Intryguje swoją niesamowitą wydajnością i jednocześnie delikatnością. To rzadko spotykane połączenie przy tego typu produktach
Uwielbiam trafiać na takie perły. Taak, powtarzam się, ale nie ma mojej recenzji dotyczącej produktu do oczyszczania bez zdania "odkąd czyszczę twarz tak jak należy, odwzajemnia mi się pięknym stanem" :) ale tak serio jest. Pierwszy etap to zawsze masełko/olejek, na drugi wkracza żel. Z reguły wieczorem lubię domyć skórę czymś mocniejszym, dlatego miałam wstępnie pewne obawy, że żel od Garniera będzie zbyt słaby. Oj nie, jest w sam raz. Stosuję go około 1,5 miesiąca, na początku wlatywał na zmianę z mocnym żelem z Manuką od Ziaji. Z reguły tylko rano po niego sięgałam, po wykończeniu Ziaji przeszłam również na wieczorne oczyszczanie. Najbardziej lubię w nim chyba to, że wystarczy kropelka, żeby uzyskać wystarczającą ilość piany i móc umyć delikatnie twarz. Takie wydajne, płynne złotko.
Opakowanie
O ile sama butelka (spłaszczona, dla mnie to nowość) i pompka są dla mnie bez zarzutu, tak forma etykiety jest przesadzona. No za dużo tych informacji. Dlatego lubię treściwy opis tutaj, na Wizażu. Żel ma być taki i taki, ma dostarczać tyle i tyle, taki ma skład i tyle, styka, serio. Tutaj jakoś wszystko mi się zlewa, ale to nie jest jakiś mega problem. Choć uznałam, że moje czepialskie "ja" musi to podkreślić.
Sama pompka wyciska dużo żelu, a wcale, ale to wcale nie potrzeba go aż tyle, żeby domyć skórę i w ogóle uzyskać dobrą ilość piany. Nie mogę się doczepić działania, zacinania się, brudzenia się. Zamykanie zakrętki działa ok.
Butelka jest raczej z twardszego plastiku, ale wykonanego z recyklingu. Fajnie Garnier, za aspekt eko dostajesz ode mnie plusa.
Daję pełną liczbę gwiazdek, bo w sumie użyteczność tego opakowania przewyższa drobne mankamenty (zbyt małe, żeby odebrać tutaj gwiazdkę).
Wydajność
Żelu jest aż 250 ml, nie wiem czy zużyłam go w tym czasie chociaż 1/4, a to dlatego, bo:
a) rano nakładam go odrobinę, dosłownie 1/4 pompki - głównie przez jego niemożliwe pienienie się, tyle mi wystarcza, żeby odczuć dobre poranne oczyszczenie;
b) wieczorem stosuję już ciut więcej pompki, około 3/4 i dalej, piana jest szalona. Może to przez dobre pierwsze zmycie kremów SPF/makijażu olejkiem.
Z reguły jest tak, że jak coś się mocno pieni to jest silne, tutaj nie. To mnie mega zadziwia, ale też uznaję za dużą zaletę.
Cudo pod kątem wydajności, takie kosmetyki naprawdę będę chwalić i polecać każdemu. 5/5
Konsystencja i zapach
Nie wiem, czy moje zdjęcie oddaje nawet trochę wrażenia na temat konsystencji. To rzeczywiście jest emulsja, ale tak lekko zalatuje kremem przez swoją mętność. Spokojnie, nic nie skapuje z rąk/palców czy nawet z twarzy.
Zapach? Ja nie mam problemu z bezzapachowymi kosmetykami, wolę zdecydowanie takie niż mega mocno nafaszerowane aromatami. Ten żel lekko podpada pod zapach apteczny. Nie jest jakoś mega irytujący, ale czy jest przyjemny? No tak sobie bym powiedziała, tak sobie.
Dlatego za całokształt daję 4 gwiazdki.
Działanie
Znajdziemy w żelu ciekawe składniki: ceramidy, kwas hialuronowy, glinkę. Intrygujące połączenie, które mogłoby fajnie wspierać skórę, gdyby nie znajdowało się na niej tak krótko. No niestety. To tak samo jak z szamponami do włosów. Jeżeli coś jest przeznaczone głównie do mycia, no to jak sam zamysł mycia wskazuje - jest raczej szybko, prawda? :> Nie mniej na pewno pochwalam markę za to, że nie czuję okropnego ściągnięcia skóry po zmyciu żelu. Garnier stwierdza, że jest tu niezwykle delikatnie, aż tak to nie - bo nawilżenie nie jest takie mocne, ale i tak - przy tak dobrym oczyszczeniu i jednoczesnym zachowaniu skóry w stanie "nie na wiór" jest dobrze.
Produkt świetnie domywa resztki kremów SPF/ makijażu czy zwykłej wieczornej pielęgnacji. Nie można mu zarzucić w tej kwestii absolutnie niczego.
Dodatkowo ma hipoalergiczną formułę. Moja skóra jest raczej mieszana, potrafi mnie zaskoczyć przesuszem, a czasem nawet niesamowitą tłustością (szczególnie w upały). Czasem wyskoczą jakieś bomby podskórne, albo rozszerzą się pory. Czy zauważyłam poprawę pod tym kątem? Nawet jeśli, to nie uważam, żeby to było spowodowane żelem, bo w tym miejscu działają inne produkty z pielęgnacji, które trzymam dłużej niż 3 sekundy.
Widziałam w Rossmanie, że żel kosztuje bez promocji 40 zł. Nie wiem czy zdecydowałabym się na jego zakup po takiej cenie, mimo że zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Mam pewną granicę cenową co do produktów do drugiego etapu oczyszczania, także jak już to raczej tylko na promocji.
Mimo wszystko polecam, jest to interesująca propozycja w ofercie marki Garnier.
Zalety:
- wygodne, spłaszczone opakowanie wykonane z plastiku z recyklingu, z pompką, która się nie zacina, nie brudzi, dobrze się ją blokuje i nie wycieka z niej żel
- wybitny pod kątem wydajności, świetnie się pieni nawet w małej ilości
- przyjemna formuła, która nie skapuje z palców i dłoni, w mętnym kolorze
- dobrze radzi sobie z oczyszczeniem skóry z resztek makijażu/ kremów SPF - jako drugi etap idealny
- nie czuję po nim mega ściągnięcia skóry
Wady:
- ciutkę za dużo tych napisów na opakowaniu, średnio to czytelne
- niby bezzapachowy, ale jednak zalatuje trochę apteką
- producent naobiecywał kilka rzeczy, które nie mają jak zaistnieć przy produkcie trzymanym w 3 sekundy, ale i tak żel jest świetny pod kątem oczyszczenia
- dość wysoka cena regularna
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie