Evolution of Smooth (EOS) Shea Better Hand Cream Coconut Krem do rąk z masłem shea `Kokos`

(Mam o zapachu granatu, nie było go na wizazu) Fajny kremik, wielki plus za to, że nie jest lepiący się i szybko się wchłania. Używam głównie na noc, nie jest jakoś bardzo mocno nawilżający, lecz jak dla mnie wystarczający. Ostatnio chciałam kupić nowe opakowanie, jednak nie widzę już go w rossmanie? A szkoda :(

Spodziewałam się czegoś lepszego, krem nawilża ale jest to krótko trwały efekt. Dodatkowo zapach jest tak intensywny i trwały, że trudno go znieść nawet jak się lubi zapach kokosu

Pojawienie się na polskim rynku kosmetycznym Marki EOS niemal wywołało zamieszki. Po słynnym zdjęciu Pani Kim Kardashian z balsamem do ust tej firmy – dostąpiłam tego wiekopomnego zaszczytu, i gdzieś je przypadkowo widziałam – cały świat obiegła wręcz masowa histeria na punkcie produktów EOS. Nie zamierzam kłamać, że jako jedyna w galaktyce okazałam się na nią odporna, i kilka produktów nabyłam. I... Odnośnie do kokosowego kremu do rąk, zamkniętego w ładnej, dość poręcznej, ale niezbyt dużej (74 ml) i wcale nie aż tak taniej (kilkanaście zł za niedużą pojemność – drogo) tubce – nie całkiem rozumiem wcześniej zasłyszane zachwyty. Krem ma specyficzną teksturę - dość szybko się wmasowującą i wchłaniającą, ale pozostawiającą niedosyt nawilżenia. W ciągu dnia, kiedy należy użyć czegoś szybkowchłanialnego, żeby nie zatłuszczać dotykanych obiektów – krem mógłby okazać się całkiem akceptowalny, ale dla naprawdę umęczonych, spracowanych lub przemarzniętych dłoni – jego pielęgnacyjne walory - choć oparte na maśle shea, okazują się niewystarczające, i na noc należy wspomagać skórę rąk czymś mocniej odżywczym i natłuszczającym. Używanie kremu w ciągu dnia w mojej ocenie zaburza też cecha, która w zamyśle miała stanowić ogromną, koronną zaletę kosmetyku, i zapewne w ocenie wielu Osób zaletą to jest – zapach. Jest tak intensywny, że – naprawdę na krem powinny decydować się jedynie Osoby, które tę woń lubią, natomiast nawet dla wielu Fanek kokosowych akordów – aromat akurat tego kremu może okazać się zbyt intensywny – syntetyczny, przesłodzony i finalnie – niestety zbyt mdlący. Przeciętniak, i nie ma co popadać w manię w przedmiocie produktów EOS.

Zapach kremu zaliczam do bardzo intensywnych. Pachnie pół na pół kokosem i hibiskusem. Dla mnie jest to zbyt mocny zapach który mnie drażni, bo wyczuwam go na dłoniach podczas jedzenia. Mam bardzo wysuszoną skórę i nakładam go obficie na wierzch dłoni - wchłania się dobrze praktycznie do zera. Mimo to czasem uczucie nawilżenia jest dla mnie niewystarczające. Przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam żadnej poprawy.

Liczyłam na coś bardziej treściwego ze względu na shea. Natomiast jest lekki i szybko wchłaniajacy się. Nie jest to wada. Ładnie pachnie, uwielbiam kokos. Mógłby nawet mocniej :) Krem jak krem, trzeba ponawiać aplikację w ciągu dnia. Nie lepi się. Kupiony na promocji ma cenę do akceptacji.

Krem udało mi się kupić na fajnej promocji w Rossmannie. Obawiałam się, że zapach kokosa mnie przytłoczy i przyprawi o mdłości ale nic z tych rzeczy. Zapach jest delikatny i bardzo przyjemny. Krem sam w sobie sprawdza się w 100%. Jego formuła jest niezawodna. Po jego użyciu skóra dłoni jest nawilżona i wygładzona. Krem otula dłonie i zapewnia im ochronę. Chce się go regularnie stosować.

Krem jest super. Bardzo dobrze nawilża i odżywia spierzchnięte dłonie. Ma obłędny zapach który utrzymuje się przez długi czas. Osobom które są wrażliwe na intensywne zapach w produktach raczej nie przypadnie do gustu. Uczucie nawilżenia utrzymuje się przez dłuższy czas nawet po umyciu dłoni mydłem. Ten krem ratuje moje dłonie zimą. W konsystencji gęsty i treściwy. Wystarczy niewielka ilość, aby pokryć równomiernie cale dłonie przez co jest wydajny. Dla mnie produkt idealny więc polecam każdemu kto ma problemy z przesuszaniem skóry.

Krem kupiłam podczas wyprzedaży w Rossmannie. Kosztował zawrotne 3,99 zł. Nie zastanawiałam się długo przed zakupem, bo nawet gdyby nie sprawdził się, nie byłoby wielkiej straty. Teraz gdy zużyłam opakowanie, żałuję, że moja dusza Grażyny Biznesu nie skłoniła mnie do zakupu większej ilości, bo krem okazał się pozytywnym zaskoczeniem. Jeżeli chodzi o mnie, to aktualnie nie mam większych problemów ze skórą dłoni. Tym niemniej, ze względu na częste dezynfekowanie rąk, od kremu oczekuję przede wszystkim nawilżenia. Ważny jest dla mnie również ładny zapach oraz opakowanie - lubię, gdy cieszy oko ;). Opakowanie kremu to tubka o pojemności 74 ml, czyli dość spora. Doceniam, że jest na klik, a nie odkręcana. Natomiast jej drobnym minusem jest to, że końcówkę produktu trudno się wyciska, ja musiałam się przy tym nieźle nagimnastykować. Tubka nie powala wyglądem, ale jest estetyczna, więc się nie czepiam. Zapach kremu jest po prostu genialny! To taki czysty kokosowy zapach, nie ma w nim ani grama sztuczności czy chemii. Jest intensywny i utrzymuje się na dłoniach. Zresztą nie tylko na nich, bo gdy nakładam krem, pachnie w całym pomieszczeniu. Kokos ma odpowiednią konsystencję, bardziej gęstą niż lejącą. Podczas aplikacji nie roluje się. Szybko się wchłania i nie pozostawia ani tłustej, ani lepkiej warstwy. Na dłoniach zostaje jedynie taki lekki, aksamitny film, który sprawia, że są one miękkie i gładkie. Trudno mi oceniać wydajność kosmetyku. Mam teraz mini obsesję na punkcie kremowania dłoni i mam wrażenie, że każdy krem kończy mi się ekspresowo. Kokos dobrze nawilża dłonie, ale tak jak napisałam wyżej - nie mam z nimi większych problemów. Trudno mi powiedzieć, czy dałby sobie radę z mocno przesuszonymi dłońmi. Na moje potrzeby jest po prostu wystarczający. Czy utrzymuje 24-godzinne nawilżenie, jak obiecuje producent? Chyba trudno to zweryfikować :D. Podsumowując, krem jest bardzo dobry. Chętnie kupię kolejne opakowanie, nawet w regularnej cenie, która może wydawać się wysoka, ale jeśli weźmie się pod uwagę jakość, to już tak wysoka nie jest. Mam wrażenie, że kremy do rąk od EOS nie są popularne, a szkoda, bo naprawdę dają radę, a przynajmniej Kokos. Pozostałych wersji nie testowałam, ale pewnie się skuszę, bo jestem ciekawa, czy mają równie piękne zapachy.

Bardzo fajny krem do rąk. Mam wersję kokosową, a jakże :) zapach jest prawdziwie kokosowy, nienachalny i nieprzesłodzony. Krem działa cudownie na przesuszoną i ściągniętą skórę. Wchłania się bardzo dobrze, ale czuć konkret :) treściwy, ale nie smalec. W sumie fajny skład, z jednym syfkiem :/ Tubka z wbudowaną zatyczką sprawia, że nie zginie nam korek na przykład na ulicy :) Cena jak na eos bardzo przyzwoita. 15zł bez promocji. Polecam.

Często przeglądam nowości kosmetyczne, które mają pojawić się na półkach i jak zobaczyłam zapowiedź tych kremów to byłam ich bardzo ciekawa. Krem kupiłam w Rossmannie, akurat była na niego promocja, więc zapłaciłam za niego ok. 11 zł. Dodam, że jest dostępny w tych większych Rossmannach. Wybrałam wersję kokosową, bo bardzo lubię kokosowe kosmetyki. Opakowanie to tubka zamykana na klik, co jest wygodne (wolę takie zamknięcie niż opakowania zakręcane). Krem bardzo ładnie pachnie kokosem, nie jest to zapach sztuczny i nachalny, moim zdaniem jest taki w sam raz :) Kosmetyk ma dość gęstą konsystencję i szybko się wchłania. Nie jest tłusty i nie zostawia uczucia tłustych rąk. Dobrze nawilża i łagodzi zaczerwienioną i wysuszoną skórę dłoni. Ja w sezonie jesienno-zimowym mam przesuszone dłonie i muszę używać kremu kilka razy dziennie. Ten krem spisuje się u mnie bez zarzutu i chętnie kupię kolejne opakowanie :) Nie wiem, jak się sprawdzi w przypadku bardzo szorstkiej, wręcz popękanej skóry (co zdarza się u mnie zimą), ale na obecną pogodę jest naprawdę dobry :) Polecam wypróbować :)

Jako że bardzo lubię produkty EOS i wbrew opinii że są przereklamowane to jestem z nich bardzo zadowolona. 1 raz zobaczyłam w drogerii ich krem do rąk i postanowiłam przetestować. Nie zawiodłam się i krem jest ze mną do dziś. Długo pozostawia skórę gładką i nawilżona. Przepięknie pachnie kokosem i masłem shea. Szybko się wchłania, nie jest tłusty. Zapach bardzo długo się utrzymuje. Gdy mam go na dłoniach każdy się pyta co tak piękne pachnie :) przyjemny w użytkowaniu.