Lebelage Snail Solution Mask Pack Maseczka do twarzy w płachcie ze śluzem ślimaka

Jak na maskę w tej kategorii cenowej jest naprawdę nieźle, do tego nie uszczęśliwili alkoholem w składzie,który nie jest dla każdej skóry zbyt łaskaw. W internetowej drogerii, w której od czasu do czasu zamawiam koreańskie kosmetyki kosztowała mnie około 3 zł :), także nie dajcie się zwieść cenie 10 zł jaką widzę kiedy wpiszę tę maskę w wyszukiwarkę, wydaje się zawyżona, warto poszukać czy poczekać w niższej cenie na ten produkt jeśli nas zainteresuje. Maska jest cienka,dobrze przylega, esencji sporo. Na mojej dojrzalszej,mieszanej skórze daje przede wszystkim wygładzenie, subtelne rozjaśnienie i regeneracje. Skóra też lekko się ujędrnia po niej,może nie jest to efekt na cały dzień,ale wygląda po prostu lepiej. Sprawdza mi się po peelingu kiedy goją mi się jakieś ranki czy ślady po wypryskach, kiedy chce odświeżyć twarz, szczególnie na noc,kiedy chce dołożyć kolejną cegiełkę w pielęgnacji,aby twarz nocą zrestartować. Nic mnie też nie zapchała ani nie podrażniła. Nawilżenie nie jest jakieś porażające, jest takie akurat, ale po masce za kilka złotych nie oczekuje go super dużo,a moja skóra ma duże wymagania :). Na pewno jest taki subtelny glass jaki daje ślimak, długo się może nie utrzymuje,twarz trochę się po niej lepi kiedy ściągnę ją po czasie jaki zaleca producent, także trzymam ją albo dłużej, albo po prostu używam na noc. Zakupiłam w ilości kilku sztuk w drogerii internetowej, przy takich zakupach jest opłacalna i dobra do użytku na co dzień. Ma u mnie 5,bo robi co ma robić.

Dawno nie miałam na twarzy tak dobrze dopasowanej i miłej w dotyku płachty. Co jest dla mnie ogromnym plusem są tu spore otwory, zazwyczaj cierpię od tych za małych lub o dziwnych kształtach i pieką mnie oczy, więc muszę szybciej ściągać maskę lub po prostu się męczę. Tutaj mogłam oddać się innym czynnościom, bo materiał jest odpowiednio cienki i dokładnie przylegał. Esencja, którą maska jest nawilżona jest wodnistym, ale jednak żelem. Jest jej dużo, ja lekko wycisnęłam, sporo zostało w opakowaniu, później to sobie jeszcze wklepałam w skórę. Zapach jak dla mnie trawa cytrynowa, w sumie naturalistyczna trawa też. Bardzo przyjemne i odświeżające. Po zastosowaniu wygląda się lepiej, nie trwa to niestety dłużej, niż parę godzin, ale z pewnością regeneruje. Pory wydają się być mniejsze, koloryt wyrównany i świetnie radzi sobie z okolicami oczu. Cera wydaje się być mniej wygnieciona w moim przypadku, wyglądałam świeżo i gładziej dosłownie. Jeśli mamy gorszy dzień, to warto sobie użyć tej maski, żeby wyglądać zdrowiej i promienniej. Mam zamiar kupić jeszcze kilka opakowań i stosować przed ważnym wyjściem lub dla lepszego samopoczucia, może częściej stosowana zaprowadzi większe zmiany w wyglądzie skóry. To pierwsza maska z tej firmy jakiej używałam i jestem ciekawa czy inne też tak trzymają poziom, jeśli tak samo komfortowo się je trzyma na twarzy to już mnie przekonały. Kupiłam przez internet bardzo tanio.