OnlyBio Hair in Balance, Odżywka truskawkowa nadająca włosom truskawkowo-różowy odcień 

Jeśli szukasz delikatnego, różowego odcienia dla swoich włosów bez konieczności sięgania po trwałe farby, OnlyBio Hair in Balance Truskawkowa Odżywka Koloryzująca może być ciekawą opcją. Marka OnlyBio znana jest z wegańskich, naturalnych składów i produktów przyjaznych dla włosów, a ta odżywka obiecuje zarówno pielęgnację, jak i subtelny efekt koloryzujący. Opakowanie i konsystencja Odżywka zamknięta jest w charakterystycznej, różowej tubie, która wpisuje się w estetykę linii Hair in Balance. Konsystencja jest kremowa, dobrze rozprowadza się na włosach, a zapach truskawki dodaje aplikacji przyjemności. Działanie i efekt Produkt ma za zadanie nadawać włosom truskawkowo-różowy odcień, który powinien być najlepiej widoczny na jasnych, rozjaśnionych włosach. Na blondach uzyskamy wyraźniejszy efekt, natomiast na ciemniejszych włosach pojawi się jedynie subtelny blask. Warto pamiętać, że nie jest to trwała koloryzacja – odcień wypłukuje się po kilku myciach. Odżywka ma również właściwości pielęgnacyjne – zawiera składniki nawilżające i wygładzające włosy, dzięki czemu po użyciu są miękkie, lśniące i mniej podatne na puszenie. Nie obciąża włosów, co jest dużym plusem. Jak stosować? Najlepiej nałożyć ją na umyte, wilgotne włosy i pozostawić na 5–10 minut, w zależności od pożądanego efektu. Im dłużej trzymasz, tym intensywniejszy odcień. Następnie dokładnie spłukać. Podsumowanie OnlyBio Hair in Balance Truskawkowa Odżywka to świetny wybór dla osób, które chcą eksperymentować z różowym odcieniem bez trwałych zmian. Dodatkowo pielęgnuje włosy, pozostawiając je miękkie i błyszczące. Jeśli jednak szukasz intensywnego koloru na dłużej, lepszym rozwiązaniem będzie toner lub farba. ⭐ Ocena: 4/5 – za fajny efekt na blondach i pielęgnację, ale minus za krótką trwałość koloru.

Na pewno tak jak ja w wieku nastoletnim marzyliście o włosach w różnych barwach dlatego jeśli chcecie na parę dni zmienić swoje włosy wystarczy że użyjecie tej odżywki robić cudowne efekty na blond włosach ponieważ tworzy na nich truskawkowe refleksy

Kupiłam odżywkę dwa lata temu, przed wakacjami, ponieważ zobaczyłam u koleżanki różowe włosy, powiedziała że to odżywka, że się wypłukuje i tak dalej. Po zakupie swojej odżywki, umyłam dwu krotnie skórę głowy szamponem, zaczęłam aplikować odżywkę na włosy, miała ona bardzo intensywny kolor czerwony i zapach truskawkowy wczesałam dokładnie we włosy i czekałam. Po jakoś 15 minutach spłukałam, wyruszyłam włosy, noi trochę się rozczarowałam bo nic nie było widać, poza minimalistycznym odcieniem różu. Więc mądra ja, postanowiłam zrobić to samo ale na suchych włosach, po 15 minutach zaczęłam spłukiwać i suszyć. Zobaczyłam w lustrze że mam bardzo intensywny kolor, który niemal wpada w czerwień, tylko że już kolor nie wypłukał mi się aż tak szybko, po dwóch tygodniach albo coś do miesiąca. Chodziłam ogólnie w tych włosach pół roku do zimy, aż odżywka się skończyła, a faza na różowe włosy przeszła. Z produktu korzysta się bardzo łatwo, jedynie co możemy zrobić źle, to nie równo rozprowadzić produkt Chcę też dodać, że nie zauważyłam w tej odżywce, żadnych właściwości pielęgnacyjnych, jedynie koloryzuje i to wszystko. Muszę powiedzieć że only bio, postarało się jeśli chodzi o wygląd opakowania, jest naprawdę wakacyjny. Dorzucam również zdjęcie moich włosów jak wtedy wyglądały, moje włosy to jasny blond, ale u góry mam włosy ciemniejsze.

Truskawka odżywka do włosów z serii Hair In Balance od ONLYBIO z Rossmann, którą kupiłam w celu sprawdzenia, czy faktycznie może zabarwić włosy. Produkt ma nadać włosom truskawkowy-różowy odcień, a do tego odżywić włosy. I owszem produkt barwi włosy, u mnie niestety mało ponieważ mam ciemne i tylko widać lekki pobłysk w słońcu, ale testowałam też odżywkę na jasnych włosach (siostra) i tam faktycznie róż był bardzo mocno widoczny. Do tego produkt działa jak większość odżywek, włosy były miękkie w dotyku i błyszczały. A po kąpieli dużo łatwiej było je rozczesać.

Odżywka truskawkowa jak wskazuje producent ma nadawać włosom piękny różowy odcień. Ja mam włosy brązowe i używając tej odżywki włosy zabarwiły mi się na różowy kolor, jednak nie był to spektakularny efekt, ale ja byłam zadowolona. Trzymałam odżywkę 10 min. Najbardziej zmieniony kolor widać było w słońcu. Myślę że na włosach blond ten kolor byłby dość mocny. Wypłukuje się stopniowo. Po tygodniu od użycia, przy codziennym myciu, koloru już nie ma. Trzeba tylko uważać bo farbuje ręcznik ???? No i oczywiście nakładać używając rękawiczek ???? Zapach tej odżywki to kolejny jej plus. Naprawdę pachnie truskawką i zapach dość długo się utrzymuje. Po tej odżywce włosy są miękkie, lśniące, wygładzone. Łatwo się rozczesują. Po prostu wow.

Używam tej odżywki od dłuższego czasu i już nie wyobrażam sobie bez niej życia! Mam włosy rozjaśniane i zawsze marzyłam o różowych włosach, ale wiadomo jak to jest z takimi kolorami - farba po 1-3 myciach nie wygląda już dobrze a tak częste farbowanie zdecydowanie nie wchodzi w grę. Odżywka od OnlyBio to taki strzał w dziesiątkę, że obawiam się jedynie, że kiedyś ją wycofają! Nie rozumiem komentarzy o farbowaniu dłoni i wanny, osobiście nigdy nie używam rękawiczek, a moje ręce nigdy nie są nawet delikatnie zaróżowione. O wannie nie wspomnę, zero problemów. Odżywka jest uroczo gęsta dzięki czemu jest super wydajna. Lubię rozrabiać ją odrobinę z wodą (w tubie po odżywce, którą już wykończył) gdyż wtedy łatwiej mi się ją rozprowadza na włosach. Kolor może być bardzo mocny lub delikatniejszy, w zależności jak długo trzymamy odżywkę na włosach. U mnie jest to kwestia nałożenia odżywki pod prysznicem - umycia reszty ciała - spłukania odżywki żeby uzyskać efekt, dość mocny, ale jeszcze nie hardcorowy. Jeśli chce uzyskać bubblegum pink to zmywam odżywkę praktycznie odrazu (poniżej 1 minuty). Poza efektem kolorystycznym odżywka jest bardzo dobrym emolientem na koniec pielęgnacji! Włosy są pięknie wygładzone, zdrowe i pięknie pachną. Zawsze mam po niej good hair day :) Jeśli musiała bym się do czegoś przyczepić to jedynie do tego, że nie łapie za bardzo na nie rozjaśnionych włosach (u mnie odrosty), ale to jest moim zdaniem do przewidzenia i w ogóle mi nie przeszkadza. Zdecydowanie polecam i z pewnością będę dalej kupować w ilościach hurtowych!

Już dawno szukałam tego typu odżywki - to w sumie według mnie jest bardziej kosmetyk do tymczasowego farbowania, który przy okazji odżywia włosy. Uwaga - on daje mocny róż, naprawdę mocny! Ja mam włosy w ciemnym blondzie, miejscami rozjasniane na jaśniejszy kolor - i w tych jaśniejszych miejscach faktycznie były turbo różowe. Na ciemniejszym blondzie było to na tyle zauważalne, że mój kolega aż zwrócił na to uwagę. A to było po dobrych kilku myciach, efekt był już dużo słabszy :) Ale jeśli to tego szukacie - śmiało! Mi przypomina kiedyś turbo popularne farby z L’Oreal Colorista, z tą różnicą, że ta odżywka nie wysusza włosów. Chętnie zobaczyłabym taką odżywkę w fiolecie - ale nie tylko do tonowania, tylko właśnie do lekkiego farbowania ;) Nie kupię ponownie tylko dlatego, że nie szukam takiego efektu. Ale do lekkiego zmywalnego farbowania na różowo polecam każdemu! :)

Odżywka nadaje mocny, różowy odcień, którego wcale nie tak łatwo się pozbyć. Jeśli masz jasne włosy i zależy ci na różowym szaleństwie - kupuj! Cena fajna, efekt mocny,

Odżywka Onlybio truskawkowa to kolejny innowacyjny i zaskakujacy produkt tej marki. Spora pojemność, zawarta w poręcznej tubie wystarcza na bardzo długo. Bardzo mała ilość nałożona na włosy daje już wymierny efekt na farbowanych włosach Efekt który można stopniować długością przetrzymania na włosach. Ja stosowałam w połączeniu z inną maską nawilżającą, ponieważ łapała zbyt mocno. Ciekawym pomysłem jest też pomieszanie jej z ich fioletowym odpowiednikiem. Daje odcień w stylu rose gold. Bardzo owocowo pachnie, nie brudzi rąk, zmywa się po jednym lub 2 myciach, w zależności od intensywności otrzymanego efektu. Ogółem to kolor i efekt nie dla mnie na stałe, ale działa, nie przesusza włosów, także polecam.

Produkt zakupiłam w drogerii na promocji za niecałe 20 zł. Zamknięty jest w plastikowej tubce. Kolor odżywki jest oczywiście mocno różowy, a konsystencja bardzo gęsta, dzięki czemu nie spływa z włosów. Moje włosy są naturalnie brązowe, jednak końce są rozjaśniane. Produkt nałożyłam na wilgotne, świeżo umyte włosy i trzymałam ok.15 minut. Mój naturalny brąz u nasady nie złapał koloru, jednak na rozjaśnianych końcach faktycznie pojawił się efekt różowej koloryzacji. Dodatkowo odżywka bardzo regeneruje i wygładza włosy. Są one po umyciu lekkie, mięciutkie i sypkie. Ułatwia rozczesywania. Truskawkowy kolor trzymał się do ok. 2-3 myć. Polecam, jeśli chcemy na chwile zmienić kolor włosów bez zniszczenia ich i farbowania.

Dzięki rekomendacjom recenzentek Wizażu postanowiłam zakupić tę interesującą odżywkę i sprawić sobie przednie różowe pasemka z lekką nutą szaleństwa wakacyjnego. Przed zakupem zrobiłam dość mocny research w sprawie tej odżywki tak, aby nic mnie nie zaskoczyło. Jedni piszą, że jest super a drudzy, że za mocna. Miałam w swoim życiu już wszystko na głowie więc żaden efekt mnie nie zadziwi. Odżywka zapakowana jest w klasyczną odżywkową tubę od tej marki i nie wyróżnia się w ogóle na półce. Obecnie szata graficzna jest taka sama co inne odżywki więc przez przypadek można sięgnąć po tę wersję co jest mylące. Poprzednia, w liście, bardziej rzucała się w oczy i nie była myląca. Jeśli chodzi o konsystencję i sposób rozprowadzania to nie ma się do czego doczepić. Jest zupełnie tak samo jak w przypadku innych tego typu odżywek- konsystencja masłowa, zwarta, nie przelatująca przez palce. Zapach produktu intensywny, owocowy, ja nie czuję truskawki jednak całość mocno mi odpowiada. Zważywszy na to, że produkt jest farbujący to zaskoczyła mnie pojemność produktu. Z reguły produkty koloryzujące są w mini opakowaniach a tutaj dostajemy produkt pełnowymiarowy. Jeśli ktoś nakłada produkt na całe włosy to faktycznie pojemność ma znaczenie, w moim przypadku to produkt nie do wykończenia gdyż używam go jedynie na przód (front blond). Cały proces "farbowania" włosów jest dla mnie banalny i prosty. Po umyciu włosów wydzieliłam pasma które potraktowałam odżywką i pozostawiłam na około 5 minut aby ładnie chwyciły. W moim przypadku wszystko poszło równo bez jakiś prześwitów. Pasemka były gotowe już wcześniej jednak ja nie boję się mocniejszego efektu i zostawiłam je dłużej niż inne koleżanki. Po 5 minutach spłukałam odżywkę która zostawiła pasemka mocno różowe, miękkie i pachnące. Ja w ogóle uwielbiam kosmetyki od tej marki i ufam jej więc nie będę rozpisywać się o działaniu zmiękczającym bo to oczywistość. Jeśli chodzi o kolor to odżywka po wyciśnięciu z tubki jest mocno napigmentowana i może przerazić. Nie jest to pastel ale też nie neon. Na przodzie moich włosów pozostał ładny soczysty odcień różu z którym nie miałam najmniejszego problemu aby się go pozbyć. Jestem zaskoczona, że dziewczyny nie dawały z nim rady przy codziennym myciu gdyż mnie już po pierwszym myciu zostawał lekki pastelowy odcień a po drugim kolor spierał się do zera. Dzięki temu wielokrotnie powtarzałam farbowanie bez obaw o pozostaniu koloru forever:D Dla mnie swoisty letni hit. Odżywka złapie kolor na jasnych włosach, pasemkach które są rozjaśnione. Tam gdzie miałam kolor naturalny- ciemny blond, pigment już nie łapał.

Farbuję włosy na jasny blond i gdy po jakimś czasie kolor staję się zbyt żółty, nakładam na włosy odzywkę koloryzującą. Zazwyczaj wybieram produkty ochładzające kolor lub w lekkim, różowym odcieniu. Przy okazji zakupów w Rossmann natrafiłam na tą odżywkę, jako że była w przystępnej cenie to postanowiłam ją przetestować. Przy pierwszej aplikacji trzymałam odżywkę trochę zbyt długo (ok 5 minut) a gdy ją spłukałam miałam bardzo mocno różowe włosy. Niestety nie wyglądało to dobrze, zwłaszcza że odżywka pofarbowała nierównomiernie i do tego nie zadziałała na odrosty. Myłam włosy kilkukrotnie, żeby zmyć kolor ale pigment nie chciał się wypłukać...Dopiero po ponad tygodniu codziennego mycia włosów, kolor zaczął schodzić. Przy drugim podejściu nałożyłam odżywkę bardzo dokładnie na każde pasmo włosów i spłukałam po ok 2 minutach. Niestety efekt był podobny do tego po pierwszej aplikacji. Odżywka zdecydowanie zbyt mocno farbuje włosy, nawet po krótkim czasie. Kolor jest nierównomierny i niestety mimo najdokładniejszej aplikacji nie mam wpływu na efekt końcowy. Produkt tego typu powinien jedynie nadawać lekki odcień, nie farbować tak mocno włosy ale również wannę i ręce. Podziękuję, więcej nie kupię.

Sama jej nie używam, bo mam ciemne włosy. Ale nakłada ją moja córka nastolatka, właściwie nakłada to za dużo powiedziane. Ale korzysta z niej w wakacje. Aktualnie od 3 tyg kolor ledwo co się wyplukal. Jest bardzo trwała, kolor na ciemnych blond włosach wyszedł taki miedzian różowy. Problem w tym, że ona chce już odzyskać swoje włosy, a jak widać nie takie proste to jest.

W zeszłym roku przechodziłam fascynacje różnego koloru płukankami i jedna z takich czerwonych została moim ulubieńcem. Ponieważ takie produkty nie maja zbyt dobrych składów i potrafią przesuszać włosy to postanowiłam poszukać czegoś innego. Z płukanek nie zrezygnowałam, cały czas jedna stoi w łazience. Moje włosy są mocno zniszczone przez rozjaśnianie do bardzo jasnych, popielatych blondów a jak wiadomo tego typu włosy szybciej chwytają kolor z koloryzujących odżywek. Truskaweczkę od OnlyBio kupiłam dawno temu , zużyłam może pół tubki i troszkę boje się ją dalej nakładać . Dlaczego? Bo moje włosy bardzo mocno przyjmują kolor i to nierównomiernie. To nie jest efekt jak po płukance jest o wiele mocniejszy wściekle różowy a nie truskawkowy. Gdyby jeszcze wszystkie włosy równo się zabarwiły to dałabym radę tak chodzić bo i tak głowę myję codziennie więc kolor szybko się wypłucze. Ja znalazłam na nią swój sposób. Dokładam mała porcję „truskawki” do porcji zwykłej odżywki przez co zmniejszam siłę z jaką barwi. ******* Opakowanie ma bardzo wygodne i kolorowe. Miękka tubka z której bez problemu wyciśniemy intensywnie czerwona kremową odżywkę. W składzie mamy emolienty które będą dbały o kondycje naszych włosów, zmiękczały je, wygładzały. Jest tu m. in. olej ze słodkich migdałów, olej awokado i jako humektant alkohol cetylowy. Faktycznie włosy są mięciutkie w dotyku i łatwo się rozczesują. Do tego zapach odżywki jest mega owocowy bo to mix truskawek, malin, jagód. Z resztą kto miał choć jeden produkt OnlyBio to wie że zapachy są ich mocną stroną. ************* Na tą chwilę szał na truskawkowe włosy już mi przeszedł więc kosmetyk czeka na lepsze czasy. Jak zużyje tubkę to raczej po nią ponownie nie sięgnę. Produkt jest w porządku ale dla mnie troszkę za mocny.

Próbowałam różnych tego typu odżywek do włosów i zawsze efekt był rozczarowujący. Nałożyłam na moje naturalnie jasne blond włosy, poczekałam kilka minut, spłukałam - wszystko wg instrukcji - moje włosy były prześlicznie różowe! Jednak jeśli chcecie uzyskać delikatny efekt, polecam trzymać krótko :) ja używam tylko na połowę długości włosów i efekt jest genialny. Dodatkowo nawilża i wygładza włosy

Odżywka truskawkowa OnlyBio była jedną z limitowanych, wakacyjnych nowości zaproponowanych przez producenta. Charakterystyczna dla tej marki szata graficzna tym razem zdominowana została przez liście palmowe w różnych wersjach kolorystycznych (w zależności od produktu). Tutaj widzimy dominację fioletu oraz czerwieni nawiązującej do głównego działania produktu. Pierwotnie, dostępność tej odżywki obowiązywała przez dosyć krótki czas, jednak wkrótce została wprowadzona do stałej oferty producenta, lecz w nieco zmienionej szacie graficznej. Osobiście miałam sceptyczny stosunek do tego typu produktu i nie miałam w planach takiego zakupu, jednak gdy moje oczy ujrzały tzw. "żółtą metkę" w Rossmannie i niewiarygodnie niską cenę, czyli 4,99 zł, bez zastanowienia chwyciłam za tę odżywkę! Głównym zadaniem tego produktu jest nadanie włosom truskawkowo-różowego odcienia. Choć bardzo lubię swój kolor włosów i nigdy ich nie farbowałam, to niezwykle byłam ciekawa jak na ciemnym blondzie zaprezentuje się taka odżywka. Trochę bałam się, że koloryzacja będzie zbyt intensywna i ciężko odwracalna, jednak stwierdziłam, że nie po to kupiłam tę odżywkę, aby leżała w szufladzie. Wracając do charakterystyki, to odżywka umieszczona jest w opakowaniu zakończonym tubą. Sam zaś produkt ma dosyć gęstą konsystencję i intensywny, czerwony kolor. Warto go nakładać w rękawiczkach, ponieważ szybko koloryzują się dłonie i mogą wystąpić problemy z ich domyciem. Zapach przypomina nieco truskawkową mambę, jest słodki, ale przyjemny. Odżywka jest emolientowa, więc idealnie się sprawdzi przy chęci wygładzenia i nabłyszczenia włosów. Formuła jest naturalna, wegańska. Co do efektów, to za każdym razem najpierw myłam dwukrotnie skórę głowy a później nakładałam 15 minut tę odżywkę, po czym ją spłukiwałam. Na moich włosach efekt był delikatny. Nie nazwałabym tego koloryzacją, tylko nadaniem ciepłych tonów włosom, które utrzymywały się maksymalnie do trzech myć. Wiadomo, na innych kolorach włosów efekt mógł być zupełnie inny niż u mnie, aczkolwiek mnie zadowolił i nie powodował paniki z powodu nietrafionego koloru. Oprócz nadania delikatnych tonów, włosy były pięknie wygładzone, nie elektryzowały się i uzyskiwały taflę. W moim odczuciu jest to bardzo pozytywna propozycja emolientowa, tyle, że z zawartym barwnikiem.

Miałam już różnego rodzaju odżywki nadające włosom kolor na kilka myć, ale ta zdecydowanie się wyróżnia. Pierwsza aplikacja - 3 minuty i brak rozczesania dał na włosach jedynie delikatnie różową poświatę i to dość nierówną. Kolejna aplikacja - 15 minut z rozczesaniem. Suszę włosy, patrzę, a tam moje ciemno blond włosy są naprawdę różowe. Na szczęście już się zmyły (po 10 myciach), bo źle czułam się w tym kolorze. Sama odżywka jest bardzo wydajna. Nie wysusza włosów.

Miałam inne oczekiwania do tej odżywki. ponieważ wydawało mi się, że jest ona dedykowana do jasnych włosów, aby uzyskać truskawkowy blond. Zdziwiłam się gdy okazało się, że skończyłam z bardzo mocnym różowym kolorem. Kolejnym razem chciałam spróbować produktu, aby przytrzymać go na włosach chwilę, natomiast uzyskałam zbyt intensywny odcień różu i raczej do niego nie wracałam. Jednak mam swoją opinię dla osób, które chcą uzyskać taki kolor. Przede wszystkim trudno się rozprowadza maskę aby była równomiernie na całych włosach, pomimo starania się i wczesywania produktu. Plusem jest, że faktycznie nie przesusza włosów i utrzymuje się tak ok. 2/3 mycia.