Resibo Flower Power Sebum Control Water Cream Regulujący hydro krem

Generalnie chyba z Resibo mi nie po drodze. To już kolejny ich produkt, który mi się nie sprawdził, choć byłam mocno zajarana całą otoczką firmy, 100% moją estetyką, naturalnymi składami i faktem, że jest to polska marka. Konsystencja jest faktycznie lekka, dobrze się rozprowadza po skórze, jedna pompka wystarczy, żeby pokryć całą twarz. I tutaj musiałam się nauczyć go stosować, bo ciągle dawałam za dużo produktu i miałam mocno niekomfortowe odczucia. Ale! Nawet jak dawałam go dużo mniej to odczucia miłe nie były. Cały czas miałam na skórze uczucie lepkości, krem nie wchłaniał się do końca i nawet po przypudrowaniu, czułam tę nieprzyjemną konsystencję. Nie mówiąc o tym, że używając go pod podkład, okrutnie się rolował. Na minus również bardzo nie przyjemny chemicznie kwiatowy (?) zapach.

Krem lekki, przyjemny do nakładania. Ocena zapachu to indywidualna sprawa - mi się niezbyt podobał. Działa wystarczająco dobrze, jak na moją tłustą cerę. Z nawilżeniem jednak nieco słabo. Trzeba mu dać mocno się wchłonąć, aby makijaż dobrze na nim wyglądał - na szczęście bardzo szybko się wchłania, więc to nie powinno być problemem. Nie kupię ponownie za taką cenę.

Resibo Flower Power to bardzo lekki krem zamknięty w szklanym opakowaniu z pompką. Wg mnie sprawdzi się dla cery mieszanych w kierunku tłustych. Dla suchych może być za słaby. Krem wchłania się wręcz natychmiastowo. Mam skórę normalną w kierunku przetłuszczającej się (strefa T). Bardziej kosmetyk ten przypomina serum niż krem. Skóra po nim jest miękka, nawilżona, lekko błyszcząca - na pewno nie matowa. Używam go rano i wieczorem, można natomiast wg etykiety stosować tylko rano. Myślę,że idealne słowa być opisać buzię po tym kremie to odświeżona, nawodniona. Warto dodać że Resibo to polska marka :)

Krem stosuję od wakacji, skusiłam się ze względu na jego lekką konsystencję, żeby nie obciążać cery w upalne dni, jednak zawiodłam się na jego działaniu. Nie reguluje wydzielania sebum, moje niedoskonałości również nie zmniejszyły się podczas stosowania tego kremu. W sumie uważam, że ten krem nic nie robi, nawet dobrze nie nawilża. Skusiłam się ze względu na to, że uwielbiam markę Resibo, jednak ten krem totalnie mi nie przypadł. Zużyłam pół opakowania, męczę je i chcę żeby się już skończyło, bo nie lubię produktów, które nic nie robią. Krem ma fajną konsystencję, taką mleczną. Delikatnie pachnie, to tyle z zalet. Mój makijaż źle na nim wygląda, wszystko się roluje, wygląda to bardzo nieestetycznie. Może u kogoś się lepiej sprawdzi, jednak przy mojej tłustej i mieszanej skórze po prostu nie dał rady.

Krem jest bardzo delikatny. Zgodnie z obietnicą szybko się wchłania. Ma lekki, przyjemny zapach i delikatną, lekko wodnistą konsystencję. Dobrze nawilża i lekko matuje (mam cerę tłusta, trądzikową i sprawdza się bardzo dobrze), świetnie sprawdza się pod makijaż.

Mam cerę normlaną w kierunku suchej. Producent zaleca, aby nakładać go rano, a w przypadku cery problematycznej również wieczorem. Przetestowałam go zarówno w pielęgnacji porannej jak i wieczornej. Na noc ma dla mnie za słabe nawilżenie, ponieważ jest to bardzo lekki krem. Natomiast w pielęgnacji porannej sprawdza mi się super. Można powiedzieć, że traktuję go jako baza pod makijaż. Dawno moja skóra nie wyglądała tak pięknie. Jestem w nim zakochana. Skóra po całym dniu nie jest przesuszona ani ściągnięta. Podkład wygląda jak druga skóra. Fluid nie roluje się i utrzymuje cały dzień. Krem nie zapchał mnie ani nie spowodował żadnego podrażnienia. Jest wydajny, ponieważ używam go już dość długo i zużycie jest niewielkie. Bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Zapach jest delikatny, kwiatowy.

Krem kupiłam, ponieważ od dawna szukałam czegoś z lekką, wodnistą konsystencją. Po testowaniu w drogerii skusiłam się na całą buteleczkę. Zacznę od opakowania - jest estetyczne, szklane, z wygodną pompką. Osobiście nie jestem fanką szklanych opakowań na kosmetyki, bo dużo podróżuję pociągiem i po prostu jest mi za ciężko. Ale faktycznie opakowanie jest bardzo ładne. Konsystencja jest dokładnie taka jak chciałam - lekka, lejąca. Ma też piękny zapach, taki jakby mleczny. Tuż po aplikacji buzia jest fajnie nawilżona, lekko mokra - czyli dokładnie to, czego oczekiwałam (w drogerii na grzbiecie ręki taki właśnie efekt czułam). Niestety po jakichś 30 minutach krem wysycha i buzia robi się ściągnięta... Nie da się też za bardzo użyć żadnego serum pod ten krem, ponieważ wtedy wszystko się roluje. Na buzi pojawia się nieestetyczny suchy "meszek", coś jakby osad z soli. Pod makijażem wszystko się rozmazuje. Podkład, który normalnie jest super lekki i ma piękne wykończenie, na tym kremie się ślizga i zupełnie nie wtapia się w skórę. To już moje kolejne podejście do marki resibo - dokładnie piąty kosmetyk, który mi się nie sprawdził i nie był wart wysokiej ceny. Chyba przestanę po prostu próbować i wybiorę tańsze, lepsze kosmetyki.

Krem nie ma nawet matowego wykończenia - natychmiast po nałożeniu skóra się świeci. W ciągu dnia czułam że robi się coraz bardziej tłusta.Jeśli chodzi o nawilżenie, to tu niestety też kompletny brak działania - moja skóra była napięta i sucha.

Krem kupiłam od razu po premierze, bo opis spełniał wszystkie moje oczekiwania. Używam produktu od około miesiąca w czasie porannej pielęgnacji. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z jednym małym 'ale'. Zaznaczę, że mam cerę mieszaną, w strefie T wydziela sporo sebum, a na policzkach jest sucha. Krem ma bardzo lekką konsystencję, jest lejący. Łatwo rozprowadza się po skórze. Bardzo szybko się wchłania. Nie daje uczucia ściągnięcia. Nie jest wyczuwalny w ciągu dnia. Ma delikatny beżowy kolor, ale po aplikacji idealnie stapia się ze skórą. Pachnie bardzo delikatnie, nie uciążliwie. W ciągu dnia zapach nie jest wyczuwalny. Przez cały czas używania tego kremu zauważyłam wyraźną poprawę stanu mojej cery. Zdecydowanie mniej świeci się w strefie T. Cera jest gładka i nawilżona. Niedoskonałości praktycznie wcale się nie pojawiają. Krem nadaje się również pod makijaż. Podkład trzyma się na nim dobrze, nic się nie roluje. Trwałość makijażu jest bez zarzutu. Jedyne 'ale' to fakt, że pod ten krem nie można używać wielu produktów. Toniki o gęstszej konsystencji i sera odpadają, ponieważ krem osiada na nich, zamiast wniknąć w głąb skóry. Przez to roluje się w ciągu dnia. Mnie sprawdza się tylko z tonikiem w sprayu, który jest delikatną mgiełką, nie zatrzymuje kremu na sobie, a pozwala mu się wchłonąć. W ciągu dnia radzę nie pocierać twarzy, bo wówczas krem również się roluje. Gdy jest pozostawiony sam sobie nic się nie dzieje. Opakowanie jest przepiękne. Szklana butelka z plastikową pompką okrytą plastikowym kapturkiem z 'grubego' plastiku. Prezentuje się bardzo estetycznie. Dozowanie jest wygodne. Nic się nie zacina. Jeżeli komuś nie przeszkadza fakt, że krem się roluje, to gorąco polecam. Warto!