Eveline Cosmetics I'm Bio Hair 2 Love, Olejkowa maska do włosów średnioporowatych 

Zachęcona bogatym składem kupiłam tą maskę i niestety się zawiodłam. Na moje falowane, średnioporowate, długie włosy nie działa. Po prostu nic a nic. Po zastosowaniu włosy plączą mi się jakby nie było na nich żadnej maski ani odżywki. Służy mi do golenia nóg. Nie polecam.

Maskę zakupiłam w jednych z dyskontów po atrakcyjnej cenie. Posiadałam już z tej serii szampon i inną maskę do włosów wysokoporowatych. Niestety kolejnym razem nie była już dostępna więc zakupiłam tą. Maska w dużym plastykowym słoiczku jest wydajna. Posiada też fajny kolor opakowania w kolorze morskim. Konsystencja produktu kremowa, w moim odczuciu zbyt rzadka i potrafi spływać z włosów. Działanie moim zdaniem żadne, przynajmniej nie podziałała na moje włosy . Nie nawilżyła ich i nie poprawiła kondycji. Jednym słowem nie zrobiła nic .

Mam rozjaśnione włosy, które wymagają nawilżenia. Jedyny mój wymóg do maski - żeby dało się je rozczesać po myciu. Z tym produkt dał radę, ale na tym efekt się skończył - ani nie lśnią, ani nie są nawilżone, po prostu jakby po szamponie nic użyte nie było. Bardzo przesuszył włosy, które po myciu wyglądają jak siano. Niby się da je rozczesać, ale są szorstkie. Nawet dodatkowy olejek po nie uratował sytuację.

Jestem posiadaczką cienkich włosów do ramion o lekko zniszczonych i łamliwych końcówkach. Nakładam te maskę na mokre, odsączone włosy i chodzę w czepku około godziny. Efekt po spłukaniu i wysuszeniu jest super. Włosy są lśniące, gładkie a końce zregenerowane i niepuszące. Maska nie obciąża moich cienkich włosów, ma dobry skład i jest wydajna, na moje włosy jednorazowo nie trzeba dużo produktu. Polecam dla osób, które lubią dbać o włosy i chcą mieć lśniące i gładkie włosy.

Kupiłam z ciekawości w Biedronce i nie zawiodłam się :) Wiem, że moje włosy potrzebują sporego dociążenia i olejów więc ta maska wydawała mi się idealna. Włosy są po niej bardzo mięciutkie, pachnące, sypkie i świecące. Najważniejsza i bardzo istotna dla mnie cecha to zniwelowanie puchu. Daje rade z moimi niesfornymi średnioporami. Opakowanie standardowe dla masek, wygodne i solidne. Sam produkt jest wydajny, treściwy i przyjemny. Bardzo polecam ;)

Maskę zakupiłam w Biedronce z polecenia koleżanki. OPAKOWANIE: Plastikowy słoiczek. Dosyć dobrze wykonany, bez zarzutów. ZAPACH: Słodki czego nie jestem fanką, ale na moich włosach aż tak długo się nie utrzymuje więc nie przeszkadza mi to. KONSYSTENCJA: dosyć rzadka i ciężko się ją wydobywa ze słoiczka, przelatuje między palcami DZIAŁANIE: Bardzo łatwo i wygodnie rozprowadza się ją na wilgotnych włosach. Maska dosyć fajnie dociąża i wygładza włosy. Trzymam ją zazwyczaj do 5 minut. Dłuższe jej trzymanie na włosach i częstsze stosowanie niż 2 razy w tygodniu powoduje niestety zbyt mocne obciążenie przez co włosy nie wyglądają dobrze. Mam średni porowate włosy i mogę spokojnie polecić tę maskę osobom właśnie z takimi włosami. Jednak trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć. Maska zawiera jednak bardzo dużo olejków, które w zbyt dużej ilości mogą mocno obciążyć włosy.

Zdecydowanie polecam ta maskę do włosów suchych zniszczonych zabiegami prostowaniem wysokoporowatych. Maska pięknie nawilża włosy nadaje im blasku są wyraźnie miększe w dotyku ma do tego ładny zapach jest wydajna i w przystępnej cenie polecam

To moja pierwsza maska, którą stosuję w świadomej pielęgnacji włosów. Gęsta, wydajna o przyjemnym zapachu. Ładne, poręczne opakowanie, cena w promocji atrakcyjna. Wystarczy niewielka ilość, aby nawilżyła i dociążyła włosy. Używam jej raz w tygodniu gdyż częściej stosowana powoduje przetłuszczanie moich włosów. Po aplikacji włosy są miękkie, błyszczące, ładnie się rozczesują. Polecam.

Opakowanie na pewno przyciąga uwagę swoim wyglądem. Jest w formie słoiczka. Osobiście wolę kosmetyki do włosów w formie tuby bo lepiej się produkt wydobywa. Zapach bardzo słodki, mdlący i długo utrzymuje się na włosach po aplikacji, co oczywiście działa na plus. Konsystencja dość rzadka, spływa z włosów nawet jak są odciśnięte z wody. Włosy po umyciu są miękkie, dociążone, ale nie obciążone. Włosy dobrze się rozczesują i wyglądają trochę jak tafla co w moim przypadku jest osiągnięciem. Dobrze sprawdza się przy olejowaniu włosów na podkład.

Przeznaczona dla włosów: - osłabionych - cienkich - puszących się Maska ma za zadanie: - odżywić - wzmocnić - nawilżyć - chronić Konsystencja maski jest treściwa i dosyć gęsta. Dobrze rozprowadza się na włosach, nie spływa i śmiało można ją zostawić na około 30 min na włosach. Świetnie sprawdza się do rytuału OMO (odżywka, mycie, odżywka) Zapach przyjemny, lekko słodki. Dla osób lubiących słodkie zapach będzie miłym dodatkiem. Maska jest bardzo wydajna. Wystarczy niewielka ilość by pokryć włosy (moje włosy są do pasa) Włosy po zastosowaniu maseczki są lekko dociążone, gładkie, błyszczące, dobrze się rozczesują i nie puszą się. Oleje które ma w składzie dobrze nawilżają moje cienkie, potrzebujące regeneracji włosy. Jak dorwę maskę w promocji pewnie kupię kolejne opakowanie.

Maskę zakupiłam kilka miesięcy temu w znanym hipermarkecie. Opakowanie jest solidne i duże: 300 ml w plastikowym, szerokim słoiku o estetycznej czarno-niebieskiej szacie graficznej. Dzięki odpowiedniej szerokości produkt bardzo łatwo wybiera się z opakowania. Konsystencja jest kremowa, średnio gęsta, łatwo rozprowadzająca się na włosach, nie ściekająca, dzięki czemu trzymanie maseczki nawet 30 minut na włosach nie stanowi problemu. Zapach jest przyjemny, olejkowy, bardzo słodki. Maseczka jest bardzo wydajna - wystarczy niewielka ilość by nałożyć ją na całą długość włosów, nawet długich (trochę poniżej łopatek) jak moje. Łatwo się spłukuje. Włosy po niej łatwo się rozczesują, są lekko wygładzone i miękkie w dotyku, jednak nie ma silnej regeneracji ani większego działania odżywczego, zwłaszcza w przypadku włosów zniszczonych lub farbowanych. Odżywkę można stosować na dwa sposoby: jako tzw. OMO, czyli odżywka, mycie, odżywka oraz tradycyjnie. Nie przekonuje mnie rytuał OMO więc stosowałam ją wyłącznie w klasyczny sposób, czyli jako maskę po umyciu włosów. W klasie ekonomicznej na pewno jest to wystarczająco dobry produkt, jednak nie zapewnia silnej regeneracji, której wymagają moje włosy, więc bez większego żalu pożegnam się z tym produktem. Produkt jest bardzo wydajny - stosuję już prawie 3 miesiące prawie co każde mycie i nadal mam około jednej trzeciej opakowania.

Maskę kupiłam w Biedronce, skuszona jej pięknym opakowaniem. Kosztowała coś około 10 zł. Ale zaczęłam jej używać po ponad miesiącu, bo nie miałam chęci się za nią zabrać. Jeżeli chodzi o Pielęgnację włosów to jestem leniem.. Maska przeznaczona jest dla włosów srednioporowatych i ja takie akurat posiadam. Pachnie bardo ładnie, przyjemnie się ją nakłada na włosy i szybko się wchłania. Dosyć bezproblemowy produkt. Po około 20 minutach splukuję maskę z włosów i pozostawiam je do wyschnięcia. Włosy po takim zabiegu są cięższe, bardziej lejace, ale nie jest to kolosalna różnica. Łatwiej się też rozczesuja, a z tym mam zawsze duży kłopot. Maska ma same plusy, będę do niej wracać.

Moje włosy są raczej cienkie, nieco zniszczone rozjaśnianiem i mają tendencję do puszczenia się. Tej maski używam jako drugie O w metodzie OMO, gdzie jako pierwsze O korzystam z odżywek humektantowych lub proteinowych. Genialnie sprawdza się u mnie jako jako domknięcie całego procesu mycia i odżywiania. Włosy są dzięki niej sypkie, błyszczące i wyglądają na bardzo odżywione. Już w trakcie spłukiwania jej widać różnicę - włosy są bardzo gładkie. Po zużyciu jednego opakowania wydaje mi się, że jest naprawdę wydajnym produktem. Ma bardzo przyjemny, słodki zapach, który nie utrzymuje się na włosach specjalnie długo. Opakowanie również bardzo mi odpowiada, ponieważ jest to przyjemnej jakości plastikowy zakręcany pojemnik.

W życiu nie miałam tak beznadziejnej maski. Moje włosy są raczej zdrowe i niewymagające. Wyglądają ładnie bez żadnych kosmetyków. Ale to co robi ta maska to przechodzi ludzkie pojęcie. W życiu żaden kosmetyk tak bardzo nie przesuszył mi włosów. Po użyciu wyglądają jak siano, nie da się ich rozczesać i są bardzo nieprzyjemne w dotyku. Nawet dodatek oleju czy ulubionej odżywki nie pomagał. Totalna beznadzieja.

moje wlsoy od razu ja pokochaly nie trzeba dlugo czekac na efekt pieknych i wygladonych wlosow, wlosy po niej staja sie delikatne wygladzone i pelne blasku pieknie sie prezentuja konce w koncu nie sa suche a wlosy si enie pusza tak jak wczesniej

-ma ładny słodki zapach, ale nie przytłaczający. Trochę wyczuwalny na drugi dzień. -tak jak obiecuje producent nawilża i odżywia włosy. Na drugi dzień bardzo ładnie i zdrowo wyglądają. -włosy są gładkie i lśniące -włosy po myciu łatwo się rozczesują -ładnie dociąża włosy

Na początku nadmienię, że mam włosy średnioporowate i dlatego zdecydowałam się na ten wariant maski. Maska zamknięta jest w słoiczku co z jednej strony ułatwia nam wydobycie i wykończenie maski do 0, jednak może nam się tam dostać woda...:( Maska jest dość gęsta, więc z drugiej strony nie widzę innej opcji na jej przechowanie. Ma biały kolor. Ma zapach słodkich orzechów, jakichś migdałów na przykład. ;) Jest on dość intensywny, więc nie każdemu może przypasować. Mnie na początku denerwował, jednak z czasem się przyzwyczaiłam i teraz mi się nawet podoba. Raczej nie zostaje ona na włosach coś jest jednak minusem bo lubię jak po myciu moje włosy pachną użytą maską czy odżywką. Maskę łatwo się rozprowadza po włosach mimo, że jest ona gęsta. Łatwo też się ją spłukuje. Stosowałam ten produkt w różnych konfiguracjach: ✅Osobno w myciu MO ✅Do OMO, jako 1 oraz 2 O, w połączeniu z innymi maskami czy odżywkami oraz z odżywką proteinową z serii W każdym z tych wariantów maska spisywała się ok, tzn. nie obciążała i nie przetłuszczała włosów. Włosy były nawilżone i miękkie. Jednak nie było jakiegoś super efektu wow. Jednak największe wow miałam w połączeniu OMO właśnie z odżywką proteinową z tej samej serii. Produktów użyłam według zaleceń producenta, czyli: 1️⃣Odżywka proteinowa na ok. 3 minuty 2️⃣Mycie (szampon delikatny lub rypacz, nie miało to wpływu na efekt końcowy) 3️⃣Maska olejkowa nałożona na ok.10-20minut. I tu już przy spłukiwaniu maski (letnią wodą) czułam różnice, ponieważ nagle włosy wydawały się bardzo ciężkie, wcześniej nigdy nie czułam takiego efektu. Efekt po wyschnięciu (naturalnie) przerósł moje oczekiwania! Włosy są mega sprężyste, miękkie i błyszczące. Do tego super mięsiste (żadne mycie nie dało mi czegoś takiego), jakby nagle zrobiły się pełniejsze (?) - nie wiem jak inaczej określić ten efekt... Są też dociążone ale zarazem lekkie - nie wiem czy ma to sens...:) Mam włosy dość cienkie ale też nie narzekam na duży brak objętości, jednak to co robi to połączenie to totalny kosmos. ❤️ Finalnie stosuje ja raz w tygodniu wraz z odżywką proteinową, czasem użyję maskę samodzielnie.

Nawet lubię tę maskę, ale nie jest to rewelacja. Moje włosy (niskoporowate/średniporowate) lekko puszy, przez co zyskują na objętości, ale są jednocześnie lekko szorstkie. Używana przy każdym myciu obciążała włosy, były tłuste, ale jednocześnie nie były fajnie nawilżone, wygładzone czy błyszczące. Maska ma bardzo intenstwny zapach. Mi nie przeszkadza, ale jak ktoś jest wrażliwy - uprzedzam :) Podsumowując, maska używana raz w tygidniu pogrubia włosy, zwiększa objętość, ale nie działa wygładzająco. Mimo to efekt jest ciekawy :) używana częściej mocno obciąża i przetłuszcza, przy braku nawilżenia i blasku. Na plus wygodny pojemnik i wydajność. Maska jest raczej rzadka i płynna, ale dobrze osadza się na włosach i rozprowadza z poślizgiem. Warto spróbować :)