Urban Decay Stay Naked Hydromaniac Tinted Glow Hydrator (Podkład nawilżający) 

Zacznijmy od tego że mój kolor 41 jest idealny w tubce i pierwszych minutach na skórze , potem ciemnieje a właściwie pomaranczowieje więc ogromny minus . Dziwne bo to jedyny cool/ natural odcień w tej gamie i tonacji. 40 był bardzo ciepły i żółty więc nie ma tu dla mnie koloru idealnego. Nakłada się przyzwoicie ale nie jakoś rewelacyjnie i ani moja ulubiona gąbka ani pędzelek nie pomagają tutaj. Najlepiej wygląda nałożony palcami wklepany- a ja tego nie lubię robić. Po kilku godzinach nie świece się ! ( mieszana skóra) ale podkład jakby lekko znikał na nosie i w okolicach ust. Dla mnie produkt bardzo średni bo oksyduje ale gdyby kolor się nie zmieniał to może dałabym mu mocną 4 plusem jest że jest lekki, nie czuję go w ogóle - dziwią mnie komentarze że siedzi ciężko na skórze aleee każda z nas ma inną skórę pamiętajmy. Nie podkreśla zmarszczek , porów etc. Nie jest wydajny

Mam odcień 20, idealny do mojej jasnej cery. Uzywałam tego podkładu także na wakacjach w ciepłych krajach i nie mam do niego zarzutów, ale nie jest to podkład , który spodoba się każdemu co zresztą widać po recenzjach. Nie radzę kupować go w ciemno szczególnie jeśli mamy cerę tłustą, skłonną do błyszczenia oraz jeśli wolimy matowe wykończenie. To tak na wstępie. Konsystencja dość gęsta, ale nie pastowa. Nakładam go gąbką, ale idealnie rozprowadza się też zbitym pędzlem. Nigdy nie zrobił mi problemów przy aplikacji, a nakładałam go na filtry, wiele z nich było dość tłustawych. Na mojej cerze stapia się tak jak lubię. Nie zastyga, ale też nie jest mocno plastyczny. Daje takie mokre, nawilżone wykończenie i tu znów wspomnę, że nie każdemu to się spodoba. Mnie właśnie o to chodziło, bo nienawidzę matowych podkładów. Nigdy mi się nie zwarzył, nie zrobił smug obojętnie na jaki krem go nakładałam. Strasznie podoba mi się jak moja cera po nim wyglada, bo jest świeża przez cały dzień, nawilżona i wygląda naprawdę super. Krycie określę jako średnie minus. Wyrównuje koloryt, lekkie przebarwienia, ale jeśli ktoś ma duże problemy na twarzy to ten podkład tego nie ukryje. Trwałość też muszę pochwalić. Czy to przy mrozach czy przy ponad 30 stopniach w ciągłym ruchu trzyma mi się cały dzień. Jestem zadowolona, że go kupiłam i jeśli uda mi się zdobyć kolejne opakowanie to napewno ponownię zakup, ale jeszcze raz powtarzam, że to napewno nie jest uniwersalny podkład dla każdego!

Zakupiłam go w promocji, mam kolor 30 light, jest odpowiedni dla jasnej cery. Aplikacja jest w porządku, można łatwo dozować produkt. Na twarzy jednak wydaje się strasznie lepki, jest odczuwalny w ciągu dnia. No i najważniejsze, niesamowicie się świeci na twarzy. Nawet po przypudrowaniu, świecę się jakbym była cały czas mokra na twarzy, a mam skórę mieszaną. Nie wygładza jakoś bardzo niedoskonałości i porów, na twarzy wygląda dość lekko, ale czuję się jakbym miała coś ciężkiego na twarzy. Ja bym ten podkład nazwała rozświetlającym, jeśli ktoś szuka takiego efektu, to może się sprawdzi. Ja fanką tego jak wygląda na mojej twarzy nie jestem. Cena jest wysoka, nie kupiłabym go więcej.

Produkt kupiłam po obejrzeniu pozytywnych recenzji na polskim i zagranicznym Youtube. Posiadam kolor 10, najjaśniejszy w palecie i jest on naprawdę jasny. Często mam problem ze znalezieniem wystarczająco jasnego podkładu (np Estee Lauder 0N1 jest trochę za ciemny). Mam skórę raczej normalną, bez niedoskonałości. Po nałożeniu gąbką podkład wygląda bardzo ładnie na skórze, właściwie go nie widać pomimo dobrego krycia. W moim odczuciu jest natomiast dość treściwy i czuć go na twarzy, mocno się klei nawet po przypudrowaniu. Jest też mocno rozświetlający i po przy pudrowaniu, po ok 2 godzinach zaczyna się trochę świecić.