Biała Perła Wybielająca pasta do zębów `Pina Colada` 

Paste kupilam skuszona pieknym opakowaniem i szczerze mowiac myslalam, ze to pasta dla dzieci a tak nie jest. Lubie takie "cacka", zupelnie inaczej sie uzywa produktow w slicznych tubkach. Ten produkt kupilam rowniez z uwagi na naturalny sklad. Nie pierwszy raz uzywam takiej pasty i mam swiadomosc, ze sa one specyficzne. Nie kazdemu bedzie odpowiadal ich delikatny smak, slabie pienienie sie czy konsystencja. Ja jestem zauroczona! Cudowny zapach i smak, fantastyczna alternatywa dla standardowych past. Pasta jest delikatna ale skuteczna. Zeby sa gladkie, blyszczace, swieze. Jestem wrecz zachwycona i bede uzywac.

Ciekawy smak, z czasem niestety zaczęłam go odbierać jako mdły. Pasta jest średnia – niby myje, niby czyści, ale mało odświeża oddech (przez brak mięty) i już kilkanaście minut po umyciu zębów miałam wrażenie, że ich nie myłam.

Na co dzień nie lubię stosować miętowych past do zębów, dlatego też zawsze decyduję się na inne opcje smakowe, które znacznie bardziej mi odpowiadają. Jest ich na rynku na szczęście całkiem sporo, dlatego też jest w czym wybierać, mimo, że oczywiście tradycyjne opcje nadal królują. Mam dodatkowo dość wrażliwe zęby i dziąsła, dlatego też nie każda wersja będzie dla mnie odpowiednia. Tym razem zdecydowałam się na propozycje od marki Biała Perła, którą bardzo lubię. Spośród kilku dostępnych wersji wybrałam dla siebie tę o nazwie Pina Colada, ponieważ zaciekawiła mnie swoją wersją smakową. Pasta zamknięta została w opakowaniu w formie tuby o pojemności stu mililitrów. Design utrzymany jest w bardzo wakacyjnym motywie, z grafiką między innymi Słońca czy flaminga. Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć wszelkich, najważniejszych informacji na temat produktu, takich jak jego nazwa, logo producenta, skład, opis czy zalecany sposób użytku. Cena regularna kosmetyku wynosi około dwudziestu trzech złotych. Produkt posiada żelową formułę i jest przeźroczysty. Faktycznie pachnie i smakuje niczym pinacolada, czuć tutaj nuty kokosu oraz ananasa. Pieni się naprawdę bardzo dobrze dlatego też jest mocno wydajny. Bardzo dobrze oczyszcza naszą jamę ustną. Nadaje jej świetnego odświeżenia na długie godziny. Nie podrażnia zębów ani dziąseł. Żelowa pasta od marki Biała Perła okazała się dobrym kosmetykiem w swojej kategorii który śmiało mogę polecić. Ma bardzo ciekawy smak i jest naprawdę wydajna. Zdecydowanie mogę polecić tę propozycję.

Pastę zakupiłam przede wszystkim z uwagi na podaną informację o jej niskiej abrazyjności - niewielu producentów ją podaje, a jest dla mnie istotna, bo wiem wówczas, czy mogę danej pasty używać wraz ze szczoteczka soniczną. Zaciekawił mnie też nietypowy smak - pina colady. Opakowanie jest kolorowe, wesołe, trochę jakby pasta była dedykowana dzieciom, a nie jest. Smak i zapach nieco mnie rozczarował. To taki przejrzały ananas. Nie używam jej z jakąś wielką przyjemnością. Wbrew zapewnieniom producenta pasta ma słabe właściwości odświżające oddech. Brakuje tu wyraźnych miętowych akcentów. Pasta nie wybiela też zębów. Nawet w najmniejszym stopniu. Pasta jest dość gęsta. Słabo się pieni, ale to akurat na plus przy używaniu jej wraz ze szczoteczką soniczną. Generalnie dla mnie jednak spory zawód i obietnice na wyrost. Więcej nie zakupię.

Do zakupu skusił mnie niespotykany smak pina colady, po grafice można uznać, że jest to pasta dla dzieci, ale z tyłu opakowania producent zamieścił informację niezbyt dużą czcionką, że jest to produkt wyłącznie dla osób dorosłych. W pierwszych dnia stosowania nie byłam przekonana, bo po prostu coś innego, ale z czasem uznałam, że to intrygująca alternatywa. Jakoś taki mdły wydawał mi się ten smak, niby słodki, ale pod koniec gorzkawy. W końcu po paru dniach się przyzwyczaiłam, ale wolę o wiele, wiele bardziej klasyczne miętowe smaki. + Duży plus za to, że nie podrażnia zębów ani dziąseł, a mam dosyć dużą skłonność do nadwrażliwości. Innych plusów ode mnie nie ma poza miękką tubką pozwalającą wykończenie pasty do ostatniej kropli. Z wieloma zapewnieniami producenta o tej paście się nie zgadzam m.in: - pasta nie wybiela! - słaba czystość, umyłam zęby, ale nie czuję, że umyłam. Nuty smakowe są tak słodkie, że nie czuć w paście w ogóle mięty. Umyjesz zęby i masz ochotę coś zjeść i nie masz zmienionego smaku pożywienia jakby w ogóle nie były myte. - mało świeży oddech przez brak mentolu lub jego śladową ilość - przeciętnie się pieni, niby to plus świadczący o naturalności, ale więcej trzeba nałożyć, co traci na wydajności.