że włosy po zdjęciu koloru do najzdrowszych nie należą. Cena standardowa jeśli chodzi o szampony od Johna Frieda - okolice 30 zł czyli standard.

Bo przetestowaniu wielu szamponów dla osób farbujących włosy na blond - ten jest moim faworytem. Moje włosy wyglądają po nim przepięknie. Są sypkie, wygładzone a żółte tony schłodzone! Jak to przy fioletowych szamponach trzeba uważać by nie zafarbować sobie nim skóry głowy.

Mój naturalny kolor włosów to blond, który wpada w chłodne tony, które delikatnie rozjaśniam lub tonuje w kierunku chłodnego blondu. Szampon kupiłam za namową fryzjerki i uważam, że to najgorzej wydane pieniądze na produkt do włosów w moim życiu! Używałam około 6 różnych szamponów dedykowanych do tonacji włosów rozjaśnianych i każdy niwelował żółte odcienie- jedne mniej, drugie więcej. Ten szampon oprócz mycia włosów nie wpływa totalnie na odcień moich włosów... Dla mnie jest to ogromna porażka i pieniądze wyrzucone w błoto. Jakbym chciała mieć szampon, który tylko ma oczyszczać to wybrała bym dużo tańszą opcję z lepszym składem. Osobiście nie polecam.

Mówiąc szczerze po tej firmie spodziewałam się czegoś lepszego, a wyszedł klops! Szampon nie działa. W dodatku strasznie wysusza włosy, które dalej pozostają w żółtym odcieniu. Zdecydowanie nie polecam!

Kupiłam szampon po namowie moje fryzjerki : kup coś lepszego po takim rozjaśnieniu … kupiłam 2 szampony Gliss do blondu i johny Freda .dobrze ze 2 był w proporcji bo chyba lekko wściekła . Włosy podczas mycia sa bardzo suche toporne , dobrze ze odżywka lekko je odżywia .sam szampon może ok ale nie do włosów rozjasnianych .

szampon jak dla mnie nie zmienil nic, wlosy maja dalej odcien pomiedzy zolcia a pomarancza, cos okropnego wiecej nie kupie nawet nie widze jakiegos specjalnego odzywienia

Szampon spełnia swoje zadanie, ma w dodatku składniki chelatujące, które usuną nawarstwione minerały (tak często odpowiedzialne za żółknięcie koloru i sztywność włosów). Niestety ma w sobie okropne konserwanty na które radzę uwazac- moga silnie uczulać i powodowac wypadanie włosów (po odstawieniu produktu wypadanie ustępuje). To samo tyczy się Cocamidopropyl Betain, sporo osób ma na to uczulenie które objawia się wysypka, swędzeniem, wypadaniem włosów. Też mocno słaby składnik, totalnie niepotrzebny.

Zakupiłam, zaraz po wyjściu ze salonu fryzjerskiego, miałam robione farbowanie na jasny, chłodny blond. Znajoma fryzjerka poleciła mi ten szampon, kazała co 2 mycie włosów go używać. Po 3 miesiącach używania nie polecam go, ponieważ włosy zrobiły się bardziej żółte, już nie są takie chłodne, fajne jakie były na początku oraz największym minusem tego produktu jest to, że strasznie wysusza włosy.