Średnia pod kątem aplikacji - piekła mnie w twarz. Nawilżenia doznałam. Zapach zbyt mocny
To jest maseczka z rodzaju tych, które zużyję i raczej pójdą w zapomnienie. No dobra, jest tania, da się ją w sekundę kupić w Rossmanie, wydajnościowo wypada bardzo przyzwoicie - ale jednak ja się na niej ciutkę zawiodłam, szczególnie pod kątem aplikacji. Mam skórę mieszaną, staram się regularnie kłaść na nią maseczki, zwłaszcza teraz po wakacjach dobra doza nawilżenia to mus. Poza tym lubię całą tę otoczkę "spa" momentu w domu. Zauważyłam, że ostatnio bardziej przypadają mi do gustu maski w płachcie. Te w formie kremu/ żelu szybko się wchłaniają i mam wrażenie, że niczego nie nałożyłam na buzię. Z tą maseczką tak trochę mam, choć to raczej mylne wrażenie, bo ona w porządku nawilża.
Opakowanie i wydajność
Maseczka jest zamknięta w plastikowej folijce, kolorystycznie kojarzy mi się ze słowem "nawilżenie" - jest niebiesko, błyszcząco. Sam system otwierania jest typowo na rozdzieranie, czasem zdarzyło mi się nią upaćkać i raczej trudno ją zabezpieczyć do momentu kolejnego użycia. Uznaję za zaletę jednak to, że mamy tutaj tak naprawdę dwie saszetki produktu, jest to dużo bardziej higieniczne w mojej opinii. W jednej z nich jest 8 ml maseczki. Ale, uwaga! Producent twierdzi, że powinno się ją zużyć od razu po otwarciu, ehee - próbowałam nałożyć połowę i to było o wiele za dużo. Miałam raczej nieciekawe odczucia oblepienia i "duszenia" się cery. Isana mogła to podzielić na 3 mniejsze saszetki, 4 ml do nałożenia na raz byłyby wystarczające. Przy użyciu jej 1 raz w tygodniu wystarczyło mi jej na pełne 4 tygodnie, co oceniam korzystnie pod kątem wydajności.
Czy opakowanie jest czytelne, zrozumiałe? Tak, owszem, potwierdzam.
Raczej daję takie pełne 4 gwiazdki, bo nie rozumiem stwierdzenia, że powinnam ją zużyć w całości od razu po otwarciu. Średnio komfortowe.
Konsystencja i zapach
Mamy tutaj raczej żelową konsystencję, rzadką (ale nie skapującą), którą naprawdę szybko można rozsmarować na buzi. Kolor niebieski, który od razu po kontakcie ze skórą daje trupi efekt, ale z czasem wszystko się wchłania i zostaje raczej tylko błysk. Nawet gdy starałam się nałożyć jej więcej, to o dziwo wchłanianie było dalej dobre.
Zapach? No cóż, chemiczny i absolutnie zbędnie mocny. Podczas trzymania produktu na twarzy miałam go serdecznie dość, jest zbyt sztuczny. Nie było to nic fajnego dla mnie.
Działanie
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale gdy widzę zapewnienie producenta, że w środku zawarł aż 6 rodzajów jednego składnika, to mam lekką bekę? Może się czepiam, ale to mi wygląda na jakieś wyścigi. Byle jak najwięcej tam wpakować i się pochwalić. Tak sobie analizuję skład i mocno mnie to zastanawia, co autor miał na myśli pisząc "kwas hialuronowy w sześciu postaciach"? Jakich? Więcej szczegółów proszę.
Wracając jeszcze do samego składu, znajdziemy tutaj: wyciąg z aloesu, olej z pistacji, olej słonecznika, masło shea, panthenol. To wszystko wygląda naprawdę spoko i uważam, że rzeczywiście ma wpływ na cerę. Moja była przyjemnie miękka i elastyczna po zmyciu, ale... ale mamy tutaj alkohol denat i to całkiem wysoko = możliwe podrażnienia. I ja tego doświadczyłam. Podczas trzymania żelu na twarzy odczuwałam pieczenie, nie było jakieś bardzo mocne, ale jednak nie uważam tego za coś miłego. Dlatego nie wrócę do niej ponownie.
Kolejna rzecz, Isana twierdzi, że maseczka ma redukować zmarszczki spowodowane przesuszeniem i ogólnie wygładzać biuzię. Nie doświadczyłam ostatnio tak okropnego przesuszu, by to stwierdzić. Mogę jedynie potwierdzić, że nawilżenia jest tu sporo i warto go sobie dostarczać regularniej niż raz w tygodniu jak ja (na co dzień używam kremów odżywczych przed snem).
Dodam, że musiałam ją zmyć. Nie wyobrażam sobie zostawić jej na skórze i np. nałożyć kolejne warstwy produktów pielęgnacyjnych. Jest mocno klejąca się, z kremem SPF umarłabym chyba z przeciążenia na głowie (od tego strasznie neiprzyjemnego uczucia) :>
Używałam produktu zgodnie z zaleceniami, a jednak mimo wszystko to nie jest to, do czego chciałabym regularnie wracać. Przykro.
Zalety:
- maseczka zamknięta w plastikowej folijce, nie ma problemu z rozerwaniem jej i wydobyciem żelu. Etykieta raczej czytelna i ładna
- przyjemna konsystencja, bardzo łatwo rozprowadza się produkt na twarzy
- naprawdę wydajna. Przy stosowaniu raz w tygodniu wystarczyła mi na 4 tygodnie
- dostarcza super nawilżenia i zmiękczenia skórze
- tania i łatwo dostępna stacjonarnie
- nie mogę stwierdzić, czy maseczka wygładziła zmarszczki z przesuszenia, bo takich nie posiadałam w ostatnim czasie
Wady:
- zbyt mocny i duszący zapach, który cały czas się utrzymuje podczas aplikacji
- po nałożeniu na twarz piekła mnie skóra (podejrzewam, że to wina alkoholu denaturowanego w składzie)
- po 15 minutach skóra dalej się klei i wyświeca, nie wyobrażam sobie jej nie zmyć wodą. Po zmyciu poczułam ulgę
- Isana twierdzi, że produkt trzeba zużyć od razu po otwarciu. 8 ml maseczki jednorazowo to bardzo dużo, nie podołałam
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie