Anwen Hair We Are, Maska do włosów o średniej porowatości 

Uwielbiam produkty od Anwen dlatego miałam duże oczekiwania w stosunku do tego produktu. Mam włosy średnioporowate czyli takie do, których maska jest dedykowana. W ładnym opakowaniu mamy bardzo przyjemnie pachnący produkt. Niestety to jedne z nielicznych zalet. Mam wrażenie, że maska nie robi zbyt wiele z moimi włosami ponieważ po myciu i jej zastosowaniu mam nadal ochotę nałożyć coś pielęgnacyjnego na włosy bo jest niedosyt. Włosy łatwiej się rozczesują. Nie wrócę już do tego produktu.

Odżywka zawierającą silikony, całkiem nieźle wygładza i dyscyplinuje włosy. Niestety jej zapach nieszczególnie mnie urzekł. Jest to zapach żurawiny, ale mi kojarzy się z owocowym, lekko kwaśnym winem. Odżywka jest całkiem gęsta i dobrze wczesuje się we włosy. Generalnie jest całkiem spoko i dobrze się sprawdza, no ale nie jest to produkt, który by mnie czymś zachwycił.

Odżywkę kupiłam przypadkowo, znacie to "wezmę coś nowego na promocji". Polubiłam tą maskę od pierwszego użycia. Włosy są mięciutkie, lśniące, nie ma efektu puszenia, łatwiej się rozczesują, nie plączą. Muszę przyznać, żę po pierwszym użyciu tak się polubiłam z tą maska, że stosowałam ją co mycie czyli co 2-3 dni i to był błąd włosy były zabardzo obciążone. Teraz jestem mądrzejsza i stosuję odżywkę raz w tygodniu i efekty są super. Uważam, że maska jest dosyć bogada i ciężka więc nie wszystkim przypadnie do gustu, polecam spróbować na swoich włosach. Troszkę problematyczne jest dla mnie aplikowanie odżywki, jest ona dosyć gęsta, najpierw nakładam na włosy a później wczesuje szczotką. Producent zaleca trzymać na włosach ok 15- 30 min co niestety wydłuża proces mycia. Zapach jest dla mnie słabo przyjemny. Mimo to myślę, żę warto stosować tą odżywkę.

Maskę z tej serii wybrałam ze względu na skład, raczej tym się kieruję przy doborze, a niekoniecznie tym, do jakiej porowatości przeznacza ją producent, bo to nie zawsze się sprawdza. W cenie regularnej o wiele za droga, dlatego polecam czekać na promocję. Zapach jest piękny, porzeczkowy, konsystencja średniogęsta. Producent zaleca trzymać ją na włosach 15- 30 minut. Ja trzymałam 20 i maska okazała się dla mnie za ciężka, zbyt bogata, po prostu obciążyła moje włosy, robiąc nieprzyjemny przyklap. Dlatego się dziwię, że producent zaleca trzymać ją na włosach tak długo. Do tego ja mam włosy wysokoporowate, a zostały przeciążone tym produktem, więc średnioporowate potencjalnie jeszcze bardziej by były przyklapnięte po niej. Nie ułatwia rozczesywania. Rzeczywiście włosy są wygładzone, bo ulizane po tym kosmetyku - ale chyba nie o to chodziło.

Ta maska nie jest wyjątkowa na tle innych maseczek przeznaczonych do tych samych włosów. Wygładza włosy, odżywia. Jednak nic spektakularnego. Moje włosy nadal się puszą, w mniejszym stopniu, ale nadal. Miła konsystencja, która nie obciąża, dobrze nawilża włosy i jest idealna do codziennego stosowania. Cena według mnie mocno wygórowana, dlatego ja nie sięgnę ponownie, za coś co nie robi szału, może u innych sprawdzi się bardziej. :)

Gdy marka Anwen premierowo zaprezentowała serię Hair We Are, nie ukrywam, że rozczarował mnie brak produktów przeznaczonych do włosów niskoporowatych. Dobór kosmetyków pod tym kątem jest dla mnie istotny, ponieważ przy takiej porowatości, łatwo jest obciążyć włosy, które i tak na ogół są przyklapnięte. Jednak moje uwielbienie produktów przeznaczonych do włosów jest tak wielkie, że zdarza mi się kupować kosmetyki dla wyższych porowatości, które często mogą się sprawdzić przy tych niższych. Niniejszą maskę kupiłam w drogerii Hebe w promocyjnej cenie. Poszukiwałam wówczas produktu, który godnie zastąpi sprawdzoną maskę do włosów niskoporowatych "Kokos i Glinka" tej samej marki. Wybrałam ten produkt, ponieważ widziałam wiele poleceń od osób posiadających niską porowatość, a zależało mi na treściwym produkcie dla moich włosów. Maska umieszczona jest w tubie o pojemności 200 ml, która jest znacznie wygodniejszym oraz bardziej higienicznym rozwiązaniem od słoiczka. Tak jak w całej serii kosmetyków Hair We Are, szata graficzna utrzymana jest w czarno-białych kolorach, przypomina wręcz zebrę. Jest to maska PEH, zawierająca w składzie proteiny ryżowe, emolienty w postaci masła illipe, oleju rycynowego oraz estrów fitosteroli oleju abisyńskiego oraz humektanty, czyli kationowy kwas hialuronowy. Niniejsze składniki mają za zadanie nawilżać oraz odżywiać włosy, ponadto, wzmacniać i uelastyczniać. Produkt posiada gęstą, treściwą konsystencję, a po wydobyciu ulatnia się intensywny, owocowy zapach, który nie do końca wpasował się w mój gust. Maskę wczesuję we włosy od ucha w dół i pozostawiam na kilka minut, następnie spłukuję. Po wysuszeniu i rozczesaniu, cieszę się pięknym efektem tafli, większą objętością, miękkością oraz pięknym, świeżym wyglądem włosów. Mimo przeznaczenia dla włosów średnioporowatych, moje niskopory na szczęście nie zostały mocno obciążone. Choć maska spełniła swe zadanie, to nie skradła w pełni mojego serca, a myślę, że przyczynił się do tego zapach, który niestety nie należy do najprzyjemniejszych. Niemniej jednak, efekt po myciu włosów dostatnio mnie zadowalał i mogę cieszyć się ich pięknym wyglądem. Mimo wszystko, produkt zasługuje na piątkę.

Miałam już umówioną wizytę u fryzjera, aby dość mocno skrócić moje włosy długości do połowy pleców, bo bardzo się męczyłam z ich rozczesywaniem. Wtedy użyłam tej maski i jakby otworzył się dla mnie jakiś nieznany świat gładziutkich włosów rozczesujących się bez najmniejszego problemu ;) Co więcej, nie był to efekt do pierwszego mycia, lecz gładkie włosy otrzymywały się około tygodnia (wg. producenta maski należu używać raz w tygodniu, więc wszystko pasuje). No i coż - nadal mam długie włosy i nie męczę się już z rozczesywaniem - to chyba najwyższe słowa uznania :D Jedyna wada to nie do końca pasujący mi zapach - jakby sfermentowanej czarnej porzeczki, ale za ten efekt to naprawde warto się przemęczyć. Polecam też zrobić sobie teścik na stronie Anwen, aby dowiedziec się, jakiej porowatosci sa nasze włosy, jak się nie ogarnia tej całej teorii z równowagą PEH. Ja totalnie nie ogarniam, zrobiłam test, kupiłam kosmetyk, który mi z testu wyszedł i trafiłam w 10!

Maskę kupiłam pod wpływem pozytywnych opinii w mediach społecznościowych, niestety nie podzielam tych zachwytów. Mam włosy średnioporowate, falowane i średnio gęste. Maski i odżywki PEH używam zawsze po myciu włosów szamponem enzymatycznym, który dokładnie oczyszcza je z nadbudowy wszelkich składników. Do tej pory używałam odżywki SoFlow emolientowo-proteinowej (tak naprawdę ma cały PEH) i dobrze mi się sprawdzała. Niestety po użyciu tej maski, moje włosy wyglądają jak siano. Winą obarczam tu dodatek sylikonów i roślinnych alternatyw silikonów, które chyba są za ciężkie dla moich włosów. Tak samo moje włosy wyglądają kiedy wymagają bardziej dogłębnego oczyszczenia z nadbudowy serum silikonowego, którego używam po każdym myciu i wieczorem przed pójściem spać. Jedyne co mi się podoba to zapach i poręczne opakowanie.

Mam włosy falowane, rozjaśniane na końcach, odrastają mi naturalne. Pielęgnacja takich włosów jest wymagająca - ani wysoko, ani średnioporowate. Ale ta maska działa u mnie naprawdę świetnie i wydobywa z włosów wszystkie ich zalety. Dociąża odpowiednio. Nabłyszcza. Włosy są po niej lekkie, ale czuć, że są odżywione. Myję włosy codziennie, efekt działania maski utrzymuje się do trzech dni. W dotyku są miękkie i gładkie. Trudno mi wskazać inną maskę PEH, która tak dobrze ujarzmi moje włosy. Bardzo ją lubię, kończę właśnie pierwsze opakowanie i na pewno kupię kolejne.

Używam tej maski zawsze, gdy potrzebuję by moje włosy wyglądały perfekcyjnie i nigdy mnie nie zawiodła! Po jej użyciu włosy są idealnie gładkie, miękkie i błyszczące. Świetnie się rozczesują, są odpowiednio dociążone i lejące. Muszę przyznać, że żadna inna maska nie dała mi tak świetnych efektów. Z tego powodu zostałam jej wielką fanką. Nie mam jej zupełnie nic do zarzucenia. Jest wydajna, dobrze dostępna, przystępna cenowo, ma estetyczne i wygodne opakowanie, jej konsystencja jest idealna, dobrze się spłukuje, a zapach długo pozostaje na włosach. Z pewnością będę do tego produktu wracać, bo ma świetny skład i niezastąpione działanie.