Shiseido Benefiance, WR24 Pure Retinol Eye Mask Płatki pod oczy z retinolem

Jedyne płatki które naprawdę działają, żadne inne papierowe czy żelowe nie mają do nich lotów, to prawdziwa bomba odżywczo - regeneracyjna. Jest to produkt luksusowy co czujemy już po wyjęciu płatków z saszetki, są bardzo solidnie nasączone, tak naprawdę produktu jest tak dużo że można go sobie rozprowadzić jeszcze w dół twarzy, zresztą czasem zdarzało mi się płatki kłaść również na linię bruzd nosowo wargowych bo w sumie czemu nie. Dobrze leżą, nie spływają nam w dół czego szczerze nie znoszę. Po użyciu skóra jest solidnie nawilżona, wygładzona i napięta, faktycznie czuć i widać różnicę. Cena wysoka ale uważam że są jej warte.

Płatki super sprawdzają się rano, niwelują opuchliznę po nocy. Nawilżają skórę, sprawiają, że wygląda na wypoczętą. Na plus wyczuwalny efekt chłodzenia. Nie jest to jednak nic, czego nie można zaobserwować przy użyciu innych płatków, także tutaj duży minus za cenę, przy regularnym stosowaniu produkt nie jest opłacalny.

Płatki Shiseido, Benefiance dostałam do przetestowania od drogerii Douglas do zakupu serum z tej firmy. Przyznam ,że jestem ogromną fanką każdych płatków pod oczy , bardzo lubię je stosować, szczególnie gdy mogę je przechowywać w lodówce i zaaplikować zimne pod oczy. Przy tych płatkach efekty widzę od razu po jednym zastosowaniu ,skóra pod oczami jest nawilżona, lekko napięta i wygładzona. Posiadają delikatny ,przyjemny zapach orchidei. Są mocno nasączone ekstraktem z piwonii i vitaminą E. Bardzo dobrze trzymają się,nie zsuwają się spod oczu. Gdyby nie ta cena,to na pewno zagościły by u mnie na dłużej.

Nie jestem zwolenniczką płatków pod oczy, używałam ich sporo , różnych firm i efekty były naprawdę słabe. Kilkuminutowe optyczne wygładzenie i nawilżenie do kolejnego mycia - nic więcej. Na te płatki zapewne nie zwróciłabym uwagi, ponieważ przy wcześniejszych doświadczeniach z takimi gadżetami nie wydałabym takiej sumy żeby znowu nie widzieć efektów. Jednak kiedy dostałam je w prezencie z przyjemnością użyłam i efekt mnie pozytywnie zaskoczył. Po pierwsze osoby, które wcześniej nie używały produktów z retinolem pod oczy powinny uważać, to dość delikatny obszar i można sobie zrobić krzywdę. Co do samych płatków, po raz pierwszy płatki, które nie ześlizgują się i nie zjeżdżają z okolicy oka, jak i nie emigrują w oko. Tam gdzie się je przyłoży tam zostają. Dla mnie to wielki plus, bo zazwyczaj większość albo mi zjeżdżała na policzki albo migrowała w kąciki oczu co kończyło się podrażnieniem i zaczerwienieniem. Dodatkowo mają delikatny zapach kwiatowy, pachną przyjemnie orchideą. Co do działania to skutecznie redukują zmarszczki wewnętrznego kącika oka tzw. kurze łapki. Efekt wygładzenia jest widoczny już po pierwszej aplikacji, ale oczywiście nie jest to efekt długotrwały. To raczej efekt optyczny, który trwa do pierwszego demakijażu. Jednak uważam, że to świetny zabieg bankietowy, idealny przed różnymi imprezami, gdzie trzeba szybko się odmłodzić i odświeżyć. Jednak nie robiłabym tego w ciemno, przed taką uroczystością spróbowałabym użyć ich dużo wcześniej żeby przypadkiem nie było przykrych doświadczeń, podrażnienia, alergii itp. Wiadomo, nie używa się po raz pierwszy nowego kosmetyku przed jakąś imprezą, bo skutki mogą być opłakane. Po ściągnięciu płatków całe serum można wmasować a składniki aktywne pozostają na skórze zapewniając efekt długotrwałego wygładzenia skóry. Witamina C, E i ekstrakt z korzenia piwonii drzewiastej świetnie nawilżają, rozjaśniają i rozświetlają skórę, widać, że jest ona świeża i wypoczęta. Widoczne zacienienia i zasinienia zmniejszają się, a skóra wokół oczu odzyskuje świeżość i młodzieńczy wygląd. Oczywiście te efekty nie są długotrwałe, to raczej typowy zabieg bankietowy, który działa do momentu demakijażu.