Głęboko nawilżający krem na noc marki Feel Free to nie jest kosmetyk o spektakularnym działaniu, ale też nie zawsze takiego kosmetyku szukamy. Jeśli potrzebujesz kremu, który nie będzie wchodził w szkodliwe dla skóry reakcje z bogatymi w składniki aktywne serami, a raczej otuli Twoją skórę nawilżeniem i dopełni całą rutynę pielęgnacyjną - to właściwy adres.
Jest to pierwszy kosmetyk tej hiszpańskiej marki, który miałam okazję stosować. Na samym wstępie urzekł mnie szklany słoiczek + drewniana z zewnątrz nakrętka (od środka plastikowa) oraz informacja, że produkty tej marki posiadają certyfikat Ecocert, co oznacza, że są naturalne.
Pojemność: 50 ml.
Konsystencja: bardziej napowietrzony, zbity mus :D Ciężko poprawnie nazwać, ale to nie jest miękki, jedwabisty krem. Chwilami nastręcza kłopotów w nabraniu na palec w odpowiedniej ilości.
Kolor: błękitny.
Zapach: ktoś wcześniej trafnie określił, że jest to aromat odświeżający, męski, nietrwały, ale ładny ;)
Tytułowym składnikiem tego kremu na noc jest kolagen. Analizując skład okazało się jednak, że nie jest to kolagen rybi, którego się spodziewałam, ale roślinny! Nazwa ta odnosi się do produktów pochodzenia roślinnego, które naśladują działanie kolagenu morskiego. Zapewnia on więc nawilżenie poprzez wytworzenie delikatnej warstwy na skórze chroniącej przed uciekaniem wilgoci z komórek, a także powierzchniowym wygładzeniu jej tekstury.
Oprócz tego w INCI znajdziemy:
* całkiem sporo emolientów (oliwa z oliwek, olej arganowy, z migdałów ziemnych, jojoba, masło shea i skwalen);
* humektanty (sok z aloesu, gliceryna);
* ekstrakt z granatu - antyoksydant o działaniu przeciwstarzeniowym, nawilżającym, wygładzającym, przeciwzapalnym i przeciwtrądzikowym;
* ekstrakt z pomidora - zwęża pory, zmniejsza obrzęki, rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry;
* wit.E i filtrat z fermentowanej rzodkwi- naturalne konserwanty.
Zero substancji kontrowersyjnych, ale mamy tu barwnik i substancje zapachowe.
W moim odczuciu jest to krem wręcz stworzony dla cery mieszanej i tłustej oraz skłonnej do trądziku. Bardzo lekko się rozprowadza i szybko wchłania do matu. Na twarzy czuć bardzo subtelną warstewkę ochronną, ale nie daje ona skórze szczególnego połysku. Stosowałam ten krem zarówno w upały, jak i chłodniejsze noce i za każdym razem uzyskiwałam efekt nawilżonej, miękkiej, gładkiej i jędrnej skóry bez podrażnień czy zapchanych porów. Ten krem wręcz delikatnie łagodzi niedoskonałości. Świetnie funkcjonuje ze wszystkimi tonikami, esencjami i serami. W razie potrzeby można na niego nałożyć też ulubiony olejek do twarzy, aby nadać skórze większej okluzji w zimowe miesiące. Jest też całkiem wydajny.
Polecam, bo myślę, że zawsze warto mieć pod ręką taki uniwersalny krem, który współgra z bogatszymi formułami innych kosmetyków. To taki pewniak, który nawilży, załagodzi i krzywdy nie zrobi :)
Zalety:
- świetny, naturalny skład
- nawilżenie idealne dla cery mieszanej i tłustej
- ujędrnienie
- miękka, gładka i promienna twarz o poranku
- świetnie współgra ze wszystkimi składnikami aktywnymi
- nie zapycha porów
- nie podrażnia
- szybko się wchłania do matu
- łagodzi podrażnienia i aktywne niedoskonałości
- szklane opakowanie
- wydajność
- sprawdza się na lato i na zimę
Wady:
- konsystencja mogłaby być bardziej miękka, a nie taka zbita i twarda (szczególnie pod koniec)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie