Perfecta Aloe Vera, Pomadka odżywcza do ust z aloesem i maliną 

Do zakupu zachęciło mnie opakowanie w kształcie liścia aloesu. Produkt o lekkiej konsystencji, posiada dobrze nawilżającą formułę i przy okazji pielęgnuje ponieważ usta po częstym użytkowaniu są miękkie i gładkie. Jest średnio wydajny przez lekką konsystencję która szybko się wchłania i trzeba powtarzać aplikacje.

Będę trochę krytyczna, ale jestem maniakiem jeżeli chodzi o produkty do ust. Po pierwsze działanie: nawilża, ale raczej nie jest to poziom nawilżenia który by mnie satysfakcjonował. Raczej nie sprawdzi się przy bardzo spierzchnietych ustach.. Opakowanie: fakt, ja jestem nim zauroczona, bo przypomina aloes. Jest cudowne, ale niestety wieczko lubi odpaść w torebce. Zapach: myślałam, że faktycznie będzie pachnieć malinami, a tu ani maliny ani aloesu. Pachnie według mnie trochę sztucznie, ale mimo wszystko jest ten zapach przyjemny. Wydajność: dobra. Nie widać jakiegoś nadmiernego zużycia. Chociaż przez to, że muszę go reaplikować dosyć często przez to, że nie nawilża na tyle i na tak długo jak bym chciała, to wypada ona średnio. Konsystencja: przyjemna, sunie po ustach jak masełko.

Kosmetyk ten kupiłam w Rossmanie w cenie promocyjnej za ok. 11zł . Chęć do zakupienia tego produktu zachwyciło mnie opakowanie , które ładnie prezentowało się. Konsystencja podczas stosowania na jest bardzo przyjemna. Producent zapewnia nas, że pomadka ta ma wyciąg z aloesu oraz maliny. Gdy przeczytałam skład szminki to rzeczywiście znajduje się tam ekstrakt z aloesu i maliny co zachęciło mnie do zakupu.

ładnie pachnie i nawilża, nie zbiera się na ustach. sprawdzi się dla niewymagających ust. opakowanie ciekawe, ale niewygodne, lubi się samo otwierać. poza tym opakowaniem nie mam na co innego narzekać

Świetna pomadka, bardzo dobrze nawilża i pozostawia usta gładkie i odżywione. Super się rozprowadza, ma bardzo przyjemną konsystencję. Opakowanie bardzo ciekawe, pomadka przyjemnie pachnie. Jestem zachwycona.

Mimo, że skład wydaje się być całkiem odżywczy, nie jest to pomadka, która miałaby właściwości silnie regenerujące i nawilżające. Z drugiej strony, kiedy doprowadzimy już usta do ładu, z pewnością pomoże ten efekt utrzymać. Opakowanie, choć całkiem wymyślne, nie jest najlepiej wykonane. Niejednokrotnie samoistnie się otworzyło, przez co do pomadki przykleiły się różnego rodzaju paprochy z wnętrza torebki. Za którymś razem, uznałam, że ciągłe czyszczenie jest zbyt uciążliwe/niezbyt higieniczne i po prostu ją wyrzuciłam.

Opakowanie pomadki zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Jego kształt przypomina liść aloesu. Nawet ma delikatne wypustki po bokach, które mają udawać kolce. Jest to ciekawe rozwiązanie, ale nie do końca wygodne, bo te "kolce" sprawiają, że opakowanie nie jest miłe w dotyku. Poza tym jest jednak praktyczne, jak każdy sztyft. Pomadka ma bardzo ładny malinowy zapach. Dobrze rozprowadza się na ustach. Przy regularnym stosowaniu nawilża i wygładza skórę ust, zapobiegając pierzchnięciu. Co do składu, to jest całkiem przyjemny. Sporo dobroczynnych składników. Wśród nich m.in. sporo różnych olejów - rycynowy, z nasion słonecznika, z awokado, z ziaren soi, z nasion malin, kokosowy i ze słodkich migdałów. A do tego masło shea, wosk candelila i carnauba, a także wit. E i skwalen.

Tania, dobra pomadka w bardzo ładnym i lekkim opakowaniu. Bezbarwna, choć różowa. W smaku czuć delikatnie malinę. Usta są nawilżone i nie lepią się do siebie. Powłoczki nawilżenia pozostaje na jakiś czas ale pomadka nie ma super trwałością raczej nakładam ją jakieś 3 razy dziennie by nawilżenie było utrzymane. Jest dość wydajna.

Pomadka zamknięta w ciekawym opakowaniu, które czasem samo się otwiera (słabe zabezpieczenie produktu choćby w torebce). W zapachu czuć malinę, ale jest ona taka dosyć chemiczna, chociaż nadal ładna. Na ustach bez jakiegoś szczególnego smaku. Po nałożeniu na usta zostawia bardzo subtelny różowy kolor, nazwałabym ten efekt takim muśnięciem koloru na ustach, bo podbija mój kolor ust po prostu. Pod względem nawilżenia jest bardzo przeciętnie i nie zbyt długo się utrzymuje na ustach, raczej nie satysfakcjonuje mnie za bardzo. Ogólnie podsumowując efekty to fakt, usta wyglądają na ładne i zadbane, ale pod względem praktycznym jest to krótki i nietrwały efekt, jakby produkt szybko się zjadał. No i na koniec kwestia miękkości, tak samo jak z nawilżeniem, miękkie usta są przez chwilę i też bez efektu wow. Zauważyłam, gdy zaczęłam jej używać regularnie, że jest średnio wydajna, produkt dosyć szybko zaczął mi znikać. Na koniec polecam wydłubać produkt z opakowania, bo strasznie dużo go tam zostaje. Dla mnie ta pomadka to taka typowo na codzień, żeby coś na ustach było, żeby nie korciło mnie ich dotykać, szkubać czy coś w tym stylu, bo w kwestii pielęgnacji to bardzo przeciętnie, chwila i po pielęgnacji tak naprawdę.

Bardzo spodobało mi się opakowanie pomadki, a'la liść aloesu. Pomadka dobrze się nakłada, nie lepi się. Fajnie nawilża usta. Nie pozostawia na nich żadnego koloru. Czuć trochę ta malinę.;) Chętnie wypróbuję inne warianty tej pomadki.

Pomadkę kupiłam w jednej z drogerii internetowych Opakowanie zawiera 5g kosmetyku, zapłaciłam około 10 zł Pomadka ma przyjemny malinowy aromat , nawilża, wygładza i uelastycznia usta. Używałam tej pomadki jesienią i muszę stwierdzić że przy różnicach temperatur i wietrznej pogodzie radzi sobie ona dość słabo. Podsumowując ogólnie pomadka nie jest zła ale jej działanie jest dość krótkotrwałe, natomiast obietnica producenta że pomadka ta zapobiega przesuszaniu ust u mnie się nie sprawdziła, więcej jej nie kupię choć nie wykluczam że sięgnę po inne rodzaje z tej serii może ich zakup okaże się lepszym wyborem.

Jest to delikatnie nawilżająca pomadka, która raczej nie zabezpiecza, lecz działa pielęgnacyjnie. Jest bezbarwna, za to pachnie malinami i aloesem. Jej opakowanie jest dosyć wygodne, choć sztyft nie chowa się do końca, przez co trzeba uważać, żeby jej nie zniszczyć nakrętką. Jest też bardzo miękka i łatwo ją złamać. Polecam fanom zapachu malin, natomiast nie jest to niezbędny element kosmetyczki, ponieważ nie pomoże w walce z ekstremalnie przesuszonymi ustami.