Geek and Gorgeous A-Game 20, 0,2% Retinal Serum Serum z 0,2% retinalu

Jako, że retinal (bądź retinol) jest dla mnie obowiązkowym składnikiem w pielęgnacji jesienno-zimowej, to z wielką przyjemnością sięgnęłam po serum Geek and Gorgeus z retinalem o stężeniu 0,2%. Miałam nadzieję na dobre efekty, które przypisywane są tej substancji. Serum ma postać żółtej emulsji. Sam kolor jest niejako dowodem na dość wysokie stężenie retinalu. Opakowanie plastikowe, nieprzeźroczyste. Produkt dozujemy za pomocą pompki airless. Poza retinalem serum zawiera w swoim składzie ektoinę, która ma nawilżać i zapobiegać przesuszeniu. Serum stosowałam na noc, po oczyszczeniu i osuszeniu skóry. Czasem codziennie, czasem co drugą noc. Serum brudzi ubranie i pościel i z niektórych materiałów ciężko sprać ten żółty kolor. Przy codziennym stosowaniu przesuszało skórę. Zużyłam całe opakowanie w dwa miesiące i niestety nie zauważyłam żadnego efektu. Nie ma ani zwężenia porów, ani napięcia skóry, ani wygładzenia zmarszczek. Nie wiem o co chodzi, ale niestety nie mogę na chwilę obecną polecić tego serum. Stosowałam inne i delikatne efekty były widoczne, tutaj niestety nie są. Nie pozostało mi nic innego jak szukać dalej.