Nacomi Next Lvl Dermo, Ceramides Face Cleansing Lotion Łagodna emulsja oczyszczająca do cery atopowej, suchej i podrażnionej

Miałam nadzieję, że Nacomi Next Lvl Dermo Ceramides Face Cleansing Lotion sprawdzi się w mojej pielęgnacji, jednak niestety produkt nie spełnił moich oczekiwań. Używałam go jako drugi krok w dwuetapowym oczyszczaniu – po olejku do demakijażu, ale nie czułam, że skóra została naprawdę oczyszczona. Emulsja ma delikatną, kremową konsystencję i może odpowiadać osobom z bardzo wrażliwą lub przesuszoną cerą. Niestety, w moim przypadku była zbyt łagodna, a po użyciu nie odczuwałam odświeżenia ani domycia twarzy. To doświadczenie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że emulsje oczyszczające to nie jest produkt dla mnie – zdecydowanie lepiej sprawdzają się u mnie żele lub pianki. Choć formuła Nacomi Next Lvl Ceramides Cleansing Lotion może sprawdzić się u osób z bardzo delikatną cerą, dla mnie okazała się zbyt łagodna. Nie wykluczam, że komuś innemu przypadnie do gustu, ale w mojej pielęgnacji się nie sprawdził.

Na promocji można dorwać za 11 zł. Emulsja mieści się w 150 ml butelce z pompką. Konsystencja jest lejąca, ale mi to nie przeszkadza. Moim zdaniem idealnie sprawdzi się przy porannej pielęgnacji. Ma bardzo dobry skład i dobre składniki aktywne m.in. ceramidy. Dla mojej suchej, naczynkowej i trądzikowej skóry jest to najlepsza emulsja jaką kiedykolwiek miałam. Nie narusza bariery hydrolipidowej, łagodzi. Żadna inna nie ma do niej podjazdu ????

To jest dosłownie wszystko czego potrzebuję do porannego mycia twarzy - skuteczność i delikatność w jednym. Nie ukrywam, że mocno zaskoczyła mnie niska ocena tej emulsji, bo dla mnie to produkt praktycznie bez wad. Emulsji używam tylko do porannego mycia, czyli wtedy gdy zależy mi głównie na łagodnym usunięciu zanieczyszczeń i braku podrażnienia. Po pierwsze: skuteczność wobec oczekiwań jest tu stuprocentowa. Emulsja oczyszcza bardzo delikatnie, nie powoduje u mnie żadnych podrażnień, nie szczypie w oczy. Czuję że skóra jest oczyszczona, ale nie wyszorowana. Nie ma mowy o żadnym uczuciu ściągnięcia czy "piszczącej" skóry. Po drugie: konsystencja w moim odczuciu jest dokładnie w punkt, nie za gęsta i nie za wodnista. Lekko kremowa, trochę lejąca, łatwo wydobywa się z opakowania i wygodnie rozprowadza dłońmi, gładko sunie po skórze. Nie pieni się ani trochę, więc dla osób potrzebujących piany żeby poczuć oczyszczenie na pewno odpada. Łatwo zmywa się wodą. Zapach w moim odczuciu jest delikatny, mydlany, niedrażniący. Po trzecie: opakowanie. Minimalistyczna, biała, plastikowa butelka z pompką, lekka i poręczna. Pompka dozuje odpowiednią ilość produktu, 2-3 pompki wystarczają mi na umycie całej twarzy i szyi. Uwielbiam kiedy pompki w produkcie myjącym mają możliwość zamknięcia, a tutaj zamknięcie działało bez zarzutu przez cały czas użytkowania - za to dodatkowy plusik!

To znakomity produkt do codziennej pielęgnacji skóry. 1. Delikatne oczyszczenie: Formuła lotionu skutecznie usuwa zanieczyszczenia, makijaż i nadmiar sebum, nie podrażniając przy tym skóry. Jest idealny dla osób z wrażliwą cerą, ponieważ nie powoduje uczucia ściągnięcia ani dyskomfortu. 2. Obecność ceramidów: Ceramidy są kluczowymi składnikami, które wzmacniają barierę hydrolipidową skóry, pomagając zatrzymać wilgoć. Dzięki temu skóra pozostaje nawilżona i elastyczna po oczyszczeniu. 3. Lekka konsystencja: Lotion ma przyjemną, lekką formułę, która łatwo się aplikuje. 4. Bezpieczeństwo stosowania: Produkt jest odpowiedni do stosowania na co dzień, co czyni go świetnym uzupełnieniem każdej rutyny pielęgnacyjnej. Nie zawiera szkodliwych substancji chemicznych, co sprawia, że jest bezpieczny dla skóry. 5. Widoczne efekty: Zauważyłam poprawę kondycji skóry już po kilku zastosowaniach. Skóra staje się bardziej gładka, promienna i zdrowa.

Postanowiłam dać kolejną szansę tej marce, bo ich produkty NIGDY mi się nie sprawdziły jeszcze i postawiłam na emulsję, bo myślałam, że będzie delikatna, ale jak zwykle się przeliczyłam. Za każdym razem, gdy myłam twarz była ona potem podrażniona i czerwona. Pojawiały mi się czerwone plamy na twarzy - dodam, że mam cerę tłustą, wrażliwą i trądzikową. Nie polecam, możliwe że uczulił mnie jakiś składnik zapachowy, ale emulsja na pewno nie jest "łagodna" jak wskazuje producent. Nie podoba mi się również (ale to już chyba kwestia indywidualna) konsystencja produktu, bardzo wodnista i potrzeba było z 5 pompek, aby umyć twarz.

Emulsja zamknięta jest w opakowaniu z pompką. Nie stosuje często tego typu kosmetyków, wolę zdecydowanie żele lub pianki, jednak jako nocne oczyszczanie czasem skuszę się na coś innego. Konsystencja jest dość dziwna, stosunkowo rzadka jak na emulsję. Muszę jej naprawdę nałożyć pełną dłoń aby umyć twarz. Co więcej czasem mam wrażenie, że nie jest ona do końca oczyszczona z tego względu, że przed tą emulsją robię demakijaż olejkiem. Wtedy muszę wykonać oczyszczanie skóry tą emulsją dwukrotnie. Zapach jest delikatnie wyczuwalny ale według mnie nie jest on słodki tylko bardziej mleczny, połączony z białą kosmetyką. Szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnych właściwości pielęgnacyjnych tej emulsji. Co więcej muszę bardzo uważać podczas mycia, ponieważ szczypie w oczy. To jest już dla mnie wyznacznik, który dyskwalifikuje ją przed ponownym zakupem. Mimo to nie spowodowała ona u mnie pogorszenia stanu cery, wysypu niedoskonałości czy zapchania porów.

Tę emulsję zamówiłam kiedyś w trakcie zakupów online, gdy zależało mi na przekroczeniu konkretnej kwoty zamówienia, a kosmetyki Nacomi były akurat w bardzo atrakcyjnej promocji. Miałam świadomość skrajnych ocen, ale być właśnie dlatego postanowiłam przetestować ją osobiście. Cóż... przede wszystkim to nie jest emulsja, tylko biała woda. Prawdziwa emulsja nie rozlewa się i nie spływa przez palce w mgnieniu oka. Specyficzny zapach z przesłodzoną cukierkową nutą niespecjalnie mnie ujął, jednak nie jest szczególnie uciążliwy. Swoją drogą opinie na temat tego zapachu są skrajnie różne: od bezzapachowej formuły poprzez cukierkowy delikatny aromat aż po ultramocne, jednak to może być kolejny przykład różnic między partiami, na które zwracają uwagę osoby częściej używające kosmetyków tej marki. Mój największy zarzut dotyczy jednak efektywności oczyszczania, a raczej jego braku. Miałam wrażenie, jakbym przemywała twarz zwykłą emulsją nawilżającą (nie do mycia). O ile jestem zwolenniczką delikatnego oczyszczania bez pienienia, o tyle skuteczność jest dla mnie równie ważna jak łagodność. W celach empirycznych stosowałam ją na ciele i też nie miałam poczucia czystej skóry. Ponadto musiałam nakładać znacznie większą liczbę doz niż przy podobnych produktach, a to znacznie obniżało wydajność. Na koniec: zetknęłam się z opiniami i poleceniami, że ta recenzowana emulsja to zamiennik emulsji z BasicLab. Przykro mi, ale nie. Emulsja Nacomi jest jak biała woda, emulsja BasicLab - gęsta, niemal jak krem. Emulsja BasicLab została stworzona, żeby posłużyć nawet jako kosmetyk do demakijażu, a emulsja Nacomi nie poradziła sobie u mnie nawet z drugim etapem oczyszczania. W emulsji BasicLab nie ma żadnych substancji zapachowych, za to w składzie emulsji Nacomi figuruje już pozycja "Parfum" i ten zapach ewidentnie czuć. Oba produkty łączy nazwa, ale to według mnie za mało, by mogły to być zamienniki (choć na pewno byłoby miło w obliczu kilkukrotnie niższej ceny emulsji Nacomi).

Używam tej emulsji do oczyszczania twarzy od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona. Jest delikatna, świetnie oczyszcza, nie podrażnia skóry i nie powoduje uczuleń, co jest ważne przy mojej wrażliwej cerze. Nie pieni się, co uważam za plus, ponieważ nie ściąga skóry, a wręcz ją nawilża. Zawarte w niej składniki, takie jak woda brzozowa czy olej ze słodkich migdałów, dobrze wpływają na skórę, poprawiając jej nawilżenie i elastyczność. Jest to naprawdę fajny produkt, który sprawdza się świetnie w codziennej pielęgnacji.

Jest to emulsja w postaci mleczka. Używam jej do oczyszczania skóry rano jak i wieczorem. Wieczorem oczywiście myję twarz 2x. Raz emulsja i żelem. Moim zdaniem świetny produkt, który można kupić za niewielkie pieniądze bo około 11zł. Emulsja zawiera ceramidy odbudowujące barierę hydrolipidową i nadaje się do bardzo łagodnego mycia. Polecam szczególnie przy podrażnionej i wrażliwej skórze. Zapach jest nieinwazyjny a skóra po jest lekko nawilżona i ukojona. Nie wiem ile już zużyłam opakowań. Porównałabym ją do emulski do mycia z basiclab (wersja biała), która jest kilka razy droższa.dodam, że mam skórę mieszaną, naczynkową., sklonną do podrażnień.

Nacomi, Next Lvl Dermo, Ceramides Face Cleansing Lotion to łagodna emulsja oczyszczająca przeznaczona do cery atopowej, suchej i podrażnionej. Producent obiecuje delikatne oczyszczenie i pielęgnację skóry, jednak moje doświadczenie z tym produktem było dalekie od oczekiwań. Od samego początku używanie tej emulsji sprawiało mi trudność. Produkt ma konsystencję przypominającą mętną wodę, co już na starcie nie wzbudziło mojego zaufania. Podczas aplikacji okazało się, że emulsja jest mało skuteczna w usuwaniu makijażu. Nawet po kilkukrotnym użyciu, resztki kosmetyków pozostawały na skórze, co zmuszało mnie do sięgania po inne produkty oczyszczające. Dlatego też dość szybko zrezygnowałam z jego używania. Niestety ten produkt nie spełnił moich oczekiwań. Jego konsystencja i niska skuteczność w usuwaniu makijażu sprawiają, że trudno mi polecić ten produkt. Mimo że jest łagodny dla skóry, jego niewystarczająca efektywność zmusza do sięgania po inne środki oczyszczające.

Jak sama nazwa mówi „emulsja”, ma za zadanie nawilżyć i złagodzić nam podrażnioną skórę. Ten produkt naprawdę mogę polecić. Daje cudowne ukojenie, jest jak chmurka, pięknie pachnie. Usuwa zanieczyszczenia ze skóry dość dokładnie, nie uszkadzając przy tym bariery hydrolipidowej. Po tym produkcie nie ma efektu ściągniętej skóry. Mogę polecić dla osób, które zmagają się z problemami skórnymi jak suchość, trądzik, przebarwienia. Jedyny minus: bardzo szybko się kończy i trzeba mieć w zapasie kilka opakowań.

Używam samodzielnie rano albo jako drugi etap wieczorem. I nawet nie mam zastrzeżeń do siły oczyszczania, a raczej do obietnic producenta o nienaruszaniu bariery hydrolipidowej. Bo wystarczy, że nie nałożę kremu na twarz od razu tylko po paru minutach i już wyraźnie czuję przesuszenie, a nawet widzę białe płaty skóry w niektórych miejscach. Konsystencja rzeczywiście lotion, ale bardzo wodnisty. Biały, nieprzezroczysty, jakby rozwodniony krem. Nie pieni się, tylko rozmazuje na twarzy. Pompka jest bardzo wygodna, dla mnie na jedno użycie konieczne są co najmniej dwie dozy, a zazwyczaj aż trzy, więc szybko mi się kończy. Pachnie bardzo słodko. Cena w promocji przyjemna, ale nie sięgnę ponownie, może dam szansę żelowi z tej linii. Liczyłam na ulgę dla suchej twarzy, skoro dedykowany jest wręcz do atopowej, a dostałam produkt po prostu słaby.

Zakupiłam tę emulsję do mycia twarzy przy okazji jakiejś promocji w Hebe. Był to całkowicie losowy zakup, nie zastanawiałam się długo co mam wziąć. Teraz stwierdzam, że mimo że zakup był tani, to nie wart swoich pieniędzy. Emulsja zamknięta jest w białej, nieprzezroczystej butelce z pompką. Płyn jest biały, o neutralnym zapachu i jest bardzo rzadki. Muszę nałożyć go naprawdę dużo na dłoń, żeby dobrze pokryć twarz, a dodam, że przez swoją konsystencję przecieka przez palce. Ta emulsja nie robi nic - nie czyści, nie domywa, po użyciu czuję się, jakbym nadal miała brudną skórę. Niekiedy myję skóry dwukrotnie, żeby poczuć, że jest w końcu czysta. Na pewno nie nadaje się do domycia resztek z makijażu, ale nawet używanie jej rano nie przynosi dobrych rezultatów. Mam wrażenie, że odkąd używam tej emulsji robi mi się coraz więcej krost na twarzy, właśnie ze względu na to, że skóra nie jest dobrze oczyszczona. Nie zauważam też efektu łagodzenia podrażnień. Na pewno nie kupię ponownie.

Mleczko zamknięte w plastikowym opakowaniu z pompką do której nie mam zastrzeżeń. Ładny zapach i odpowiednia konsystencja, jeśli byłaby odrobinę gęstsza też byłoby dobrze. Używam jako drugi etap demakijażu lub rano, nie spodziewałam że poradzi sobie z I etapem wiec nie będę za to krytykować (w końcu ma być delikatne). Myje jak należy bez podrażnień i jest wydajne. Nic więcej nie oczekuję od produktu tego typu. Pewnie kupię ponownie. Polecam.

Po produkt sięgnęłam po pozytywnych opiniach i atrakcyjnej cenie w promocji oraz ciekawym składzie. Plus za pompkę, która dobrze dozuje ilość produktu. Minus za bardzo wodna konsystencję, która przecieka przez palce. Produkt jest w moim odczuciu turbo delikatny, nie nadaje się do wieczornej pielęgnacji kiedy mam na sobie makijaż. Nie można stosować go w okolicy oczu co dla mnie też jest minusem. Używałam go głównie do porannej pielęgnacji. Emulsja nie zrobiła na mnie wrażenia ani nie miałam przyjemności z jej używania. Więcej do niej nie wrócę.

Opakowanie: Białe, nieprzezroczyste opakowanie z pompką. Choć nieprzejrzystość utrudnia ocenę ilości produktu, to pompka działa bez zarzutu Konsystencja: Bardzo lejąca konsystencja, co sprawia, że produkt jest trudny do kontrolowania podczas aplikacji. Mleczko jest tak rzadkie, że może ściekać z rąk i sprawiać problemy podczas nakładania na twarz. Wydajność: Z powodu wodnistej konsystencji, wydajność produktu jest tragicznie niska - chyba nigdy tak szybko nie zużyłam produktu do oczyszczania twarzy. Produkt przelatuje przez palce, co sprawia, że trudno go równomiernie rozprowadzić. Cena: Zakupiłam go w cenie 11,39 zł - ale uuważam, że nie warto Skład: Bogaty w składniki nawilżające, takie jak olej słonecznikowy czy ceramidy. Skład nie zawiera substancji kontrowersyjnych, co może być atutem dla osób oczekujących łagodnych składników. Także może niektórych zachęcać. Dostępność: Produkt dostępny w różnych drogeriach, takich jak Hebe, ezebra.pl czy cocolita. Zapach: Neutralny zapach przypominający mleczka czy kremy (torchę jak Nivea) Działanie: Emulsja nie sprawdziła mi się jako produkt do demakijażu ani drugi etap oczyszczania. Miałam wrażenie, że skóra nadal nie jest czysta, a czasem nawet bardziej wyglądało to jak rozcieranie makijażu. Ponadto, nie zauważyłam oczekiwanych właściwości łagodzących, bo tylko z tego powodu go kupiłam. Miałam wręcz wrażenie, że szczypał mnie bardziej niż moje "trądzikowe/czy do cer mieszanych" Podsumowanie: Nacomi Next Lvl Dermo Ceramides Face Lotion ma atrakcyjne opakowanie, przystępną cenę i bezpieczny skład. Niestety, wodnista konsystencja i brak skuteczności w oczyszczaniu sprawiają, że produkt może nie spełnić oczekiwań osób poszukujących skutecznych środków do demakijażu i oczyszczania skóry.

Emulsję polecono mi w drogerii Hebe jako kosmetyk do mycia twarzy po demakijażu. Tak też go stosowałam. Emulsja skutecznie zmywa z twarzy produkty do demakijażu tj.: mleczka, micele oraz dwufazy. Za każdym razem pozostawiła moją skórę czystą i gotową do dalszych etapów pielęgnacyjnych. Rzeczywiście konsystencja emulsji jest mało "emulsyjna". Przypomina białą wodę. Jakby butelka z kosmetykiem stała długo pod strumieniem wody i się rozcieńczyła. Niemniej jedna lub dwie pompki emulsji wystarczała do umycia twarzy. Butelka starczyła mi na trzy miesiące stosowania rano i wieczorem. Produkt nie wysuszył mojej cery i sprawdził się przy podrażnionej skórze przy retinolu lub adapalenie. Emulsja nie pieni się, i dla mnie dobrze, bo nie oczekuję tego od emulsij, jest według mnie łagodniejsza przez brak spieniaczy. Można się wystraszyć konsystencji, ale koniec końców dobrze myje buzię po demakijażu i nie wysusza jej. Z chęcią do niej wrócę.

Produkt zakupiłam z uwagi na zadowolenie z produktów Nacomi. Emulsja z ceramidami za taką cenę? Super! Natomiast efekt końcowy nieco mnie zbił z tropu. Owszem jest to emulsja, ale... Bardzo rzadka. Naprawdę wypływa z dłoni i trzeba szybko zabierać się za mycie wraży, przez co produkt jest bardzo mało wydajny. Emulsja mimo wszystko średnio myła i czułam że na skórze nadal coś jest. Nie za bardzo nadaje się do demakijażu (ale to nie jest minus). Opakowanie o pojemności 150 ml zużyłam błyskawicznie, głównie do porannego mycia. Co do samego opakowania, jest proste i poręczne, zwykła pompka która dobrze dozowała. Na końcu musiałam wylewać produkt na dłoń, rurka nie sięgała do końca. Mimo tego że lubię markę, więcej po niego nie sięgnę. U mnie się nie za bardzo sprawdził.