Eeny Meeny Napinający krem liftingujący 

Krem otrzymałam w paczce dla Recenzentki miesiąca za co jeszcze raz ślicznie dziękuję! Krem zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z pompką , o prostym designie w białym kolorze. Konsystencja kremu lekka , bezzapachowa. W składzie znajdziemy LIFTISS® SB innowacyjny surowiec o natychmiastowym działaniu, pozyskiwany z miąższu owoców baobabu, GLYCOTENSYL® Połączenie dwóch polisacharydów: alginianu pochodzenia morskiego i polisacharydu pochodzenia biotechnologicznego, VITASOURCE™ Nowatorski surowiec otrzymywany z korzeni tarczycy bajkalskiej, kwas hialuronowy, olej z opuncji figowej, skwalan roślinny, FUCOCERT, olej z nasion bawełny. Krem szybko się wchłania i już po pierwszym użyciu czuć wyraźne napięcie cery. Krem pozostawia fajne matowe wykończenie , trochę pudrowe. Przy mojej mieszanej cerze krem nie obciąża jej , nie powoduje nadmiernego błyszczenia. Krem świetnie wygładza cerę, napina ją i zmniejsza widoczność zmarszczek . Świetnie współgra z innymi kosmetykami , jest bardzo wydajny. Po miesiącu używania twarz wyraźnie wygląda młodziej , cera jest jędrniejsza , ładnie napięta . Gołym okiem zauważalny jest efekt odmłodzenia. Mimo dość wysokiej ceny szczerze polecam ten krem.

Posiadaczki skóry zmęczonej, z oznakami upływającego czasu, pozbawionej jędrności i elastyczności z pewnością zainteresuje ten krem. Napinający krem liftingujący polskiej marki Eeny Meeny to nowość, która skradnie Wasze serca <3 Krem wspaniale radzi sobie ze zmniejszeniem widoczności drobnych zmarszczek mimicznych. Jako 31-latka doświadczam już utraty jędrności skóry i jestem mile zaskoczona, jak ten niepozorny kremik pięknie napina i wygładza skórę. Opakowanie kremu to biała buteleczka z estetyczną etykietą oraz higieniczną w użyciu pompką. Dzięki temu aplikacja kremu przebiega bardzo sprawnie. W składzie kremu możemy wyróżnić: innowacyjny surowiec pozyskiwany z miąższu owoców baobabu, dwa polisacharydy, surowiec pozyskiwany z korzeni tarczycy bajkalskiej, kwas hialuronowy, olej z opuncji figowej, skwalan roślinny, hydrolizowany hialuronian sodu, naturalny biopolimer, ekstrakt z liści czystka czy olej z nasion bawełny. Sam krem ma biały kolor, delikatny zapach oraz przyjemnie lekką konsystencję. Świetnie rozprowadza się na skórze oraz równie dobrze wchłania. Nie tłuści, nie lepi się, za to daje natychmiastowe uczucie liftingu. Idealny do stosowania na dzień (również pod makijaż), jak i na noc. Jeżeli mowa o efektach, to te są doskonałe! Krem cudownie napina oraz wygładza skórę, a przy tym stopniowo zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek. Wyraźnie, wręcz namacalnie odmładza oraz poprawia wygląd i kondycję skóry zmęczonej - jako młoda mama bardzo potrzebuję takich produktów i tutaj jestem szczerze zachwycona. Moja skóra stała się sprężysta, uelastyczniona, zmarszczki mimiczne są mniejsze, mniej głębokie. W rezultacie odzyskała miękkość i naturalny blask. Cena: 109 zł za 50 ml. Warto dać mu szansę - w mojej ocenie krem działa cuda. Na duży plus także wydajność :)