Ouai Dry Texture Foam Teksturująca pianka do stylizacji włosów

Założyłam konto, aby podzielić się moimi opiniami zwłaszcza tymi, które przeszły ze mną drogę przez operację. Mam włosy cienkie, przed operacją straciłam połowę włosów. Po jednej hennie włosy są średniej porowatości. Jednak są śliskie i trudno z nich zrobić push up. Próbowałam wszystko. Od Kevin murphy po kerastase, Joanne czy nawet Nivea. Ta pianka jest ambrozja dla włosów. Wspaniale uniesienie, lekkość, podatność na stylizacje. Myje włosy co 2/3 dni i mimo to mam wspaniale układające się włosy. Cena jest wysoka, ale warto mieć te piankę w łazience. Najlepsza, jaką miałam i zostanie już ze mną na zawsze.

Markę OUAI poznałam jeszcze zanim była dostępna w Polsce, można było ją swobodnie zamówić z Cultbeauty lub Lookfantastic. Postanowiłam zamówić zestaw szampon i odżywkę do włosów cienkich, bo takie posiadam i wówczas przepadłam. Do tego duetu dokupiłam mini odżywkę, wave spray i piankę. Produkt ma dość miły i przyjemny zapach, raczej nie przeszkadza i dość długo zostaje na włosach. Zapach jest kwiatowy, można wyczuć jaśmin i konwalie, jest dość mocny. Konsystencja to dość sucha pianka, którą łatwo nałożyć na włosy. Jeden psik na dłonie i nakładam to na włosy i suszę. Gdy piankę nałożymy na mokre włosy i wysuszymy mamy dość ładną, spokojną fryzurę, włosy układają się łatwo i trzymają cały dzień. Nie są posklejane ale są dobrze ułożone, taka subtelna, spokojna fryzura. Jednak gdy piankę wgnieciemy w suche lub lekko wilgotne włosy wówczas mamy piękny, plażowy look, pianka podkreśla skręt, a przy prostych tworzy szaloną, rozczochraną fryzurę. Włosy nadal nie są posklejane, pianka zwiększa ich objętość, jednocześnie nie powodując przetłuszczania itp. Jest też bardzo delikatna i sprawdza się przy bardzo wrażliwej skórze głowy. Ani razu nie miałam żadnego podrażnienia i nie odczuwałam też swędzenia. Przez cały czas używania ani razu nie musiałam myć głowy leczniczym nizoralem i nie musiałam używać eliksiru phyto żeby załagodzić stany zapalne. Włosy nie są po niej matowe ani sztywne. Dobrze się układają, nie są obciążone, nie przetłuszczają się. Pianka dodaje lekkości i z łatwością można stworzyć zmierzwioną fryzurę czy upragniony plażowy look.

Uwielbiam to, że mogę teraz chodzić z rozczochranymi włosami, które wyglądają, jakbym się właśnie obudziła, uwielbiam obecny trend ! Spreje teksturujące to typowy sposób na uzyskanie tego wyglądu bez wysiłku. Pianka o suchej teksturze jest przeznaczona do włosów kręconych, falowanych i prostych. Wklepujesz niewielką ilość piany w dłoń, a następnie przeczesujesz nią włosy, gdy są suche, zaczynając od końcówek i przesuwając się w górę trzonu. Pianka zbiera więcej pasemek i zbija je w grubsze kawałki przez co moje włosy są ciekawsze wizualnie, czyli bardziej rozczochrane. Oczywiście dodaje objętości i świeżości włosom. OUAI na ogół mają silne ale nie drażniące zapachy, kiedy nakładam pianki z rana na włosy czyje zapach przez cały dzień. Pachnie dokładnie jak szampon i odżywka OUAI czyli biały kwiat z jaśminem, konwalią i białym piżmem ja ten zapach po prostu uwielbiam, bardzo bardzo się cieszę że towarzyszy mi przez cały dzień. Produkty Ouai składy moje serce jak i włosy, bo bez nich teraz nie wyobrażam dnia.