Każdego roku wczesną wiosną rozglądam się za kosmetykami chroniącymi skórę przed słońcem, przede wszystkim muszę chronić skórę na twarzy, dlatego, że od lat leczę hormonami tarczycę, a to przy zetknięciu ze słońcem powoduje powstawanie nieestetycznych przebarwień, które towarzyszą mi do późnej jesieni. No i nie od dziś wiadomo, że intensywna ekspozycja skóry na słońce przyczynia się do przedwczesnego jej starzenia. Stawiam więc na najwyższą ochronę, przy tym lubię jak krem nawilża i nie zapycha i choć mam kremy, które są moimi ulubieńcami chętnie sięgam po nowości tak było w przypadku recenzowanego kremu, to nasze pierwsze spotkanie.
Opakowanie to żółta tubka o pojemności 50 ml. typowo słoneczno-ochronna szata graficzna zdradza przeznaczenie produktu.
Producent obiecuje najwyższą ochronę dzięki zawartości najwyższej jakości filtrów UVA/UVB, krem jest wodoodporny, a do tego nawilża i pielęgnuje skórę dzięki takim składnikom jak olej arganowy i wyciąg z drzewa tara.
Kosmetyk jest biały, pachnie delikatnie i przyjemnie, nie bieli, dobrze rozprowadza się go na skórze.
Używałam kremu przez ostatnie słoneczne dni, stosując się ściśle do zaleceń czyli nakładałam go na twarz, szyję i dekolt mniej więcej co dwie godziny, a że pogoda była piękna i zachęcała do wyjścia z domu, szukałam sobie zajęcia na zewnątrz, żeby nacieszyć się wiosną, więc praktycznie od rana do późnego popołudnia przebywałam na słońcu.
Krem się spisał pod względem ochrony, po takich paru intensywnych dniach na słońcu, nie mam, ani jednej plamki na twarzy, skóra jest dobrze nawilżona, ale zapchał mnie, może nie jakoś tragicznie, ale jednak, mam cerę mieszaną, lubiącą się świecić w strefie T i tu też pojawili się nieoczekiwani goście. Zauważyłam również, że ani szyja, ani dekolt nie opaliły się wcale co potwierdza skuteczność tego produktu.
Sprawdzałam go też jako bazę pod makijaż, nie wypadł najgorzej, bo nic się nie rolowało na twarzy, ale świeciłam się szybciej niż przy użyciu zwykłego kremu nawilżającego.
Mam mieszane uczucia co do tego produktu, bo z jednej strony zapewnił mi ochronę, ale zapchał. Myślę, że zużyję go na inne partie ciała, a do twarzy poszukam jednak innego kremu.
Zalety:
- zapewnia ochronę
- nawilża
- zapach
- wygodne opakowanie
- cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie