Receptury Babuszki Agafii Taiga Stories, Serum do skóry głowy z rokitnikiem ałtajskim, maliną i borówką 

kupiłam produkt jako alternatywa dla mojej ulubionej wcierki babci agafii w białym opakowaniu, bo akurat nie było go w drogerii. no, trochę się zawiodłam. serum ma ładny skład ale jedynym jej plusem jest tylko dbanie o kondycję skóry głowy. na pewno nie jest to wcierka na porost. aplikator jest mało praktyczny. ciężko nałożyć za pomocą tego dziubka sensowną ilość produktu. wcierkę przelałam do opakowania po innej wcierce z normalnym aplikatorem. kolejna rzecz która mi się nie spodobała to pienienie się wcierki. na początku myślałam ze po prostu źle spłukałam szampon ale to za każdym razem była właśnie ta wcierka jak wcześniej wspomniałam, dużego przyrostu włosków mi ona nie dała. wcierka jest po prostu słaba.

Bardzo fajnie używało mi się tego serum-wcierki. Konsystencja jest wodnista, bez alkoholu, nie obciąża włosów, nie podrażnia skóry. Zapach bardzo przyjemny, delikatnie owocowy, nie przytłaczający. Zauważyłam wysyp baby hair więc jestem z niej zadowolona. Jedyne co bym w niej zmieniła to aplikator, który ma za duży otwór i za dużo się przez to wylewa na raz, przez co może być niewydajna. Ja osobiście przelałam do innego opakowania, bo mnie to strasznie denerwowało. Kupiłam ją w Lidlu, więc nie wiem jak z dostępnością, ale gdy ja gdzieś jeszcze zastane to na pewno kupię zapas.

Buteleczka serum ma specyficzny, cienki aplikator, dla mnie był niezbyt wygodny i przelałam go do butelki z innym aplikatorem. - w czasie stosowania mam wrażenie że serum lekko się pieni, a może to wina tego zmienionego opakowania i innego aplikatora? - serum ma wodnistą konsystencję, trzeba je szybko wcierać, inaczej się leje po głowie; - ma neutralny zapach; - pojemność raczej niewielka; - cena do przyjęcia: - dostępność: kupiłam w Lidlu, ale to był tylko krótki rzut tych kosmetyków, nie ma ich w stałej ofercie. Co do działania, to na razie nie widzę zdecydowanej poprawy, może trzeba zużyć kilka opakowań dla lepszego efektu. Mimo wszystko daję 4 gwiazdki za dobry skład i to, że stosowane bezpośrednio na skórę nie pogarsza jej stanu, nie piecze itp.

Produkt nie wywoływał u mnie negatywnych reakcji, prawdopodobnie jednak przyczynił się do wyrośnięcia włosów w okolicy linii z czołem. Prawdopodobnie, bo zaraz po tej wcierce zaczęłam używać innej, a wiadomo, efekty widoczne są po jakimś czasie. Myślę, że też się przyczyniła do wysypu baby hair. Aplikator bym zmieniła jedynie, bo rozlewał się za bardzo po głowie. Inne rzeczy ok.

Bardzo dobry produkt bez alkoholu w składzie, a na drugim miejscu już niacynamid! Mogę stosować codziennie, bo nie przetłuszcza i skóry głowy. Będę wracać nie raz do tego produktu. Kupiłam na stronie oficjalnej Babuszki Agafii w promocji :)