Latami żyłam w przekonaniu, że nie mam problemów z nadmierną potliwością, Przynajmniej jeśli chodzi o pocenie się pod pachami, bo na przykład głowa poci mi się niemiłosiernie ;) W tym przekonaniu utwierdzał mnie fakt, że po pierwsze, używałam już wielu różnych dezodorantów i nigdy nie miałam takich problemów, że zaczynam, za przeproszeniem, śmierdzieć w połowie dnia. Po drugie, bardzo lubię dezodoranty od Avon i są one jak dla mnie dobre i skuteczne, a znaczna część Wizażanek krytykuje je za niewystarczającą ochronę. Dlatego spokojnie i w pełni świadomie kupiłam dezodorant. Tak, mam pełną świadomość, że dezodorant to nie to samo co antyperspirant i wiem czym one się różnią ;) Bardzo szybko okazało się, że oceniałam siebie zbyt optymistycznie. Dezodorant sprawdzał się w spokojne dni, dni pracy zdalnej i bez treningu, czy intensywniejszego funkcjonowania. Niestety, w dni o standardowej intensywności, w drugiej połowie dnia zaczynałam już odczuwać dyskomfort, ponieważ czułam sama od siebie nieprzyjemny zapach potu. Zupełnie nie rozumiem co ma oznaczać napis na opakowaniu "48 h"? 48 godzin czego? Bo raczej nie ochrony przed nieprzyjemnym zapachem, bo tu nawet napis "12 godzin" byłby dużą przesadą. Porażka... Dezodorant od Nike naprawdę mnie zaskoczył, niestety w negatywnym znaczeniu. Nie nadaje się dla osób nawet o niewielkiej potliwości, boję się pomyśleć, co musiały przeżywać osoby, które mają problem z nadmierną potliwością i nieświadomie użyły tego dezodorantu... Ja z pewnością więcej go nie kupię.
Jednak, aby być sprawiedliwą, muszę napisać także o zaletach tego produktu. Dezodorant ma bardzo wygodne opakowanie. Nakrętka jest spłaszczona, dzięki czemu bez problemu można go postawić "do góry nogami", aby kiedy już zostanie go resztka, móc wykorzystać opakowanie do samego końca. Kulka działała bardzo sprawnie, żadnego zacinania się czy przepuszczania nadmiernej ilości kosmetyku.
Dezodorant ma także ładny zapach, taki słodki pudrowy. Jeśli ktoś lubi słodkie zapachy, to raczej przypadnie mu do gustu.
Plusem jest także fakt, że nie brudzi ubrań. Oczywiście pod warunkiem, że poczekamy z ubieraniem się, do całkowitego wyschnięcia kosmetyku. Wysycha ciut dłużej niż np. dezodorant od Avon, ale krócej niż dezodorant od Garniera, czyli powiedzmy mieści się w średniej.
Dezodorant dedykowany jest skórze wrażliwej. I rzeczywiście mogę się z tym zgodzić. Nie zawiera alkoholu, jest łagodny i nie podrażnia, nawet aplikowany na pachy bezpośrednio po goleniu.
Jednym słowem dezodorant ma szereg zalet i może być bardzo przyjemną opcją dla osób, które się nie pocą. Jednak wszyscy pozostali lepiej niech sobie podarują tą przygodę. Ja z pewnością nigdy więcej go nie kupię.
Zalety:
- przyjemny, słodki zapach
- sprawna kulka
- nie podrażnia i nie uczula, nadaje się do skóry wrażliwej
- nie brudzi ubrań
- wydajny
Wady:
- osobę o niewielkiej potliwości chroni przed nieprzyjemnym zapachem zaledwie przez około pół dnia
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
W marketplace Allegro, Amazon