Glam Shop Światło, Korektor rozświetlający 

To korektor bardzo przypominający pewien wysokopółkowy i juz kultowy a jednak o niebo od niego lepszy. Miałam więc wiem co mówię. Korektor z Glamu o niebo lepiej niweluje zasinienia , a tamten choć kultowy chyba daleko ze swoją formulacją pozostał w tyle. Lepszy przede wszystkim dlatego, że jest w idealnym jasnym , neutralnym kolorze, którego to koloru bynajmniej u mnie na skórze nie widać kompletnie za to widać pięknie rozjaśnioną i świeżo wyglądającą skórę pod oczami. On ma lekkie krycie jak jest napisane na stronie producenta, a jednak to co trzeba czyli cienie pod oczami przykryje i właśnie doskonale wygładzi i rozjaśni optycznie skórę niwelując nawet zmarszczki. Nie obciąża skóry i nie waży się, nie wchodzi w zmarszczki przez cały dzień. Przypudrowany pudrem dedykowanym pod oczy utrzymuje skórę pod oczami w dobrej formie calutki dzień. Stosuje go głównie pod oczy , ale nadaje się do rozjaśnienia innych miejsc. Idealnie współgra z podkładami i pudrami. Pędzelek spełnia swoją role znakomicie. Jest w sam raz. Od kiedy zaczęłam go używać nie mogę przestać;) Trochę mnie denerwuje opakowanie , a mianowicie trzeba długo naciskać spód za pierwszym razem aby korektor w ogóle się pojawił a potem to tak 3-4 razy trzeba wcisnąć. Nie to jednak mnie wkurza, a zatyczka. Denerwującym jest fakt,że jest ona odkręcana co w przypadku tego korektora jakoś jest tak mało intuicyjne i zdarza mi się przez przypadek go wcisnąć w momencie jak już go zamykam. Cena korektora jest przyzwoita a w Glam bywają promocje, przy których warto i trzeba go wypróbować . Być może tak jak ja go pokochacie...? Używam od paru miesięcy i jeszcze ma więc wydajność przyzwoita. Doskonale się rozprowadza palcami i nie trzeba go wiele aby uzyskać pożądany efekt.