Radical Odżywka wzmacniająca do włosów osłabionych i wypadających `Ekstrakt ze skrzypu polnego + arginina` (nowa wersja) 

Moje włosy po ciąży strasznie zaczęły wypadać , łamać się i rozdwajać . Z pomocą pomogła mi odżywka zmacniajaca w plastikowej butelce z dozownikiem co ułatwia zastosowanie produktu . Odżywka wzmacnia , zwiększa grubość włosa I zagęszcza fryzurę . Sukces zawdzięcza bogatej formule argininy , ekstraktu że skrzypu , kofeiny oraz prowitaminę B6 . Dzięki niej moje włosy są piękne zdrowe mocne i odżywione .

Moje włosy mocno wypadały, dlatego skusiłam się na wzmacniającą odżywkę, żeby zminimalizować problem. Po około miesiącu stosowania widzę znaczny wysyp baby hair, a wypadanie włosów się zmniejszyło. Wygodny aplikator którym można łatwo zaaplikować odżywkę. Stosuję po każdym umyciu. Lubię w niej to, że nie obciąża moich włosów. Są one gładkie, lśniące i nie są przetłuszczone od nasady. Większość dotychczasowych odżywek sprawiało, że moje włosy były tłuste. Jednak nie tym razem. :) Uważam, że odżywka sprawiła, że moje włosy w końcu odżyły. Są piękne i wzmocnione, a tego oczekiwałam. Polecam bardzo.

Odżywkę w zestawie dostałam w prezencie. Stosowałam ją razem z szamponem. Zapach ziołowy, przyjemny, nie przesadny, po jakimś czasie się ulatnia więc nie jest problemowy. Nie przetłuszcza włosów. Baby hair są zauważalne po długotrwałym stosowaniu, więc trochę trzeba czekać na efekty. Odżywka jest bez spłukiwania więc można ją aplikować częściej niż przy myciu. Atomizer trochę rozpyla za szeroko albo to z moim jest coś nie tak. Ale jak psikam na palce i wcieram to jest ok. Polecam w zestawie dla lepszego efektu.

Odżywka wzmacniająca do skóry głowy bez spłukiwania. Posiada specyficzny ziołowy zapach, który ja bardzo lubię. Zapach ten dość długo utrzymuje się na włosach, ale z czasem robi się bardzo delikatny. Jest to odżywka w sprayu więc łatwo rozpylić ją na skórę głowy. Po zaaplikowaniu włosy wyglądają na zdrowsze, nie odstają te połamane. Włosy są też odżywione i mocniejsze. Nie przetłuszcza skóry głowy.

Wcierka w moim przypadku nadawała się do codziennego stosowania - nawet po kilka razy dziennie. Od razu napiszę, że nie mam wrażliwej skóry głowy ani problemów z wypadaniem włosów. Efekt stosowania w postaci tzw. baby hair - owszem, był. Jednak większy wysyp mam po wcierkach Banfi i Jantar. Zauważalnie szybszego porostu włosów nie dostrzegałam. Nie wystąpiło też większe przetłuszczanie się włosów (niestety czasem tak mam przy Banfi). Zapach jest ziołowy, średnio intensywny i dość specyficzny - na tle innych wcierek wypada podobnie. Aplikator czasem zamiast dozować na skórę głowy rozprowadzał wcierkę na włosy (albo to ja miałam problem, żeby go opanować). Jeśli ktoś ma okazję jej używać - i tak warto, ważne dla skóry głowy, żeby coś wcierać i pobudzać cebulki do pracy. :) Zalety - dostępność - aplikator (psikacz) - delikatna formuła Wady - działanie ok, ale bez efektu WOW

Odżywka ma za zadnie wzmocnić, zmniejszyć wypadanie i pobudzić wzrost włosów. Zawiera: Arganinę, Kofeinę, ekstrakt ze skrzypu, Prowitaminę B5 Odżywka znajduje się w plastikowej czerwonej buteleczce z atomizerem. Zapach przyjemny lekko ziołowy jak to w produktach z Radicala. Odżywkę stosowałam codziennie aż zużyłam całe opakowanie. Włosy po spryskaniu nie przetłuszczały się, nie były oklapnięte i wyglądały ładnie. Włosy stały się bardziej błyszczące i wzmocnione. Zauważyłam pojawienie się nowych baby hair, ale musze zaznaczyć, że stosuję również szampon, wcierkę które mają za zadanie pobudzić wzrost włosów. Więc wydaje mi się, że wszystko razem dało dobry efekt. Ogólnie odżywka jest całkiem dobra i warta wypróbowania.

Borykam się z wypadaniem włosów, marka radical jest ze mną od wielu lat. Ta odżywka trochę ograniczyła mi wypadanie włosów ale łączyłam ją z szamponem i wcierka. Łącznie efekt jest zadowalający Ma przyjemny zapach, który nie drażni

Odżywkę kupiłam z ciekawości bo ratuję się różnymi kosmetykami i metodami nawet babcinymi - z powodu nadmiernego wypadanie włosów. Zaczęło się po okresie karmienia dziecka kiedy przestałam karmić, prawdopodobnie przeszłam covid i też pojawiły się inne objawy, ale wróćmy do włosów, one zaczęły wypadać garściami i musiałam je obciąć ok 25 cm, na tamten moment nie widziałam innego sposobu na zahamowanie tego. Cóż nie pogodziłam się z długością bo po 2 latach od tego, włosy odrosły mi 10 cm i są tak zniszczone jak bym nie wiem co z nimi robiła. Odżywka ma pobudzić porost włosów i zahamować wypadanie - szału nie ma bo nie takiego efektu oczekiwałam, włosy może mniej wypadają, ale nowych nie widać. Są tak samo cienkie jak były. Nie powoduje u mnie żadnych podrażnień, swędzenia, przetłuszczania się włosów, nie szkodzi ale też nie pomógł mi. (Wiem że przyczyna może leżeć wewnątrz i z tym próbuję walczyć a to jest walka z wiatrakami na razie nie wiem co może powodować to osłabienie włosów i wypadanie) Odżywka nie dla mnie!!!

Moje włosy są cienkie, ale całkiem gęste. Około rok temu zauważyłam, że bardziej wypadają. Mam obecnie włosy dłuższe, więc może to tylko złudzenie. Niemniej nie podobało mi się, że część mojej czupryny zostaje na grzebieniu. Kupiłam w Rossmanie Radical odżywkę. Od niedawna testuję też płukankę z tej serii. Ale tu o odżywce. OPAKOWANIE Opakowanie plastikowe z atomizerem. Bardzo dobre rozwiązanie, że atomizer jest na wystającej dyszy. Łatwiej dotrzeć do skóry głowy bez spryskiwania włosów. STOSOWANIE Na suche włosy. Albo na mokre. Próbowałam i tak i tak. Nie widzę różnicy. Odżywka nie ma mocnego zapachu, coś tam takiego lekko ziołowego, ale ulatnia się szybko. Mojej skóry nie podrażnia. Zupełnie nie mam żadnego ani przyjemnego ani nieprzyjemnego uczucia kiedy wcieram w skórę głowy. Mam wrażenie, że włosy przy głowie są trochę oblepione. Ale nie ma dramatu. DZIAŁANIE No właśnie. Nie widzę. Zużyłam 1 opakowanie. Starałam się regularnie. Codziennie, lub co drugi dzień. Włosy wypadają tak samo. Wysypu małych włosków nie widzę. Zdrowego wyglądu nie widzę. Jest jak było. Może za krótko? Wypadanie włosów ma różne przyczyny. Może akurat nie działa na moje problemy? Teraz mam płukankę Radical, planuję też szampon z tej serii. Do odżywki narazie nie wrócę, bo mam obecnie wcierkę Sattva. PODSUMOWUJĄC Nie robi nic złego, ale nie dobrego też nie. Za krótko?

Odżywka wcierka, która działa. Wzmacnia włosy, odżywia. Sprawia, że włosy odrastają szybciej i w większej ilości. W trakcie używania pojawia się dużo baby hair. Trochę przetłuszcza skórę u nasady, ale nie wywołuje łupieżu. Zaczęłam stosować ją po przejściu covidu, który strasznie osłabił moje włosy. Odżywka sprawdziła się w 100%. Nie uczula i nie sprawia, że skóra swędzi. Opakowanie wygodne plastikowe z atomizerem pozwala na sprawne wcieranie odżywki w skórę. Zapach ziołowy. Nie używałam jej w zestawie z szamponem. Także działa i bez niego. Cena niska. Jak najbardziej polecam. Jest wydajna.

Usztywnia włosy, mam wrażenie,że nawet lekko przyciemnia. Włosy wydają się mocniejsze, ale nie czuje się komfortowo z nałożonym - sztywność włosów powoduje dyskomfort skóry. Przy regularnym stosowaniu jest lekki efekt eliminacji wypadania włosów, nie zauważyłam nowych

Lubię tę wcierkę, ale nie aż tak jak jej starszą bursztynową wersję z rodziny Farmony. Sięgnęłam po nią zachwycona szamponem w kremie tej samej linii. Niestety nie skradła mojego serca tak jak on. Dlaczego? - trochę przetłuszcza - nie wydłuża odstępu między myciami - lekko się krystalizuje wokół nakrętki na skutek braku 100% precyzji aplikatora - a wydawałoby się, że jest taki sam jak w wersji Bursztynowej - mocny ziołowy zapach - nie uwiódł mnie - poprzeczka zawieszona uprzednio wysoko przez Farmonę - ciężko stosować codziennie Na plus: - wysyp baby hair - wydajność - starcza mi na średnio 15 aplikacji - możliwość aplikacji na suche włosy - cena - dostępność Wracam do niej regularnie i będę to robić, mimo że nie jest moim ulubieńcem. Polecam spróbować.

plusy: + dosyć przyjemny ziołowy zapach + nie obciąża + nieznacznie ogranicza wypadanie włosów minusy: - nieco plącze włosy - nie pobudza wzrostu inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - niezbyt wydajna + wygodny atomizer

Ciężko mi ocenić do końca działanie tej wcierki, ponieważ stosowałam ją około 1,5 miesiąca co drugi dzień, więc nie miała ona za dużo czasu, by zwojować coś na mojej skórze głowy. Uważam, że dostarczanie dla skóry różnego rodzaju bodźców jest tym, co moja głowa lubi najbardziej i odpłaca mi to zdrowymi, ładnie rosnącymi włosami. Jeśli chodzi o porost to jest raczej standardowy i nie zauważyłam, by coś w tej kwestii się zwiększyło. Co natomiast ciekawe - przy linii włosów na czole widzę bardzo dużo takich maciupkich włosków o dlugości 1,5-2 cm, co mnie bardzo cieszy. Wcierka posiada przemyślany, ciekawy skład. Jest to wcierka alkoholowa, więc może nie sprawdzić się dla wrażliwców. Posiada także ekstrakt ze skrzypu, argininę, kofeinę, czyli całkiem pomocne składniki w walce o włosy. Zapach przyjemny, lekko ziołowy. Opakowanie to nie moja estetyka, jednak w takiej cenie nie będę się czepiać. Pochwalę za to aplikator, ponieważ jest naprawdę precyzyjny, nie zacina się i pryska dokładnie tam, gdzie chcę. W takiej cenie to naprawdę warty uwagi produkt.

Cala seria Radicala pomogla mi w walce z wypadajacymi wlosami. Oczywiscie na efekty trzeba bylo troszke poczekac -dodatkowo bralam suplementy w tabletkach, ale koniec koncow efekt przeszedl moje oczekiwania. Takze mala rada dla w goracej wodzie kapanych- dac sobie i tym produktom troche czasu. One zrobia swoja robote, ale nie w ciagu trzech dni. Odzywka pachnie ziolowo- tak samo jak szampon. Nie obciaza wlosow, nie przetluszcza ich i powiedzialabym, ze nawet ulatwia ich rozczesywanie. Mozna stosowac ja na podsuszone jak i na kompletnie mokre wlosy. Atomizer sprawdza sie bardzo dobrze. Duzy plus za zawleczke, ktora ja osobicie bardzo lubie i cenie. Jesli ktos przewozi odzywke w bagazu i boi sie, ze odrobina produkt gdzies tam sie wyleje, to ta zawleczka sprawdzi sie znakomicie. Odzywka ma za zadanie wzmocnic wlosy oraz zahamowac ich wypadanie i tutaj nie mam sie do czego przyczepic. Polecam dodatkowo zakupic jeszcze szampon, zeby wzmocnic ten efekt. Jest do produkt w bardzo dobrej cenie, dostepny praktycznie wszedzie i czesto sprzedawany w super promocjach jako bundle- szampon, mgielka i odzywka. Nie wywolal on u mnie zadnych reakcji alergicznych ani podraznien. Pierwsze efekty zauwazylam juz po takim dobrym miesiacu, a caly efekt po trzech. Na glowie zaczely rosnac male wloski, ktory sterczaly jak antenki, a ja cieszylam sie jak glupia. Na dzien dzisiejszy stosuje tylko sama odzywke, poniewaz wraz z zaprzestaniem uzywania tych produktow nasz rezulatat nie cofa sie. Wlosy dalej sobie rosna. Jest on bardzo wydajny i bardzo ladnie sie rozpyla tworzac dosc spora mgielke. Polecam.

Jako osoba borykająca się ze słabymi, wypadającymi włosami jestem zaznajomiona z różnej maści wcierkami, a taką właśnie formę ma odżywka Radical. Przeszła już kilka metamorfoz, aktualnie zamknięta jest w czerwonej buteleczce i zawiera m.in. skrzyp polny, argininę, kofeinę i prowitaminę B5. Przeznaczona jest do codziennego stosowania poprzez wmasowanie w skórę głowy. Zużyłam już ładnych kilka opakowań i ta wersja odżywki zawsze w jakiś sposób poprawia stan moich włosów. Po każdej kuracji pojawiają się nowe baby hair, aczkolwiek nigdy w najbardziej poszkodowanych miejscach, ale z tym nie radzi sobie żaden preparat. Niemniej jednak świeży puch pojawia się przy czole i skroniach. Lubię ten produkt za to, że zmniejsza wypadanie włosów, mniej ich wyczesuję, są mocniejsze. Nie jest to efekt piorunujący, ale na tle innych stosowanych wcierek, Radical daje u mnie relatywnie dobre efekty. Odżywka ma wyczuwalny ziołowy zapach (mnie się nawet podoba) i spray, który przez większość czasu działa dobrze, ale miewa problem z wyciąganiem płynu przy końcówce produktu. Wydajność całkiem niezła - zawartość to tylko 100 ml, a butelka wystarcza mi na miesiąc intensywnego użytkowania, tzn. kilkanaście psiknięć na całą głowę za każdym razem. Producent zaleca trzy miesiące kuracji, z kilkudniowymi przerwami. Odżywka nie jest idealna, ale naprawdę wzmacnia moje włosy, póki co żadna inna nie zrobiła tego lepiej, ale poszukiwania trwają :) Wrażliwców uprzedzam o alkoholu w składzie - u mnie nie spowodował żadnych podrażnień, ale wiem, że u niektórych mogą się zdarzyć.