Kosmetyki do pielęgnacji ciała marki Fluff uwielbiam za ich słodkie, jedzeniowo-deserowe zapachy, bardzo dobre składy i pielęgnacyjne właściwości, za które moja skóra jest wdzięczna.
Kolorowa szata graficzna zawsze przykuwa moją uwagę, a ciekawe formuły w postaci musów, żeli, śmietanek i innych chmurek tylko zachęcają do spróbowania :)
Recenzowany kosmetyk dla odmiany prezentuje się mało krzykliwie. Mamy tu plastikową, miękką buteleczkę o pojemności 160 ml, przez którą możemy zauważyć, że produkt jest dwu-, a nawet trójkolorowy, bo na pierwszy plan wychodzi biel i żółć, ale ja dostrzegłam tam również domieszkę beżu. W końcu zapach karmelu i popcornu zobowiązuje ;)
Wydobycie produktu ze środka umożliwia zgrabna pompka, którą zabezpiecza plastikowa nakładka. Od razu zaznaczę, że pompka tego typu to najsłabszy punkt produktu. Myślę, że posiada zbyt cienki wężyk, jak na dość treściwą konsystencję balsamu. Powoduje to kłopoty z "zaciąganiem" kosmetyku, pluje nim i dozuje różną ilość podczas jednego przyciśnięcia. Niestety, zaczyna się to już na samym początku, a im mniej produktu w butelce, tym gorzej działa pompka :/
Zapachowe połączenie karmelu i popcornu skutkuje wonią "odsłodzonego" karmelu ;) Oczywiście, wychodzi on na pierwszy plan, ale jego słodkość została przełamana słonością popcornu trochę tak, jak w lodach o smaku słonego karmelu, które zresztą uwielbiam ;) W skrócie - jest to zapach słodki, ale nie mdły. Nie jest też intensywny, a raczej dość bliskoskórny, nad czym osobiście ubolewam, bo lubię czuć zapach na swojej skórze przez dłuższy czas.
Skład balsamu bogaty jest przede wszystkim w oleje (słonecznikowy, oliwę z oliwek, makadamia, z awokado) o działaniu odżywczym, regenerującym i natłuszczającym. Masło shea nawilża, łagodzi i chroni mikrobiom skóry. Gliceryna działa zarówno nawilżająco, jak i natłuszczająco wiążąc wilgoć w komórkach skóry, a sorbitol silnie nawilża oraz wygładza naskórek.
Jak na tak oleiste INCI balsam całkiem szybko się wchłania. Stosowałam go w letnie miesiące i nie czułam żadnej ciężkości czy oblepienia na skórze, chociaż pozostawia delikatną warstewkę ochronną.
Rozprowadza się gładko i szybko. Nie bieli i nie marze się na skórze. Wygładza ją, odżywia, nawilża i natłuszcza. Niesie również ukojenie po ekspozycji na słońce. Skutecznie zaspokoił wszystkie potrzeby mojej normalnej, bezproblemowej skóry. Czego chcieć więcej? Ano innej pompki (lub ogólnie innego opakowania), bo to jedyny aspekt, który na chwilę obecną zniechęca mnie przed powrotem...
Zalety:
- treściwa, a jednocześnie dość lekka konsystencja
- odżywienie
- nawilżenie
- natłuszczenie
- ochrona przed przesuszeniem spowodowanym słońcem i wysokimi temperaturami
- dobry skład
- łatwość rozprowadzania na skórze
- wchłanialność
- polska marka
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie