Pomadkę kupiłam za niecałe 10 zł w Internecie. Dość sceptycznie podchodzę do marki Makeup Revolution, gdyż nie mam z nią zbyt dobrych doświadczeń, zwłaszcza jeśli chodzi o produkty do ust. Zdecydowałam się jednak dać jeszcze jedną szansę, tym razem wybierając jasny kolor (do tej pory zawsze miałam ciemne). Recenzja dotyczy odcienia nr 135.
Opakowanie klasyczne, proste, matowe, w kolorze pudrowego różu. Kolor pomadki to jasny róż, na zdjęciu wpada trochę w tony łososiowe, ale w rzeczywistości jest to czysty pudrowy róż. Ogólnie całkiem ładny. Pomadka nie jest błyszcząca, ale efekt matu mało spektakularny.
Pomadkę dość łatwo nakłada się na usta, chociaż jest niezbyt miękka (lekko mówiąc). Niestety u mnie podkreśla suche skórki, których normalnie prawie nie widać (matowe szminki mają w zwyczaju wysuszać). Dodatkowo daje efekt jakby zważenia się, w niektórych miejscach prześwituje, a w zagłębieniach zbiera się za dużo produktu. Nie wygląda to zbyt estetycznie z bliska, dlatego trzeba dokładnie pomalować usta zużywając więcej produktu. Plusem z kolei jest to, że dzięki matowemu wykończeniu, usta nie są lepkie (w przypadku kremowych szminek zdarzają się problemy z przyklejaniem się włosów do ust np gdy zawieje wiatr).
Trwałość niezła, po około 4-5 godzinach była w praktycznie nienaruszonym stanie. Co zaskakujące, jedzenie i picie nie wpływa jakoś bardzo mocno na trwałość (w porównaniu do innych szminek), ale przyznam, że starałam się uważać. Na kubku oczywiście zostaje lekki ślad, ale na ustach ubytku nie widać od razu; dopiero po którymś razie przydaje się nałożyć pomadkę ponownie.
Mój pierwszy kontakt ze szminką był taki na 2 gwiazdki - suche skórki i efekt zważenia się pomadki nie były zachęcające. Za drugim razem jednak było dużo lepiej, gdyż zauważyłam, że jedząc aż po 4 godzinach od nałożenia szminki, wytrzymała ona do tego czasu w praktycznie nienaruszonym stanie. Wygląd pomadki na ustach był więc raczej negatywnie przeze mnie odbierany, ale tak naprawdę tylko z bliska (na wyjście na zakupy gdzie nikt się nam nie będzie przyglądał, jest w porządku :D), natomiast trwałość oceniam pozytywnie.
Podsumowując, szminka nie należy do tych najlepszych, ale nie jest też zła. Wymaga dokładnego pokrycia ust (należy kilkukrotnie przejechać szminką w jednym miejscu), gdyż inaczej niezbyt ładnie wygląda na ustach (przynajmniej z bliska) przez to, że miejscami lekko prześwituje, a miejscami zbiera się za dużo produktu. Uwydatnia też suche skórki, jednak jak na matową szminkę nie ma tragedii; może peeling ust przed wykonaniem makijażu poradziłby sobie z tym problemem. Pomadka ma całkiem niezłą trwałość jak na tą cenę.
Update 11.12.2022
Im dłużej używam pomadki tym bardziej ją lubię.
Wygładzenie ust przed wykonaniem makijażu zapobiega problemowi suchych skórek, a kolor ładniej się rozprowadza (bardziej równomiernie). Trwałością nadal jestem miło zaskoczona, wytrzymuje na ustach spokojnie 4 godziny. Jasny odcień 135 ładnie się zjada podczas jedzenia, także wystarcza zrobić po posiłku niewielką poprawkę. Podnoszę ocenę o jedną gwiazdkę.
Zalety:
- Łatwość w nakładaniu produktu na usta pomimo twardości
- Dzięki matowemu wykończeniu usta nie są lepkie
- Trwałość
Wady:
- Podkreślenie suchych skórek
- Nierównomierne rozłożenie produktu na ustach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie