Pyunkang Yul Calming Moisture Barrier Cream Uspokajający krem nawilżający

Mam cerę tłustą, z nawracającym ŁZS. Używałam tego kremu przez wiele miesięcy, zużyłam kilka opakowań, aktualnie przesiadłam się na inne produkty ale ten wspominam bardzo dobrze, niewykluczone że do niego kiedyś wrócę:D Krem jest bardzo przyjemny, bezzapachowy, nie jest ani zbyt lekki ani zbyt obciążający. Używałam go zazwyczaj na noc, ale pod makijażem też się sprawdzał spoko. Bardzo ładnie "otula" skórę, ale bez robienia efektu tłustego filmu. Przyjemnie nawilża, chociaż mi najlepiej sprawdza się gdy pod niego nałożę jeszcze jakieś serum, np. z ceramidami, samodzielnie dla mnie raczej nie daje wystarczająco nawilżenia. Generalnie dla mnie jest to jeden z fajniejszych kremów, bez fajerwerków, ale w towarzystwie serum moim zdaniem super. Szczególnie przy problematycznej cerze - nie zaostrza stanów zapalnych czy wyprysków. Jedyny mankament to opakowanie - słoiczki nie są zbyt higieniczne bo za każdym razem trzeba wkładać palec do środka:D (chyba że ktoś ma głowę do szpatułek). I cena - wydaje mi się, że można znaleźć tańszy, równie fajny krem.