Yoskine Japan Pure, Hydrogel do mycia twarzy 

Kupiłam pod wpływem chwili,chyba nawet w promocyjnej cenie. Wyczekał swoje po czym zastąpił żel Rituals,którego używałam w sezonie letnim. Mam mieszane uczucia względem tego kosmetyku. Z jednej strony lubię jego zapach i delikatne drobinki peelingujace. Z drugiej strony te same drobinki trochę mi przeszkadzają, ponieważ niekoniecznie mam ochotę pocierać twarz każdego dnia. Dodatkowo, opakowanie choć ładne,gustowne i w teorii praktyczne wylewa dużą ilość kosmetyku i całkiem sporo spłynęło mi w kanalizacji od momentu rozpoczęcia naszej przygody. Muszę przyznać,że kosmetyk fajnie oczyszcza skórę,nadaje się zarówno dla mieszkańców jak i osób że skórą dojrzałą. Nie przekonał mnie jednak na tyle,abym z radością upatrywała kolejnej promocji i uzupełniała zapasy.

Bardzo dobry żel. Nie wysusza. Dobrze dprawdza się do cery 45+. Ma w sobie drobinki peelingujące, które nie każdemu mogą odpowiadać - mi to nie przeszkadza. Trochę dużo wylewa się go z opakowania. Płyn micelarny i tonik z tej samej serii Japan Pure są rewelacyjne.

Trzeba zaznaczyć, że w tym żelu są delikatne drobinki, więc przy oczyszczaniu twarzy trzeba to wziąć pod uwagę. Jako posiadaczka skóry wrażliwej wolę jednak pianki do codziennego użytku. -ładnie pachnie -delikatnie się pieni -wydajny -cenowo przystępna

Jeśli chodzi o opakowania to niby poręczne, ale żel paskudnie się rozlewa stojąc na zakrętce. Po odkręceniu trzeba uważać żeby nie wylało nam się nagle zbyt dużo produktu. Niestety nieraz pospiesznie odkręciłam i sporo produktu się zmarnowało, bo wystarczy niewielka ilość żeby dobrze umyć twarz. Konsystencja jak to żelu, lekka i dość płynna. Zawiera drobne ziarenka ryżu, które maja dodatkowo peelingowac podczas mycia. Na szczęście nie są zbyt inwazyjne wiec można go używać jak normalnego żelu do mycia a nie typowego peelingu. Zapach ładny. Jak większość kosmetyków tej marki. Chemiczny, ale czysty, nieduszacy ani nie przeszkadzający w użytkowaniu. Jeśli chodzi o działanie to... średnie. Twarz owszem dobrze umyta, świetnie radzi sobie z domywaniem resztek makijażu, ale niestety mnie podrażnia. Mam cerę mieszaną. Podczas mycia i tuż po cała twarz piecze i pojawia się dość mocne uczucie ściągnięcia. O dziwo wlasnie w strefie T, która zazwyczaj jest najbardziej odporna na takie reakcje. Na szczęście ten efekt szybko mija, ale pozostawia wrażenie, ze niezbyt służy mojej cerze. Zużyłam całe opakowanie ale wcześniej nie wrócę.

Moja cera- 30+,mieszana z tendencja do wysuszania na skroniach i policzkach Zacznę od tego że lubię żele z delikatnymi drobinkami. Do teraz używałam mleczka 4w1 od Mary Kay ale szukałam czegoś co będzie lepiej dostępne stacjonarnie. Wybór padł przypadkiem na yoskine hydrożel ze względu na dobra cenę, ciekawą konsystencję budyniu, drobinki i ładne opakowanie. Według mnie z plusów bardzo dobra konsystencja - nie jest ani gesty ani lejący, drobinki są skromne, niezbyt nachalne, idealne do codziennego użycia. Buzia po nim jest wyczuwalnie oczyszczona, pory jakby mniej widoczne, nie podrażnia. Pięknie pachnie. Niestety ma tez minusy: - lekkie uczucie ściągnięcia skory - niewygodna tuba która trzeba odkręcać i zakręcać co po nałożeniu kosmetyku na rękę jest niestety niewygodne