Puorella Snail Natural Mask Sheet (Regenerująca maska do twarzy `Śluz ślimaka`) 

Polecam, bardzo dobrze nawilżona maseczka, skóra po jej użyciu ładnie zregenerowana. Zauważalne niemal natychmiast efekty ???? wiele maseczek w płachcie przetestowałam, te z Puorella są w mojej ocenie jedne z lepszych jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny. Tym bardziej, że często można je znaleźć na promocji w Hebe. Chętnie do niej wracam ❤️

Na maski Puorella skusiłam się kiedy brakowało mi kilka złotych do darmowej wysyłki na Hebe. Była akurat promocja 2+1 za 1gr, więc kupiłam trzy (różne). Dzisiaj użyłam tej ze śluzem ślimaka i jestem naprawdę nią zachwycona! Bałam się, że ta tkanina będzie twarda i ciężka do ułożenia na twarzy - nic bardziej mylnego. Jest bardzo miękka, wydaje mi się aż za bardzo :D Trochę łatwo można ją rozciągnąć, ale do twarzy przylega idealnie. Ma też sporo esencji, ktora starczyła mi również na pokrycie szyji i dekoltu. Maska posiada świeży zapach, nie podrażnia ani nie szczypie. Maskę trzymałam ok.10min i po tym czasie była wciąż mokra, dzięki czemu mogłam jeszcze raz przetrzeć nią szyję oraz dekolt. Po ściągnięciu buzia była bardzo miękka, odżywiona i wydaje mi się, że nawet rozjaśniona. Skóra dostała przepięknego glow, który utrzymywał się przez cały dzień. Jestem z niej naprawdę mega zadowolona i z pewnością często będzie gościła w moich zamówieniach z Hebe :)

To już moja kolejna maska w płacie od Puorella, która świetnie działa! Kupilam za jakieś 4 zł na promocji w Hebe i bardzo fajnie mi się sprawdziła. Znając już to, że jest bardzo cienka nie przejęłam się tym zbytnio, bo jej działanie jest równie dobre jak pozostałych masek w płacie tej marki! Na szczęście nie porwała się, nic nie stało się również I tej sztuce choć przy pierwszej miałam obawy ! Fajnie ukoiła mi twarz, delikatnie nawilżyła, odżywiła, pozostawiła ją promienna i rozświetlona. Super, jak za tę cenę nie ma sobie równych!

Maseczka ma ładne opakowanie, ze skromnym opisem działania i składem. Niestety nie wszystko w tych maskach w składzie mi odpowiada, ale i tak się skusiłam ze względu na ich sławę. Maska ze śluzem dobrze się nakłada, jest dość elastyczna, można ją łatwo dostosować do twarzy. Nasączenie pozwala dokładnie ją utrzymać w miejscu. Nie spływa i nie kapie, pomimo, że jest bardzo mocno nasączona serum. Jeszce w opakowaniu pozostaje solidna dawka np. na dłonie czy dekolt. Maska ma za zadanie regenerować i nawilżać. Skóra po użyciu jest wyciszona, ochłodzona i nawilżona. Preparat zostawia lepką warstwę, więc nie polecam przed wyjściem i makijażem. Zapach maseczki jest przyjemny. Ogólnie za tą cenę warto spróbować, ale tylko jako ciekawostkę.

Maska w płachcie jest dobrze nasączona. Po 20 minutach nadal na materiale czuć esencję. Produkt szybko się wchłania. Skóra po użyciu jest nawilżona, delikatnie wygładzona i ładnie wygląda. Nie podrażnię skóry. Zapach przyjemny. Fajny dodatek do wieczornej pielęgnacji.

Na tę maseczkę natknęłam się na zakupach w Lidlu, dwie poprzednie były naprawdę dobre. więc mimo że nigdy nie stosowałam nic ze śluzem ślimaka, postanowiłam spróbować. Szczególnie, że w składzie nie ma tego wiele (0.1%). Za to dużo w tej masce składników nawilżających, wykazujących działanie anti-aging. Maska jest dobrze wycięta, naprawdę mocno nasączona, nie podrażniła, nie wysuszyła. Twarz po użyciu wyglądała świeżo, promiennie. Jedyna różnica między maską kolagenową i perłową z tej samej serii jest taka że przynajmniej na mojej skórze esencja nie chciała się wchłonąć nawet po dłuższym czasie, więc postanowiłam ją zmyć. Są to naprawdę ciekawe maski i pewnie jeszcze kiedyś się zaopatrzę, z tym że dostępność jest różna - raz jest, raz nie ma ani jednej z serii. Cena też zachęca, ok 4-5 zł.