Puder Sweet Kissing jest świetny – przedłuża trwałość makijażu, wygładza, doskonale matuje i ślicznie pachnie!
Bardzo lubię kosmetyki marki Lovely i chętnie testuję nowości, które pojawiają się w drogerii. Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź nowych pudrów prasowanych, to wiedziałam, że jakiś z nich stanie się częścią mojej kosmetyczki. Skusiłam się na produkt matujący, ponieważ mam cerę mieszaną z przetłuszczającą się strefą T. Puder Sweet Kissing jest świetny – przedłuża trwałość makijażu, wygładza, doskonale matuje i ślicznie pachnie!
OPAKOWANIE
Plastikowe, okrągłe opakowanie w kolorze fioletowym z zamknięciem na początku nie robi większego wrażenia, ale przecież nie ocenia się książki po okładce. Przednia szybka jest przezroczysta i pozwala na dokładne zobaczenie produktu, znajdziemy na niej również nazwę produktu i logo marki w postaci srebrnych napisów. Na spodniej części znajdziemy opis produktu, skład i kolor. Jedyne czego mi przy nim brakuje to małego lusterka, które jest pomocne w przypadku poprawek w ciągu dnia. Jednak jest to produkt niskobudżetowy, więc nie odbieram tego jako wadę. Przed otwarciem zabezpieczony jest foliową plombą.
PUDER
Zaraz po otwarciu pudełeczka z pudrem poczułam przyjemny, słodki zapach, coś jakby mleczne cukierki i wanilia w odbiorze, mega przyjemny, umilający proces aplikacji kosmetyku. Dla mnie to nowość, bo nie miałam jeszcze tak ładnie pachnącego pudru. Puder można zakupić w jednym odcieniu, który jest całkowicie transparentny. Dla mnie to idealny wybór, ponieważ często zdarzyło mi się, że puder przyciemniał nieco podkład, a w przypadku transparentnych kosmetyków z tej kategorii nie ma takiego problemu i nawet przy mojej jasnej skórze mogę bez obaw utrwalać nim makijaż. Bez obaw mogą go używać osoby o różnych karnacjach, nie pozostawia na skórze bielącej warstwy, co jest ogromnym plusem. Puder wygodnie nakłada się pędzlem i o dziwo wcale wtedy zbytnio nie pyli. Pozostawia na skórze matowe wykończenie, jednak mat nie jest płaski, ale bardziej satynowy. Skóra po jego użyciu jest pięknie wygładzona, pory zdecydowanie są mniej widoczne, efekt blur jest widocznie zauważalny. Dobrze współgra z różnymi podkładami i kremami BB o rozmaitych konsystencjach, nie robi plam i nie ciastkuje się, nie podkreśla zmarszczek czy drobnych linii. Produkt dobrze utrwala makijaż i przedłuża jego trwałość. W ciągu dnia po kilku godzinach muszę przypudrować strefę T, ale poza tym wygląda nienagannie aż do demakijażu. Ciekawym dodatkiem jest olej jojoba, który zapewnia skórze odżywienie i wygładzenie. Cena pudru jest jak najbardziej ok. (dorwałam go w promocji za 9,99 zł), wydajność również jest dobra. To ciekawa nowość, do której na pewno wrócę.
PLUSY:
+ piękny zapach!
+ praktyczne opakowanie
+ transparentny odcień
+ dobrze matuje i wygładza skórę
+ daje naturalne wykończenie
+ współgra z wszystkimi podkładami i kremami BB
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie