Yoskine Tsubaki Slim Body, Kuracja do ciała antycellulitowa ` HIFU ultradźwięki ` 

Bardzo sceptycznie podchodzę do tego typu produktów, ale cóż... postanowiłam spróbować... z desperacji. Potrzebowałam coś zmienić w swojej sylwetce. I jestem w szoku. Efekt jest! Ale uwaga: jednocześnie zmieniłam nieco dietę, zaczęłam minimalnie chudnąć i włączyłam regularny ruch (marszobiegi). Nie mam zielonego pojęcia, co tu ma największe znaczenie, prawdopodobnie ruch, ale po 3 tygodniach wprowadzenia zmian w moje kanapowe życie, naprawdę widzę różnicę. Skóra jest jędrniejsza, gładsza, niektóre dołeczki naprawdę się zmiejszyły, a nie zmieniałam oświetlenia w łazience. Dodam jeszcze, że pierwsze 10 dni używałam inny produkt Yoskine (balsam z 5% kofeiną). Tę tubę wykończyłam również w 10 dni, stosowałam sumiennie, dwa razy dziennie, na uda, pośladki, biodra i boki. Balsam bardzo dobrze się wchłania, ma lekką konsystencję, przyjemnie pachnie. I teraz jeszcze ważna rzecz: Dziewczyny za pierwszym razem wmasujcie ten balsam w niewielki fragment uda i sprawdźcie reakcję po 5-10 min. Balsam bardzo, bardzo silnie rozgrzewa. Ja już się przyzwyczaiłam i w sumie jest to przyjemne uczucie, może właśnie to sprawia, że tak psychologicznie wydaje się, że działa? Nie wiem. W każdym razie bardzo pilnuję też tego, aby wmasowywać balsam w majtkach, absolutnie nie robię tego całkiem nago, bo gdyby ręka nieopatrznie wjechała gdzieś w delikatniejsze rejony, to zaczyna się piekło! Cena w promocji jest ok, natomiast regularna jak dla mnie nieco zawyżona, szczególnie, że produkt nie jest bardzo wydajny, ale zachęcona efektami na pewno będę kupować regularnie.