Hairy Tale Cosmetics Hairmoji, Swoosh Lightweight Conditioner Lekka odżywka do włosów

Odżywkę Hairmoji Swoosh kupiłam w promocji na napieknewlosy.pl – za połowę ceny, więc szkoda było nie wziąć na próbę. Co prawda cała seria Hairmoji nie należy do najdroższych (szczególnie w porównaniu z pierwszą linią od Hairytale Cosmetics), ale ciekawość i dobra okazja wygrały. Zgodnie z nazwą – odżywka jest naprawdę lekka, i to pod każdym względem. Niestety, konsystencja jest bardzo wodnista, co wpływa negatywnie na wydajność – trzeba jej użyć sporo, by dobrze pokryć włosy. Zapach? Intensywny jak na HTC, ale całkiem przyjemny – orzeźwiający, cytrusowy, z wyraźnie wyczuwalną nutą grejpfruta. Dla mnie to duży plus, choć dla osób wrażliwych na zapachy może być to za dużo. Na moich średnioporowatych włosach odżywka działa całkiem dobrze – wygładza, lekko dociąża, nie obciąża. Ale… hashtagi #tafla i #volume mogą być mylące. Na moich włosach nie zauważyłam ani tafli, ani objętości – ot, przyzwoite codzienne wygładzenie, ale bez efektu “wow”. Czy warto? Tak, ale z realistycznymi oczekiwaniami. To dobra opcja na codzień, łatwo dostępna (Hebe) i w przystępnej cenie. Ja jednak liczyłam na więcej i raczej nie zdecyduję się na jej regularne używanie.

Odżywka poprawna, ułatwia rozczesywanie, daje efekt ładnych, lśniących włosów, ułatwia rozczesywanie. Czy widzę jakieś cechy, które by ją wyróżniały jako odżywkę stricte do włosów cienkich i bez objętości? Zupełnie nie. Nie obciąża jakoś bardzo i nie powoduje szybszego przetłuszczania i to chyba tyle. Na pewno nie ma co liczyć na większą objętość czy jakieś odbicie u nasady. W moim odczuciu nada się raczej do włosów normalnych, bez szczególnych wymagań. Nawilży, wygładzi, nada ładnego połysku i tyle. Zupełnie nie rozumiem czemu wg producenta jest dedykowana włosom cienkim i bez objętości - dla nich nic wyjątkowego nie robi.

Zapach odżywki jest bliżej nieokreślony i nie potrafię go zidentyfikować. Kupiłam ją, skuszona opisem oraz ładnym galaktycznym opakowaniem. Na pewno nie obciąży włosów, ma troche wodnistą konsystencję. Cena jest dosyć wysoka, ale kupiłam ją na promocji. Rzeczywiście sprawdza się w przypadku włosów o niskiej porowatości, z innymi kosmetykami potrafi zrobić efekt tafli. Jestem zadowolona, ale używam jej raz w tygodniu, bo do codziennego mycia jest dla mnie po prostu za lekka. W składzie znajdziemy cały PEH, co jest świetną opcją.

Jako posiadaczka cienkich, niskoporowatych wlosow z tendencja do obciazania i fanka Agnieszki, bardzo dlugo czekalam na lekka, proteinowa odzywke z HTC. Testujac ten produkt troche sie zawiodlam i finalnie mysle ze ta marka nie do konca rozumie potrzeby cienkich wlosow. Odzywka nie obciaza wlosow, sa nawet dosc sypkie, ale bardzo je wygladza, jak dla mnie az za duzo. Nie mam po niej duzej objetosci tak jak obiecuje producent, a dla mnie jest to najwazniejsze. Z tego powodu nie uzywam jej codziennie, bo u mnie przykalp bardzo szybko sie nadbudowuje. Zdarzylo mi sie wygladac po niej tak, jakbym w ogole nie umyla wlosow, kiedy uzylam jej zbyt wiele razy z rzedu. Czy jest to wina producenta? Nie, mam tak z wiekszoscia produktow PEH. Nie jest to jednak efekt jaki otrzymuje po innych odzywkach zadeklarowanych jako lekkich i bez czystych olejow w skladzie (Anwen Proteinowe Liczi, Garnier Fructis Krem Grow Strong, odzywki w sprayu). Odzywka ma dosc lekka konsystencje, praktycznia wtapia sie we wlosy. Tu pojawia sie kolejny problem, bo uzywajac mojej typowej ilosci wlosy sa nie do rozczesania. Musze wtedy uzyc jej wiecej, co zle wyplywa na jej wydajnosc, jednoczesnie starac sie z nia nie przesadzic zeby nie potegowac przyklapu. Mam po prostu wrazenie, ze inne odzywki nie wymagaja ode mnie az takiej precyzji i tylu kalkulacji. Zdecydowanie najwieksza zaleta odzywki jest jej zapach. Piekny, rzeski i cytrusowy. Nie daje plynem do mycia naczyn, tak jak Squeaky Clean po zmianie formuly. Nie utrzymuje sie na wlosach. Mam tez wrazenie, ze nablyszcza wlosy o wiele bardziej niz inne odzywki. Mysle, ze zawsze warto przetestowac, ale nie jest to produkt bez ktorego nie moge zyc.

Odżywka przeznaczona jest głównie do włosów niskoporowatych i włosom innej porowatości może nie dać wystarczającego dociążenia i wygładzenia. Odżywkę można kupić w Hebe i proponuję polować na promocję, bo cena wyjściowa moim zdaniem ciut nieadekwatna. Dla mnie ta odżywka jest poprawna. Włosy po jej użyciu są lekko wygładzone, dociążone, choć na końcach sobie nie radzi. Jej zapach jest bardzo delikatny i raczej nie powinien nikogo drażnić, jest niewyczuwalny po wysuszeniu. Odżywka daje bardzo fajny blask. Niestety bardzo szybko wpija się w mokre włosy i podczas aplikacji jej wczesanie jest nieco utrudnione, nie daje takiego gładkiego poślizgu. Ułatwia rozczesywanie włosów, ale znam odżywki, które robią to lepiej. Wyczuwalne są całkiem fajnie proteiny zawarte w tej odżywce, co jest plusem. Jej wydajność również oceniam przeciętnie. Zapomniałam dodać, że odżywka zawiera cały PEH więc teoretycznie nadaje się do codziennego stosowania .