Nivea Rose Touch, Przeciwzmarszczkowy krem na dzień z olejkiem z płatków róży i wapniem 

Od około dwóch miesięcy używam regularnie tego kremu oraz kremu do twarzy z tej serii, więc myślę, że mogę co nieco o nim opowiedzieć. Jeden krem kosztuje w Biedronce około 30 zł, i właśnie tam zwrócił moja uwagę pośród innych tańszych kremów. Gdy zobaczyłam serię Nivea Rose Tuch z olejkiem z płatków róży byłam ciekawa właściwości i działania tych produktów. Jest to krem przeciwzmarszczkowy, a ja powiem szczerze że oczekiwałam przede wszystkim dużej dawki nawilżenia. Krem zapakowany jest w kartonik. Słoiczek jest plastikowy, ale mimo ładny, Biały minimalistyczny, wieczko ze złotą otoczką. Całkiem ładnie prezentuje się na półce w łazience. Krem zabezpieczony jest przed pierwszym otwarciem aluminiowym wieczkiem. Po otwarciu poczułam bardzo przyjemny, kobiecy, jednak też intensywny zapach różany. Bałam się, że będzie mi przeszkadzał lecz nic z tych rzeczy! Jest niesamowicie przyjemny kremowo-różany. I bardzo umila każdą aplikację. Lubię go czuć podczas mojej codziennej porannej( krem na dzień) jak i wieczornej (krem na noc) rutyny. Krem nie jest wodnisty, ma gęstą, lecz nie tłustą konsystencję. Jest gęsty, ale jednocześnie delikatny i kremowy. Doskonale się wchłania, nie pozostawiając błyszczącej, klejącej się skóry. Idealnie nadaje się pod makijaż. Wykonuję go codziennie przed pracą i makijaż dobrze wygląda a przez cały dzień mimo mojej mieszanej cery. Mogę powiedzieć, że krem bardzo dobrze nawilża, gdyż skóra mojej twarzy jest w dobrym stanie. Nie występują żadne przesuszenia, czy wrażliwość , nawet teraz mimo zimnego wiatru, mrozów. Nawet po demakijażu i bez pośrednio po umyciu nie ma ściągnięcia. Skóra jest przyjemna w dotyku, jest miękka i elastyczna, widać , że jest zadbana. Jest rozświetlona , wygląda zdrowiej , młodziej. Chociaż powiem szczerze w właściwości przeciwzmarszczkowe średnio wierze. No ale na pewno nie można powiedzieć, że krem nic nie robi. Myślę, że będzie odpowiedni dla 25-35 latki. Biorąc pod uwagę jego skład dla bardziej dojrzałej cery może juz nie być wystarczający. Ja dużymi krokami zbliżam się właśnie do trzydziestki i na pewno śmiało kupię jeszcze kilka słoiczków, bo krem ten jest na prawdę fajny. Krem nie uczula , nie podrażnia. Zauważyłam że mam mniej niedoskonałości niż zwykle, więc na prawdę mi służy. Cena nie jest przesadzona, a działanie nawilżająco pielęgnuje jest na wysokim poziomie, więc myślę że mogę dac 5 gwiazdeczek.

Rose Touch zakupiłam w promocji wraz z kremem na noc z tej samej serii. Kremy do twarzy Nivea pojawiają się u mnie stosunkowo rzadko ale w tym przypadku przemówiła do mnie zawartość olejku różanego który bardzo lubię. Nowy krem zapakowany jest opakowanie kartonowe w tej samej kolorystyce co znajdujący się wewnątrz słoik. Jest on plastikowy w białym kolorze, a zakrętka posiada elegancką złotą otoczkę. Grafika jest minimalistyczna zawiera nazwę kosmetyku i logo producenta, szczegółowe informacje znajdują się na kartoniku zewnętrznym. Konsystencja jest kremowa bardzo delikatna i lekka. Kolor jasnoróżowy nawiązujący do zawartości składników różanych. Zapach dość intensywny ale przyjemny. Słodki, kwiatowy, różany długo wyczuwalny po aplikacji. Skład całkiem przyzwoity, tradycyjnie jak w większości kremów pojawia się silikon, fenoksyetanol i edta, ale reszta jest ok. Kem został wzbogacony o glicerynę, masło shea, skwalan, olejek różany, wyciąg z kwiatów róży, filtry organiczne , olej z pestek winogron, wapń, perły hydrolizowane, witaminę E. Krem wchłania si,ę natychmiast po aplikacji, nie pozostawia po sobie żadnej tłustości czy lepkości. Stanowi świetną bazę pod makijaż bo dobrze wygładza skórę i ułatwia rozprowadzanie kosmetyków kolorowych. Ładnie rozpromienia i zmiękcza cerę. Działanie przeciwzmarszczkowe określiłabym jako bardzo delikatne, nie zauważyłam zwiększonego napięcia skóry czy wyostrzenia owalu twarzy. Natomiast działanie nawilżające w przypadku mojej suchej cery jest bez zastrzeżeń. Skóra przez cały czas stosowania kremu była w dobrej kondycji, bez uczucia ściągnięcia, szorstkości czy objawów przesuszeń. Nie występowały żadne podrażnienia. Krem bezproblemowo łączy się z innymi kosmetykami i nie wchodzi z nimi w żadne niepożądane reakcje. Czy zakupie ponownie sama nie wiem. Pomimo że bardzo przyjemnie stosowało mi się ten kosmetyk to jednak przy mojej dojrzałej cerze prócz działania nawilżającego oczekuję też działania przeciwzmarszczkowego które w tym przypadku był znikome. Produkt bardziej zaspokoi potrzeby cer młodszych i takim go polecam.