Eveline Cosmetics Choco Glamour, Liquid Eyeshadow Cienie w płynie o błyszczącym wykończeniu

Jestem.wsciekla....na ten youtuberski świat, który zarzucił główna stronę "testami" i "zachwytami"....# Serio? Cien jak na te znane eveline jest beznadziejny .... okropny, ale do rzeczy: Dostajemy go w stanowym opakowaniu jak po błyszczyku czy szmince. Opakowanie nawiqzjeuj do całej kolekcji Coco. Aplikator jest mały i zgrabny, więc nabiera mało produktu... nakłada produkt bardzo delikatnie, robiąc dziury... aplikacja jest nierównomierna. Trzeba kilka razy poprawić żeby mieć jakiś efekt. Niestety coś za coś... im więcej warstw tym lepsze krycie ale i cięższa powieka i skorupkowaty efekt. Nawet przy delikatnych próbach wygląda inaczej na każdej powiece. Na jednej są większe drobiny i więcej skupiają światła... ehhh pamiętacie biedronkowe początki i szafę Bell. Ta firma też takie rzeczy tworzyła...ale były o niebi lepsze od tego. Dodatkowo trwałość słaba, brokat odbija się pod łukiem i wędruje po całej buzi. Czasem po godzinie znika z jednego oka a na drugim potrafi doboix do około 3 godzin. Trzeba zaznaczyć, że jakikolwiek dotyk czy potarcie zdejmuję produkt, który wygląda na zastygający Kosztował kolo 20 zł w promocji wiec jestem zawiedziona i bardzo zła...próbuję go zużyć jako lepik pod błyski glamu, zeby wyjść z honorem...ale bywa różnie. Zawód...straszny. eh stzral w kolano zrobiła.sobie firma.

Oceniam nr 05, który ma matowe wykończenie. To czekoladowy brąz, jak mleczna czekolada, w miarę neutralny, ale łapie też cieplejsze tony. W zależności od tego ile go nałożymy, takie uzyskamy natężenie i nasycenie. Używam od paru miesięcy praktycznie non stop, tak się przykleiłam do tego cienia, że nie mogę się odczepić. Jest świetnie napigmentowany i ma bardzo dobre krycie. Nakładam na korektor, ale równie dobrze można używać solo bądź jako bazę pod inne cienie. Ja najbardziej lubię wymodelować całe oko i dołożyć sobie błyski punktowo, w ten sposób można uzyskać pełny makijaż oka, zarówno dzienny, delikatniejszy, jak i mocniejszy, bardziej wyrazisty. Wystarczy dosłownie kropka, żeby wycieniować oko i można bardzo długo pracować z tym produktem, bo nie zastyga tak szybko i jest plastyczny. Trwałość oceniam wysoko, utrzymuje się cały dzień i nie wchodzi w załamania. Wydajny, wystarczy tylko odrobina, a pojemność to 6,5 ml, ja po paru miesiącach dosyć intensywnego używania nie zauważyłam, że miałby się skończyć. Konsystencja bardziej kremowa, niż płynna, bardzo dobrze rozciera się pędzelkiem. Zapach kakaowy, lekko czekoladowy. Jak nigdy nie byłam fanką płynnych produktów na oczach, tak w przypadku tego cienia jestem oczarowana i używam go w 9 na 10 makijażach.

Bardzo mnie dziwią opinie poniżej. To chyba najgorszy cień jaki używałam. W ogóle jest nienapigmentowany. Pięknie się błyszczy i na tym koniec. Na powiece nie daje żadnego koloru, tylko brokatowe drobinki. Nałożenie większej ilości nic nie daje, robią się tylko smugi, nic więcej. Próbowałam nakładać na bazę/ korektor to samo. Beznadzieja, szkoda kasy

Produkt naprawdę jest godny polecenia. Dobrze się nim pracuje na powiece. Odcieni jest mało ale za to są dobrze napigmentowane. Można zrobić sobie jednym cieniem bardzo fajny makijaż oka. Aplikator jest dosyć precyzyjny. Sam cień jest niesamowicie wydajny. Dobrze jest napigmentowany i wystarczą dwie takie ciapki produktem na oku i wystarczy dla dobrego efektu. Polecam przetestować, szczególnie teraz, gdy zbliżają się święta i nowy rok. Można tym produktem podkręcić swój sylwestrowy makijaż. Produkt jest dosyć trwały, nie zbiera się w załamaniu oka. Jako takiego zapachu nie wyczułam, cena produktu jest naprawdę korzystna.

Kolor jest prześliczny. Moim zdaniem można go używać solo beż żadnych dodatkowych cieni czy kredek. Jedna warstwa jest subtelna, ale można mocniej wymalować oko. ładnie wygląda i jest trwały

Moim zdaniem wyglądają bardzo ekskluzywnie. Mogą być mocną bazą także pod cienie sypkie jeśli lubimy mieszać kolory. Same natomiast dają delikatny błysk co sprawia że na dzienny romantyczny makijaż są idealne. Mi się dobrze łączą z brązową kredką

Skusiłam się na odcień 06 - jest to jasny chłodny brąz z drobinkami. Pięknie się mieni. Odcień raczej uniwersalny, powinien pasować każdemu. Nałożony na powiekę dość szybko zastyga. W zmarszczki ani załamania nie wchodzi. Na powiece utrzymuje się cały dzień. Bez problemu można na niego nałożyć inne cienie. Z chęcią wypróbuję pozostałych odcieni.

Kupiłam też poprzednie cienie w płynie z firmy Eveline. Wspaniała trwałość, miałam zaufanie że tutaj to też się potwierdzi. I się potwierdziło. Pięknie wyglądają na powiece, fajny nienachalny błysk